Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

spójrz, niby niebo
mam ponad sobą
katedry drą
moje skrzydła,
bezkształty lęku
strzępią zimnem
baletmistrz wiatr
mnie usidla.

ale przy tobie
mam ufność gołębią
i swym spopielanym
zdumieniem
zmieszczę się w dłoniach,
gdy je roztulisz
w synogarlicę
przemienię.

i potem w niebo
twych oczu patrząc
to drugie uznam
za marne,
bo tylko ty
mnie nakarmiłeś
obłaskawienia
ziarnem.


08.03.2004.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

I potem w niebo
Twych oczu patrząc - kto jak kto, ale takie rzeczy ???

zdecydowanie czegoś brakuje - zostaje to ciepło, ale czy to wystarczy ? Lepiej aż tak bardzo nie ufac :)
2 i 3 strofa - nie, 1 to majstersztyk.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dokładnie chodzi mi o użycie takiej metafory, porównywanie oczu do nieba, pomijam hiperbolizacje takowych, ale ta metafora jest... no właśnie :)
pozdrawiam również poniedziałkowo.
Opublikowano

ojoj, albo to jest żart, którego nie zrozumiałem
albo jakieś paskudne TWA
albo kk

w żadnym wypadku nie wyszło.
chyba jednak peelka nienasycona jest
tzn. kiepsko ją ukochany nakarmił
zianem obłaskawienia ;/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @huzarc... ostatnie Twoje wiersze przytłaczają bardzo, bo.. "wojni" Ci się, co nie znaczy, żeby te tematy omijać. Zostaje jakiś smutek, że tak jest... od stuleci było...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zabawna treść. przez rozterki ubioru, wyglądu.. przepadło spotkanie..:) Ale puenta.. fajna. Pozdrawiam.   ps. na co dzień.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński... jak miło, że to właśnie przeczytane... :) Dziękuję.
    • Na zima kedy ciamno i tajamno je, to sia człoziekoziu z psirzów wylyźć nie chce. Zgniły nimk siedzi abo co. Po Nowam Roku, jek pozietrze dopasowało, to łu noju zawdy sia draszowało. Dnie i zieczory na Warniji to fejn só. Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć, godać, abo patrzypyski przedować, coby na niebzie ziórozie łoboczyć.     Tyle marzeń już śpi nieżywych. Chmury są takie same jak na Fidonisi. Tyś tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych. mitycznych nurtów, dziś jakoś dziwnie cisi. Tam Leuke znów klangoru chce jeszcze, żurawi krzyku niczym herosi. Pierwszy skrzydłami tnie powietrze, szyk V ułatwia innym szybowanie. Lecąc tuż za sobą złagodzą świata małość. Za tęczowym mostem znów sny uspokoją. Z nimi tylko Victorii doskonałość. A potem pójdę tam gdzie Isztar szła spać, wszystkie czary napełnię miłością. Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać.                         ziórozie- żurawie draszować- młócić zgniły- leniwy cejtunki- gazety patrzypyski przedować- patrzeć bezmyślnie (gwara warmińska)                        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) "Ostatnio", ponieważ jakiś czas temu wysłałem książkę do kilku wydawnictw (ok. dziesięciu :)) i czekałem na jakąkolwiek odpowiedź. Choćby odmowną. Niestety, cisza... chociaż odmowne odpowiedzi już mi się kiedyś zdarzały :))))), więc ostatnio. Nie wiem, ale wydaje mi się, że bez własnego wkładu finansowego ciężko jest cokolwiek teraz wydać... szczególnie jeśli jest się nieznanym nikomu grafomanem ;)   Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...