Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ster samolotu ściska w dloni
tak, jakby trzymał klucz do Raju;
ku płonącemu leci słońcu,
a potem dalej - do wieczności.

Powietrze tnie w zwolnionym tempie,
gdy w stal gęstnieje - w stal i w szkło.
Ciało ustąpić musi ciału,
lecz wcześniej się obraca w proch.

Gruzy stalowych Wieży Babel
pogrzebią niespełnione sny.
Śmierć - jak chcial Bóg - nadeszła z nieba,
więc dokąd mają dusze iść?

A on wciąż trzyma pewnie w dłoni
ster losów swiata, swego losu.
Milcząc odchodzi do wiecznosci -
Anonimowy Herostrates.

Opublikowano

nie słodze herbaty, nie lubie sztucznych barwników, nie jadam potraw z glutaminianem i mam awersje do wszelkiej pozostałej sztuczności: a ten tekst jest tak sztuczny że aż sie chce rzygać - szukanie na siłę jakiegos "chwytliwego tematu", prymitywny tytuł... i całość napisana tylko po to żeby cokolwiek napisać - jak wypracowanie na j. polski ... to widać i czuć bo ta sztuczność po prostu śmierdzi,
o czym to jest? jaki jest tu przekaz? poza przekazem pt. "autor chciałby napisać jakiś ciekawy wartosciowy tekst w inteligentny sposob poruszający ważny problem społeczny" (który obowiazkowo powninen sie spodobac jak najwiekszej grupie ludzi)

zniesmaczony po takiej lekturze

Opublikowano

Poniekąd zgodzę się z Klaudiuszem, ale ujęłabym to delikatniej. Jednak mimo wszystko podoba mi się ;)
P.S. Klaudiuszu. Nie lubię tego, nie lubię tamtego ... Ech, a nie skusiłbyś się na słodką herbatkę przygotowaną przeze mnie ;) ?

Opublikowano

Ster samolotu ściska w dloni
tak, jakby trzymał klucz do Raju;
ku płonącemu leci słońcu,
a potem dalej - do wieczności.

Powietrze tnie w zwolnionym tempie,
gdy w stal gęstnieje - w stal i w szkło.-------- w stal gęstnieje??? coś zgrzyta?
Ciało ustąpić musi ciału,
lecz wcześniej się obraca w proch.

Gruzy stalowych Wieży Babel
pogrzebią niespełnione sny.
Śmierć - jak chcial Bóg - nadeszła z nieba,-------------ładna "przewrotka" teologiczna....
więc dokąd mają dusze iść?

A on wciąż trzyma pewnie w dłoni
ster losów swiata, swego losu.---------------------"ś" literówka
Milcząc odchodzi do wiecznosci -
Anonimowy Herostrates.

Ja nie widzę tutaj niczego sztucznego. Wiersz napisany jest na "okoliczność" 11 września w Nowym Jorku, żeby nie powiedzieć "ku czci". Nie wierzę Panu Klaudiuszowi, bo wiersz można napisać na temat rozdeptanego ogryzka na asfalcie i to tez może wydać się komuś sztuczne i wymuszone. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najczęsciej jak sie nie ma o czym pisać i wpadnie pomysł to będą to rymy. To raz. Dwa, temat wyswiechtany, jak klaudiusz już pisał, tytuł - żenujący, jako pomysł. Nawet jeśli jest pisany od serca, nei prezentuje niczego nowego, forma, pomysłem, punktem widokowym autora i ogólnie emocjami jakie towarzyszą. Znowu odniesienia do boga, ciągle szkło, metal, niebo. Ludzkie pomyłki jak za czasów Hitlera. Kto napisze wiersz o geniuszu Bin Ladena? Wkoncu jakis tam herokrates to pomyleniec, któremu coś zostało wmówione. A ludzie po tym wiersze i ksiązki piszą. Dla mnie to żenujące brednie i tyle

Trzeba sie nad czymś zastanowić samemu od siebie. A nie 'papież umarł' to ja napisze wiersz. Ze umarł i mi smutno. A ile tych smutnych osób napisze o tym 'ze juz chłop ma spokój' albo że 'kolej murzyna'. Ja tam za papiezem nie płakałem, ale na orgu też była żenada po tym wydarzeniu. Kazdy chce cos powiedzieć, pokazać 'ooo zobacz, a ja to tak ująłem'

tera
Opublikowano

nie odbieram. ale nie bede ustawiała sobie podpisu pod kazdym wierszem 'kazdy mzoe pisac o czym chce'. oczywisice ze tak. ja komentuje wiersz - żenujący DLA MNIE

Opublikowano

Szkoda, że żaden ze znawców tematu nie zauważył, że w tym wierszu nie ma rymów :D Sylabotonik to nie musi być koniecznie wiersz rymowany :D Lol :)

Używam tylko nicka Sceptic. Wyjątkiem są: nieszuflada i apostrof (na którym zresztą już raczej nie będę pisał), gdzie podpisuję się imieniem i nazwiskiem (to nie nick). Nie lubię, jak ktoś sie przejmuje cudzymi nickami - to moze świadczyć o problemach z osobowością :D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to i tak było delikatnie :)

ps. a to moja wina, ze same rzeczy których nie lubie mnie spotykają? ;)
skuszę sie na słodzoną herbatkę jak Ty sie skusisz na słodzone piwo ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Muszę wyjąć wachlarz :) Ciekawie było śledzić tę wymianę — jakby ogień i lód spotkali się w jednym wierszu. Dobrze czasem stanąć z boku i posłuchać, jak jedno słowo potrafi mieć tyle temperatur. Migreno, nadal uważam: to się nie czyta. To się przeżywa. A czasem nawet nie wiadomo, kto przeżywa mocniej - autor czy czytelnik.
    • @Robert Witold Gorzkowski Oczywiście, że znam LO, współpracował z senator LS. Osoba mi bliska zaangażowała się, aby pomóc im od strony historycznej, by prasa niemiecka nie pisała "polskie obozy koncentracyjne". A o sprawie, o której piszesz było kiedyś głośno - wystarczył błąd urzędnika z księgami wieczystymi a zapłaciły za to dwie rodziny. Wiele ciekawych historii się przypomina, warto je zapisywać :) pozdrawiam @Nata_KrukBardzo dziękuję!
    • Zerojedynkowy odbiór świata jest dla człowieka bardzo efektywnym mechanizmem obronnym. W momentach trudnych daje nadzieję, w momentach szczęśliwych potrafi być hamulcem przed euforyczną samozagładą. A jednak rzeczywistość na szczęście nie choruje na dwubiegunówkę, ten podział na Niebo i Piekło jest umowny, bierze się z zaspokajania ludzkich potrzeb, a nie z natury zjawisk. A na marginesie, co jest złego w wężach, robakach, rozkładzie? Są częścią przyrody tak samo, jak kwiaty czy ptaki. Kontrast bierze się chyba z odpowiedniego zaprojektowania naszego mózgu, który od dzieciństwa uczony jest konkretnych opozycji: dobro - zło, piękno-brzydota, na ogół przy wykorzystaniu do tego emocji, jakie odczuwamy (strach przed wężem vs. relaks na pięknej kwietnej łące). Potem można rzutować dalej, ale obiektywnie to w naszej głowie osadzone zostały takie, a nie inne przeciwieństwa. Wiersz próbuje je pogodzić na nowo, jakby przeczuwał, że w istocie przecież one wcale tego nie potrzebują i, pierwotnie, nie potrzebowały.
    • @Naram-sin Tak, możliwe tylko ja teraz nie bardzo wiem, która to partia jest ta rządząca :))) Stary jestem, mało czytam i się nieco pogubiłem :)
    • @Naram-sin Wiesz, tak sobie myślę: ciekawe, że ten tekst wzbudził w Tobie tyle analizy, ale ani grama emocji. A przecież to wiersz o ciele, ogniu, życiu i śmierci – nie o średniku w trzecim wersie. Może po prostu nie był dla Ciebie. Ale skoro już w niego wszedłeś, to szkoda, że tylko z linijką. Bez serca. @Naram-sin jeszcze dodam, bo mnie lekko nakręciłeś, że to ten stary chwyt — najpierw wbijać szpilę, a potem dla bezpieczeństwa dorzucić mrugnięcie i „oczywiście żartuję”... Tyle że nie każdy uśmiech rozbraja. Czasem tylko maskuje protekcjonalność. „Artystyczny nieład czy zwykły bałagan?” – niby żart, a jednak ocena. Tyle że ten tekst nie był pisany z myślą o tym, żeby się komukolwiek mieścić w katalogu. Nie był gładki, bo życie, o którym mówi, też nie jest gładkie. Nieład? Być może. Ale z pewnością nie przypadek. Jeśli coś Cię drażni, to może dlatego, że nie pasuje do schematu, do którego przywykłeś. Ale sztuka nie pyta, czy się mieści. Pyta, czy zostawia ślad.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...