Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znalazłam cię całkiem przypadkiem -
słoneczna miodowość nie pozwoliła
zobojętnieć

po błysku w oku poznałam
- jesteś wyjątkowo
zabawny

widocznie komarom służą
długodystansowe wizyty
we wnetrzu bursztynu
- wzmagają apetyt
i ciekawość świata

cóż - na dzień dzisiejszy
możesz spokojnie odpoczywać
przy wtórze zmęczonego wzroku
zimowej kobiety
marzącej o płaszczu z żywicy

Opublikowano

no, muszę przyznac, że całkiem przyzwoity wiersz. A dlaczego ? Wiem, bo przeczytałem :)
Ale poważnie - przeniosłaś peela do strefy marzeń umieszczonych w bursztynie, te "długotystansowe" troszeczkę mi nie pasują, bo komar raczej już nie wyleci, ale plusuje z przyjemnością.
I pozdrawiam też, jak wyżej.

Opublikowano

dziękuję wszystkim za wizytę ;)

espena : bursztyny - uwielbiam. na rękach, szyi, w uszach... grr - wspaniałość.

m. krzywaku : za przyzwoitość, przeczytanie, strefę marzeń i plusowanie - serdecznie dziękuję ;)

faust : hm. przyjemnie czytający się wiersz musi zawierać i słoneczną - i miodowość ;) bo inaczej to go usunę [tak - to jest szantaż ;)]

pozdrawiam wszystkich
kal.

Opublikowano

hm. plussy kolekcjonuję, potem zbiorę i ususzę - by się nie zmarnowały ;)

kalino : czy ja wiem, czy oficjalnie? może z delikatną nutką żalu. i ironii ;)

arku : bursztynek bursztynek... ;) a swoją drogą - skubane są niesamowicie pociągające ;)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

Podoba mi się przewrotność tego wiersza. Zatopiony komar z bursztynowym błyskiem w oku - juz nieszkodliwy ex-krwiopijca ;) Słoneczna miodowość mi nie wadzi. Nie jest odkrywcza, ale nie samymi odkryciami muszą wszak być wiersze brukowane. "Na dzień dzisiejszy" rzeczywiście brzmi peerelowsko. Cala puenta jest taka jaby trochę peerelowsko zmęczona (co nie znaczy, że wymęczona :D). Więc wydaje mi się, że celowo jest tu użyte, Może by to w cudzysłów? Bo nie widzę alternatywnego zwrotu, który by mógł zastąpić, nie zmieniając wymowy.
Pozdrawiam,
Ja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija jak?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytałam go trochę niegdyś :) I były tam też utwory, które zrobiły na mnie wrażenie,  ale z czasem doznałam wrażenia, że facet przynudza i nieraz brakowało mi głębi w tym jego pisaniu. 
    • @Arsis Gdyby nie smutek, nie wiedzieliśmy jak wygląda radość... Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...