Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolejne święta
na które wcale nie chcę czekać

płynnie omijam wszystkie życzliwości
nagi szept choinkowych świateł
formatuje myśli
nie zmienię zdania
wytworzona iluzja
koliduje z wewnętrznym przekonaniem

zlitujcie się
zobaczcie jak Jezus stoi w kolejce
po odrobinę zainteresowania

Opublikowano

Dla mnie przejmujący temat. Kontrast choinkowych świecideł, które "formatują" filozofię nadmiaru i konsumpcji w stosunku do "Jezusa w kolejce" - trafne i lapidarne ogarnięcie pośpiechu życia nas wszystkich. Dziękuję za przestrogę.

Opublikowano

świątczne nudy, wszyscy o choinkach i bombkach, w pierwszych frazach piszesz, że wcale na nie nie czekasz, to po co czytelnik ma to czytać ,skoro nic nowego nie wnosisz oprócz kilku dywagacji
nie podoba mi się takie obnażanie sie przed czytelnkiem z własnych ekscentryczności w odniesieniu do okoliczności nadchodzących, jestem na nie

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

puenta jest taka - "wy zobaczcie, jak Jezus w kolejce stoi". Czyli znakiem tego jest to puczenie, jak zachowywac się podczas świąt. A już pomijam fakt, że czas Świąt jest ustanowiony od wieków i jest to tradycja na którą przeciez nie każdy musi czekac i nawet nie musi.
Jedynie za 3 pierwsze wersy 2 strofy ( choc bardziej by pasowało części, ale tak sie utarło).
Pozdrawiam.

Opublikowano

tu chyba nikt tego wiersza nie zrozumiał?!

ani to żadna ekcentryczność
ani naruszanie odwiecznego porządku,
to jest autorska ocena rzeczywistości- degradacji sakrum

pytanie czy w średniowieczu ludzie łazili po supermarketach???

Opublikowano

to jest autorska ocena rzeczywistości- degradacji sakrum,
tak to odbieram, pomijając zasadę chrześcijańską, że Bóg rodzi się w nas.
zdania nie zmieniam. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przepraszam o Pani zapomniałam;)) pozdrawiam Panią
Opublikowano

Popieram spostrzeżenia Pani Kamili Nikuły. Istotą tutaj jest sprawa "być czy mieć". W niektórych komentarzach pobrzmiewa nuta lekceważenia "bycia" niezależnie czy ono jest z ducha chrześcijańskiego czy innego. Wiersz dotyka ważnej kwestii - refleksji nad sobą, nad wnętrzem, już niekoniecznie nad świętami czy religią taką czy inną.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




chyba wnętrza autora? wnętrzności nie zauważyłam chociaż chirurgiem nie jestem. nie zgadzam się , że płytko, a "walka" nie toczy się o zasady religii (czy jest tu jakiś teolog?) tylko o formę. pozdrawiam
Opublikowano

dziękuje Wszystkim za komentarze:) tak duzo ich:) i za wszystkie uwagi:) pozdrawiam cieplutko:)

ani to żadna ekcentryczność
ani naruszanie odwiecznego porządku,
to jest autorska ocena rzeczywistości- degradacji sakrum

:):):) masz rację:) dziekuje serdecznie ze bronisz moich slow i mnie tym samym kamilo:) dziekuje z calego cieplego serduszka serdecznosci slodkie plyna do Ciebie:):*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...