Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trąby wnet zawyją echem podwojone,
bo życie wygaśnie i będzie skończone,
pofrunę jak wróbel, hen, do furtki nieba,
bo Nieba brakuje, bo Nieba potrzeba!

Zważą mnie na wagach, pomierzą miarami,
i głowę zbadają, i między nogami,
i na listę wpiszą, dla oczekujących,
bo nie ma już w Niebie żadnych miejsc siedzących.

Posadzą wśród wielu i zawiążą oczy,
abym nic nie widział, abym nic nie poczuł,
i pierwszym tramwajem zawiozą do Piekła,
by dusza wiernego się w tym Piekle piekła.

I na nic się zdadzą modlitwy za życia,
dawanie na tace, kochanie rodziców,
i na nic się zdadzą śpiewy wierzących,
i tak nie ma w Niebie żadnych miejsc siedzących.

Opublikowano

tacĘ
piekła-piekła> a fuuu

poza tym wierszyk
częstochowski prosty
nie dla mnie takie wierszowanie


w ogóle zdania dziwnie skonstruowane
za dużo słów
zaburzenia logiki chociażby

na listę wpiszą, dla oczekujących,
bo nie ma już w Niebie żadnych miejsc siedzących.


chyba że celowo wpiszą aby się czekało czekało
a i tak do nieba nie trafiło ale mnie to nie przekonuje

albo

pofrunę jak wróbel, hen, do furtki nieba,
bo Nieba brakuje, bo Nieba potrzeba!


co ty porównujesz się do cudotwórcy ?
że jesteś taki niewinny i stworzysz bramy niebios w zapłakanym przez Boga świecie
gdzie coraz mniej ludzi widzi te bramy - no to gratuluję nawrotu ludzi niewierzących :|

osobiście nie lubię w ogóle rymowanych
ale ten jest słabiutki rymowany
bo mimo mojego grymasu i niechęci czytania takich
są dobre świetne genialne
jak chcesz pisać rymem to bardziej oryginalnie

bywaj

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...