Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chodziło mi to po głowie już od jakiegoś czasu, a "za karę" Tali Macieja skłania mnie do napisania tego postu

brakuje u nas miejsca na publikowanie dramatów, tzn. osobiście nie widzę działu, w którym moglibyśmy publikować utwory bardziej przypominające dramat niż poezję czy prozę
nie chodzi tu o długie utwory, ale nawet krótkie scenki, choćby w stylu zielonej gęsi Gałczyńskiego

Opublikowano

jesli chodzi o mechanizmy forum, to ja również nie rozumiem skad ten zastój? dlaczego przy kazdym linku nie mam opcji:

wysylania wiadomosci
zaproszenia na czat (ktorego nie ma)
zobaczenia maila tej osoby,
czemu jest niewiele działów

te i wiele innych bolączek, możnaby zaspokoic "kilkoma" linijkami kodu, ale najwyraźniej administratorzy mają jakąś niechęć do zmian, do wkładania (niewielkiej - wyjaśnijmy sobie) pracy w to forum.

Opublikowano

Należy tylko uważać, aby przy ewntualnym wprowadzaniu zmian, nie zatracić zbytnio klimatu jaki strona obecnie posiada. Szkoda byłoby. To taka moja mała dygresja względem czatu i temu podobnych.
A tak z drugiej strony mamy gg i temu podobne.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zanim zastukamy do administracji chciałem złapać kilka głosów poparcia i sprawdzić czy ktoś poza mną, myślał o tej sprawie

jeśli chodzi o czat to stanę w obronie admina(ów), ponieważ na tyle ile się orientuję to nie jest taka łatwa sprawa jak w przypadku stworzenia nowego działu, choć uważam, że wpłynęłoby to na lepszą integrację ORGiowców
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




No tak, tylko co taka integracja ma właściwie na celu?
... np. wiedziałbym dużo więcej o marii huana'ie ;)))


Rzeczywiście, to największa i chyba jedyna zaleta tego pomysłu.
Tylko mnie by na tym czacie nie było.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no właśnie trza nam miejsca na dramaty, przydała by sie scena, stroje, makijarzystki, masarzystki, tancerki,młode pielengniarki, wizarzystki, no i modelki aby stały przed sceną albo na scenie jako tło

świetny pomysł "jestem za a nawet przeciw"

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niesamowite  te metafory, tak chyba rzeczywiście  wygląda to " siódme niebo" jestem pod wrażeniem:):)
    • To jest po prostu POEZJA:) inni przede mną" rozbierali " wiersz a ja się tylko zachwycam:):)
    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko za piękny komentarz:):)
    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
    • @FaLcorN Myślę, że nie tylko Ty zadajesz sobie wspomniane w wierszu pytania. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...