Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[niejeden raz owocowałam śniąc] cz. 5


Rekomendowane odpowiedzi

Płonęła urokliwie, niebieskim
płomieniem oddania. Pozwalała pochłaniać się. Lubiła
ciepło, które rozproszyło ją w końcu
w plastikową matkę, z której powstała. Madonna
z dzieciątkiem, nadobna w swojej tropikalnej miłości.

Chyba dałabym się ukrzyżować, żeby znaleźć w sobie
jej kruche sumienie. Kościoły starannie zbudowane,
które czuć Bogiem z oddali, niosące obietnice,
że zapomnienie może być zbawienne.

Chcę wiary uszytej na siebie,
chcę zostać uznana za świętą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ha!
widzę, jak brzmi (i słyszę, jak wygląda ;])
problem tkwi w tym, że chcę, żeby brzmiało
że ważne jest to, że płonie
i jak płonie
i czym...

oretyrety - jak znajdziesz zamiennik - daj znac, może zmienię

pozdrawiam dziękując serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...