Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wzleciały modlitwy minionych łez moich
Jak feniks z popiołów ponownie powstały.
Pragnąc się przebić prze brzemię najtwardsze,
We mgle ludzkiej fobii zbłądzone ospały.

Więc cóż mi zostało, jeśli nie zawiść?
Pogarda najsłodsza kęsami wchłaniana!
I mityczne prawdy, co dawno przebrzmiały
Nieosądzone przez świętość przekonań.

Lecz, po co mi jasność minionych lat moich?
Skoro wczorajsze słowa przebrzmiały.
W kruchości splatam się z myślą wieczną
Ja, okazyjny monarcha swej chwały.

I tylko skromność do mnie przemawia
Pragnie wyzwolić mnie z chytrej błogości.
Drogą nie łatwą przyjdzie mi kroczyć
By za nią nadążyć na znak ofiarności.

Opublikowano

Co to są "ospały"? Ospały jestem często po ciężkim dniu, ale modlitwy ospały? Nie do przyjęcia. "drogą niełatwą" powinno być (tak mi się wydaje). Trzeci wers drugiej strofy rymuje się z drugim i czwartym pierwszej. Tak miało być? "przebrzmiały" powtórzone w drugiej i trzeciej strofie. Nie dało się zastąpić innym słowem?
Rytmika kuleje nieco.
Pozdr.

Opublikowano

dobrze kabinujsze, bo ospaly znaczy tez tyle co zmeczyly, a zreszta co ja bede tlumaczyl. I wg mnie jezeli ktos dobiera slowa i przeinacza znaczenia wyrazow, tak ze brzmiec zaczynaja inaczej, to zmienia mysl zapisana, na mysl podporzadkowana pewnego rodzaju formie, a take podporzadkowanie nie jest moja domena. Ja wole pisac jak uwazam, a nie zmieniac wyrazow, tak aby dobrze brzmialo. masy uwazaja, ze dobrze brzmi ICH TROJE, a moze o ich brzmieniu zdecydowali ludzie co im mowili "te akordy zastapcie tymi, bo bedzie lepiej brzmialo" i dlatego sa jacy sa.
[sub]Tekst był edytowany przez Paper Monster dnia 17-11-2003 00:54.[/sub]

Opublikowano

Nie wiem dlaczego w kazdych wypowiedziach jest tyle krytyki, moim zdaniem albo sie wiersz podoba albo nie, przeczytalam juz pare Twoich utworow i musze przyznac, ze cos w nich jest, moim skromnym zdaniem maz racje, ze piszesz co czujesz i nie piszesz pod dyktando, chyba po to jest ta strona, aby zadebiutowac czyms swoim. Przeciez kiedys nikt nie rozumial Stachury, a teraz mowia, ze byl wspanialy. Zycze powodzenia. ;-)

Opublikowano

Żeby zadebiutować bez krytyki to jest strona dla początkujących, tu na szczęście jest strona gdzie KAŻDA krytyka jest dozwolona. Jeśli ktoś chce przeprowadzić głosowanie "podoba się" "nie podoba się" to może założyć sobie stronę swoją, to nie jest takie trudne.
Chciałbym przytoczyć bardzo mądre słowa "prawdziwa cnota krytyki się nie boi". Mam wrażenie że niektórym osobom ten tekst powinien się wyświetlać przy każdym wejściu na tę stronę.

Opublikowano

To ja może tylko tyle, że powtórzenie "przebrzmiały" nie podoba mi się... ogólnie to płynny wierszyk, ale dość błahy, no: poprawnie zrealizowany [chyba?]. ten patos zupełnie niepotrzebny... z trudem przypomnę sobie treść tego wiersza za 2 godziny, a jutro nie wiem, czy będę pamiętał tytuł. Przykro mi.

s.m.

Opublikowano

Na szczęście.
Dajcie mi dobry wiersz, a z przyjemnością się nim zachwycę i napiszę tylko, że się podoba. Tutaj tego zrobić nie mogę. Mamy sobie podpowiadać i uczyć się nawzajem. Nie wystarczy, że "coś" jest w wierszu. Z bezkrytycznym podejściem natomiast można się spotkać tylko wśród krewnych i bliskich znajomych. Jeżeli komuś się nie podobają komentarze, to może pozostać w tamtych kręgach.
Pozdr.

Opublikowano

Zgadzam sie, ze prawdziwa cnota, krytyki sie nie boi, ale my mowimy o wierszach a nie o cnocie:-) Nie jestem z lamusa, lubie czytac wikszosc Waszych wierszy, po tych wszystkich recenzjach, chyba sama zaczne cos nadawac ;-) Myslac, ze "cos" jest w wierszach, bo nie mysla o jednym wierszu tego autora, mialam na uwadze, wartosci i odczucia w nich zawarte. Jesli zaczne pisac, to pewnie w tym samym duchu ;-)

Opublikowano

Nie zawiadles mnie po raz kolejny.Wiersz podoba mi sie, ale mam zastrzezania:
rymy- skoro juz je wprowadziles to postaraj sie dobrac je dokladniej i sprawic by kazdy wers sie rymowal;
wystepuja powtorzenia;
i czemu znow tak smutno i patetycznie?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...