Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

hej, na Omulwii, jakby kto toń strugał,
cięte przebłyski skrawków nieba w fali,
przedziera z brzegu trącona Binduga,
wiatr ją na wodzie z wyobraźnią scalił,
a wieś od spławu bali ma swą nazwę,
lecz czy to dzisiaj dla tutejszych ważne?

gdy bieda zewsząd i do wnętrza, byle
przeżyć do wiosny, by następną zacząć,
panie – figurki dwie, od wieku krzywe,
znaczą wsi krańce, lecz czy człowiek ma co
do Jezu Chrysta i Nepomucena,
warto co w losie ich jak w naszym zmieniać?

nawet jałowce, choć zapachem niosą,
ciemniej zielenią niż gdziekolwiek indziej,
jakby ich miała kostureńka kosą
chlasnąć, bo cóż tam tutaj jeszcze wyjdzie,
prócz strug i marud ciętych na Omulwii,
weź się żywocie kiedyś w końcu urwij!

--------------------------------------------------
od autora:
Binduga – wieś w powiecie przasnyskim. Trasa z Chorzel, przez Krukowo, na północ w kierunku rzeki Omulwi, nad brzegiem której znajduje się wieś Binduga, świadcząca o tym, że znajdowało się tu miejsce spławu drewna (binduga, winduga). Z zabytków znajduje się tu figura przydrożna z połowy XIX wieku, drewniana, z ludową rzeźbą św. Jana Nepomucena i Chrystusa Frasobliwego. Z pomników przyrody znajduje się tu grupa jałowców (Działki nadleśnictwa, przejęte po Żengocie).

Opublikowano

To ja też pozdro i w porzo!

Fali-scalił... a potem “bali”, co zakłóca rytm rymów; ababcc jedenastozgłoskowcem – można to polubić. Niektóre rymy wydały mi się zbyt dosłowne przy pierwszym czytaniu, potem miały swój urok i ze względu na tematykę były... jak to by rzec i nie skłamać... uzasadnione.
Ciemniej zielenią? Chyba: ciemniej zielenieją lub ciemniej się zielenią:) - wiem, wiem, rytm.
Cóż tam tutaj? Czy cóż nam tutaj?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...