Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przechodzą przed oczyma znajome postacie,
piękna mniszka, bogini i mieszczka z królewną,
przeszłość o nic nie pyta – ona wie na pewno,
że nie ciebie kochałem, lecz tamtą w twej szacie.

Posadź kwiaty w ogrodzie, aby zanim zbledną
twoje słowa najczulsze kładły mi na skroni
i kołysząc w sen cichy ciepłem swoich dłoni
kołysz drzewa, by szumem rozmawiały ze mną.

Niech się zmysły rozśmieją jak tamtego lata,
kiedy w myślach, a potem na jawie zrodzona
miłość swym krzykiem niemym podniosła ramiona
i odbiła się echem po serca komnatach.

A w nich dzisiaj wspomnienia skrzą matowym wzrokiem,
cień modlitwy zranionej boleśnie cierpieniem
do róży się przytula, a ona przed cieniem
broni się cudnej barwy soczystym obłokiem.

Słucham serca – odpływa jak kręgi na wodzie,
wnikam w duszę co strzeże tajemnic zazdrośnie,
skradam się pośród chwastów, czekam, niech wyrośnie
rajska jabłoń w zaniedbanym ogrodzie . . .

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

jakbym przeniósł się gdzieś daleko w przeszłość, może sto, dwieście lat, ech, Piaście, motywem jest tu pewnie "wspomnienie", samosiejka, gałązką jabłoni plótł Sted, kwieciem jabłoni zawija lato, Tuwim też coś chyba dodał, no a teraz Ty
z ukłonikiem i pozdrówką
ps. troszkę jednak za długi wiersz, wspomnienie to migawka, ale to chyba żadne zarzut

Opublikowano

Bo przecież historia to przeszłość, ale wraca nieustannie... Od jabłoni się przecież nasze kłopoty zaczęły.
Tak sobie myślałem, czy może wyrosnąć rajska jabłoń w zaniedbanym ogrodzie? I każdy odpowiadał bez namysłu - nie może! Ale zaraz, po krótkiej przerwie, poprawiał się i wołał - może! może!

Masz rację, trochę za długi, ale nie umiałem nic z niego wyrzucić...
Ale żeś tu Messalinie zajrzał, to aż mi serce roście...

Pozdrawiam miło Piast

Opublikowano

O kurczę... Gdybym tak usłyszał nutki między literkami tańczące, to bym chyba z butelki szampana przedniej marki korka upuścił z hukiem ogromniastym...!!! I to może niejednego, że byś pewnie ani chybi usłyszał...!!!

Pozdrawiam serdecznie i za odwiedziny dzięki Piast

Opublikowano

Moim zdaniem śliczny wiersz, naprawdę. I w tym wypadku śmiało mogę stwierdzić, że to nie ten dział. Wyżej Piaście, wyżej :) Bardzo mi się ten utwór podoba, tym bardziej, że momentami przypomina mi moje ulubione fragmenty Leśmiana. Pozdrawiam serdecznie. L.A.

Opublikowano

Witam cię Lady. Zajrzałaś do mnie, a ja tak późno to zauważyłem - dopiero dzisiaj. Ten wiersz miał to nieszczęscie, że szybko spłynął z pierwszej strony i mało komentarzy usłyszałem o nim. Ale twój taki miły, że aż...
Leśmian w szkole, dawno już, do mnie jakoś nie przemawiał, ale pewnego razu przemówił... i tak zostało, że chętnie go czytam i podziwiam, także za kunszt i formę...
Messalin coś napomknął o nutkach do tych słów, to by dopiero było...
Pozdrawiam miło i dziękuję za powyższe Piast

Opublikowano

Wiesz Piaście, przeczytałam wszystkie Twoje wiersze na forum, przy niektórych się nawet wzruszyłam (komentarze jeszcze sukcesywnie dodam :) ) ale ten wiersz naprawdę mnie zauroczył, chodzi, a raczej fruwa za mną :) Wrzucam więc do ulubionych. Ściskam serdecznie. L.A.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...