ich presja impresja

[Tali Maciej]

roziskrzony skrzy się brzask
na śródmiejski brudny bruk
wśród konarów głuchy trzask
gałęziując kroczy kruk

mroźna świeżość lśni srebrzyście
przez dachowe ostrza lodu
para ustna dmie kłębiście
ziewającej zmiany wschodu

pierwszy tramwaj torem trzmieli*
na Mariackim trąbki dźwięk
a dla ludzi w szatach bieli
mim artysta zgrywa wdzięk

c.d n


*użyte nie jako dopełniacz rzeczownika tylko jako czasownik w formie neologizmu

[Eugen De]

Gratuluję! Bez "ortów"! Dźwięczy, iskrzy, ale nie rozumiem "didaskaliów" Pozdrawiam.

[Ewa Rajska]

ja również gratuluję:) tak dźwięczących wierszy dawno tu nie było:) chyba czuć już na forum wiosnę:)

widzę, że lubisz ostatnio brzask:)

panie Eugen: chodzi o to, że nie tor należy do trzmieli, tylko tramwaj sobie trzmieli zamiast wydawac jakiś inny dźwięk:) (ładnie ujety ten neologizm:)

pozdrawiam ciepło:)
ER

[Tali Maciej]

w sumie neologizm jako czynność czasownik trzmieli czyli jak trzmiel lata z kwiatka na kwiatek i zbiera nektar a przy okazji chodzi o dźwięk trzmiela jaki wydaje, takie podwójne znaczenie tego słowa

pozdrawiam

[Vera_Ikon]

Super! Co prawda połamałam język i zaplułam monitor - o co łatwo gdy doda się do szeleszczących zbitek aparat korygujący na zębach :) - ale bardzo, bardzo fajnie :)
niskie ukłony
Weronika

[Tali Maciej]

jeszcze dopiszę dwie strofki i idę z tym wyżej

pozdrawiam