Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kto umie patrzeć
w lesie pełnym myśli
kwitnącym świeżymi śladami
dostrzec może piękno
w niezdarnym pocieszeniu
w matce która kocha
tak że jest chora
w łódeczkach z kory
co zamiast płynąć toną
w polu zaoranym
przez starego muła

w cienistym słońcu
które nie będzie raziło już tak
jak zaraz po wyjściu z jaskini

Opublikowano

Matko zmiłuj się nad nami.
Bardzo naiwny ten kawałek tekstu. Pełno błędów, wyliczankowość, . Wierszyk bardzo kobatyński. Drażni mnie ta patetyczna stylistyka. za dużo tu ochó i achów.

"dostrzec może piękno
(...)
w matce co kocha
tak że jest chora"

to chyba jakaś zaborcza miłośćmusi być, że aż chora z miłości


Kto umie słuchać rad posłucha. To tyle.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Draco, a cieszże się, że Cię policzyłem w końkursowe, bo inaczej sugerowałbym iść się uczyć pisać (o czytaniu nie mówię ;P) do Warsztatu.
dyg
b
PS. następny taki potwór będzie potępiony - uwaga!
Opublikowano

Panie Draco,
niech Pan da spokój księdzu-Poecie, staranie to za mało, trzeba pracować, a to oznacza: starać się zrozumieć, gdy inni mówią o tym, co przeczytali, wyczytali, zauważyli.
Nie musi Pan tłumaczyć, nawet nie powinien Pan, tym bardziej, że nie ma czego - wszystko w wierszyku jest proste jak słonko. Uwagi dotyczyły nieporadności w używaniu języka - tak to proszę czytać.
Co do konkursu - wczoraj się skończył: Na najgorszy wiersz. Pana utwór został zaliczony do zgłoszonych (znaczy: wiersz nie jest bez szans na sukces ;)
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...