Początek

[Zielony promyczek]

Powstałeś
tu
Narodziłeś się
z wody i kamienia
Srebrnym pasmem gór
spłynął w dolinę
twój uśmiech

Zadrżała trawa
staje się dzień

Rozjaśnił się czas
Milczysz

[M._Krzywak]

Teraz na tak. Pomijam zaczynanie z dużej litery w trzecim wersie, ale widac poprawę. Ma treśc do dośc ciekawej interpratacji ( bo domyślam się, że chodzi o narodziny kogoś wyżej niż człowiek). Całkiem dobre to "zadrżała trawa" ( "głos Pana łamie cedry" np.).
Ja plusuję i spodziewam się kolejnych dobrych rzeczy.
Pozdrawiam!!!

[anna iska]

a mnie urzekł ten uśmiech co spłynął pasmem gór bardzo na tak pozdrawiam

[Jacek Mucha]

... a mi najbardziej podobają się dwa ostatnie wersy.
... a i wcześniej jest wszystko 'ładnie'.
Pozdrawiam. JM

[Arkadiusz Nieśmiertelny]

Urzekłaś mnie... mocno. Nisko się kłaniam...

pozdrawiam /Arek

[Zielony promyczek]

Dziękuje wszystkim za komentarze. Widzę, że jesteście jednomyślni i bardzo mnie to cieszy. Przywróciło mi to wiarę w sens mojego pisania.