adam sosna Opublikowano 24 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Czy to takie niezwykłe – spotykam ludzi, których nie ma, których nie było! Spotykam wymyślonych. Spotykam tych ludzi w miejscach, których nie ma! Czas? Czas spotkania nie jest ważny. Tego czasu też nie ma? Też jest wymyślony? Zabawne. Spotkania są wymyślone. Okoliczności spotkań też. Czas spotkań też. Lecz ja tych ludzi spotykam. Logika? Precz z logiką! Niech żyje wolność spotykania! Te spotkania prowadzą mnie ku nadziei na jutro. Na moje jutro! Na nasze jutro! Nie! Nie jutro spokojne, jutro ciche, jutro dostatnie. Jutro zmurszałe, jutro zasiedziałe. Jutro jest motoryczne! Jutro jest szybkozmienne! Obrazy gnają nieustannie! I ludzie przybywają na spotkanie. Nie zdążą nic powiedzieć! Idą dalej. Nie zdążą nic powiedzieć! Przychodzą wciąż następni. Tłoczno! Tylu ich! Może żyję za długo? Bo tylu ich! Czego chcą? O co pytają? Wezwę etatowych pomocników. Straż, policję, pogotowie! Niech zrobią z nimi porządek! Zrobili! Ze mną! Po lekach nikt już nie przychodzi! Nikt nie czeka, ja też nie czekam! Koniec tych spotkań niepotrzebnych, zdaniem lekarzy. Cisza uwalnia nową pustkę. Po samotności w zgiełku – samotność w ciszy. Dostałem zastrzyk „na spokojność”! Pigułki zjadłem bym był sam! Kropelki piję – abym spał. Jestem w lesie! Liście obijane deszczem szepcą coś do mnie. Zbutwiała przeszłość pod nogami, deptana pracowicie. Bieg żuka, bieg mrówki brutalnie przerwane ślepym kopniakiem. Nie pozwolę im wybrać drogi. Nie mogą być lepsze niż ja! Nie mogą wybierać! Pobiegnę w lewo? Pobiegnę w prawo? Pobiegnę prosto? Wybiorę drogę jedynie słuszną! Nie wybiorę żadnej drogi! Wybór nic nie zmieni! Stanę i tak będę stał. Zadepcą mnie! Ci którzy idą - wybierają. Czasem wracają. Bo jedynie słuszna droga taką nie była. Taka była zwykła ta droga. Ta wybrana. Ta „jedynie słuszna”. Ja nią poszedłem i teraz wracam w lęku, że już nie zdołam wyboru zmienić! Wracam pomęczony, wracam a wybór kosztował życie „milijony”. Dobrze, że mnie wśród nich nie było. Wśród tych, którzy zapłacili za mój wybór. Idę drogą. Na jej poboczach wały kości złożonych tam i moją ręką. Idę. Nie chcą zmurszeć. Nie chcą się kości przeistoczyć w niebyt. Leżą i wspominają lepsze czasy. Odziane w ciała. Odziane w szaty. Nie klekotały na poboczu drogi miast na cmentarzu. Dumnie wstrzymały się od głosu i opadły miękko w pył drogi kopnięte historią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Gałkowski Opublikowano 24 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 zaciekawiło mnie. trzeba się 'wgryźć'. czyżbym wyczuwał echa romantyzmu? prawdziwie świat postrzegają jedynie dzieci, zakochani i - właśnie - szaleńcy?=). 'milijony'? dobrze kojarzę? bo jakoś tak się mnie to powiązało=). w każdym razie, juz chyba nawet nie muszę mówić, że wielki plus, ale tak pro forma: ++++++itd.=) pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 24 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Panie Marcinie bardzo dobrze Pan kojarzy - Romantyzm! myślę, że , a zresztą, piszę co myślę i czuję i to jest w tym co można czytać w tym portalu w prozie i w wierszach w Nieszufladzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poeta2000 Opublikowano 24 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Jak dla mnie utwór jest rewelacyjny. Bez zbędnych wyjaśnień da się wyczuć romantyzm. Ale nie ten typowy - taki trochę szaleńczy. Jak najbardziej utrzymany w poetyce jaką lubię. Czuję z autorem i bohaterem romantyczne pokrewieństwo dusz. Dla mnie tekst oceniony Bdb+. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 25 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 poeta2000 i jak odpowiedzieć? dziękuję bardzo bardzo bardzo dzie wuszka ten "przemyt" jest nieświadomy bo w październiku 2004 zacząłem pisać - prozą w styczniu 2005 - wiersze (lub coś podobnego) teraz jedno i drugie ten tekst powstał w 2004 PS w Olsztynie byłem w Kortowie na wakacjach (pięknie tam) dawno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aksja Opublikowano 25 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 ech! nastepna dawka niespokojnych myśli, ktore gnają po chaszczach , są zbuntowane, niepokorne! Czy to takie niezwykłe – spotykam ludzi, których nie ma, których nie było! Spotykam wymyślonych. Spotykam tych ludzi w miejscach, których nie ma! taką magię możemy spotkać tylko w literaturze... pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 25 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 to już tylko zażenowanie i podziękowania dziękuję, dziękuję, dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarna Opublikowano 25 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 stało się już nawykiem, że zaglądając tu od czasu do czasu, szukam twoich tekstów doskonale poprowadzone myśli szalony romantyzm? romantyczne szaleństwo? "Po samotności w zgiełku – samotność w ciszy" przeczytałam z wielką przyjemnością Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 25 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 Jak ciężko odpowiadać na pytania, których brak. Jak brak tych, którzy byli, którzy są, bo są we mnie marzy mi się taki literacki i nie tylko termin "kominek Bułhakowa" piękny przyjemność jest jakimś celem dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Cieślar Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Ogólnie nie lubię krótkich zdań. Twoje mi się podobają. Są jak kopniaki z półobrotu w wykonaniu Chucka Norrisa - trudno się oprzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sanestis_Hombre Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 no bracie - zastrzeliłeś mnie, już zacząłem wątpić w ciebie, a tu proszę, pozdr!! p.s. te kopniaki to raczej w stylu Van Damme`a albo wykręcanie kończyn innego Stevena Segala;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Cieślar Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 No ale chodzi o kopniak z półobrotu :) Skąd te wszystkie dowcipy o Chucku Norrisie? Coś mnie ominęło i próbuję się wkręcić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sanestis_Hombre Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. to chyba jakaś zaraźliwa-przeraźliwa moda - powiedzmy Nie! kolejnemu bzdurnemu trendowi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 28 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 jak syn (21) jest niegrzeczny to grożę: umówiłem się z Chucki'em Norris'em Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 28 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 mony mony mony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 28 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Sanestis - to jeszcze nie koniec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 29 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2006 jak dla mnie to za dużo tych wykrzykników, przynajmniej części (moim subiektywnym) można pozbyć się z czystym sumieniem. pomału przyzwyczajam się do Twojego stylu, mam tylko nadzieję, że nie będziesz sięgał głębiej do romantyzmu... skup się na współczesności i przeszłości nie tak dalekiej, dobrze Ci to wychodzi. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 29 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2006 (subiektywnie) współczesność jest ponura bliska przeszłość też może "technical fantasy" z dużą dozą humoru? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Baliński Opublikowano 1 Lutego 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2006 Piękny umysł? Piękny umysł! "Dumnie wstrzymały się od głosu i opadły miękko w pył drogi kopnięte historią." Wiem, że nie napiszę nic wyjątkowego więc tylko tyle: Kapitalne Tekst zmuszający do myślenia Pozdrawiam Serdecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam sosna Opublikowano 2 Lutego 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2006 Może... za jakiś czas nawet jutro rano przeczyta Pan pierwsze zdanie tego tekstu i powie (do siebie) - było się czym zachwycać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się