Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesień nigdzie nie jest tak szara jak pośród blokowisk. „Mozaika” betonowych brył, niemal zawsze ustawionych prostopadle lub równolegle, tak skutecznie znieczula człowieka na bodźce zewnętrzne, że doprawdy brakuje już tylko napisu „Za chwilę dalszy ciąg życia” wywieszonego na smutnym, wilgotnym niebie. Siedziałem w ciszy, sam w domu, obserwując stado kruków, które obsiadły wielki dąb za oknem niczym grupa mężczyzn w czarnych frakach oczekujących pogrzebu kogoś bliskiego. Nigdy chyba bardziej nie brakowało mi słońca.

„Może wyjdź na dwór, Kamilku, no, wystaw buzię do słońca” – mawiała matka, gdy miałem osiem lat. Jej głos zupełnie mnie roztkliwiał, bo nawet nie musiałem patrzeć w lustro, by wiedzieć jak blady i „mizerny” jestem. Umysł wypełniały mi jakieś strupy, pulsujące głosy kolegów, wołających „ryży, ryży”. To był czas, gdy jeszcze nawet nie próbowałem stać się mężczyzną. Ale choć zwlekałem z tym jak długo się tylko dało, świat dorosłych już czekał by zetrzeć moje dzieciństwo na miazgę. Nie pytał o wiek, podobnie jak sprzedający dzieciakom alkohol pan z monopolowego.
To wszystko było już czającą się podstępnie potrzebą; pety, jabcoki i amfa. Nawet nie chciałem pytać siebie w duchu, jak długo jeszcze zdołam ryglować się przed tym w domu. A na koniec ksiądz; z początku dający nadzieje na „wspólny język”, potem odpowiadający na moje pytanie ex cathedra : „Grzech to każdy stosunek pozamałżeński”. I wtedy właśnie, jak brzytwa przecinająca tę paskudną fakturę zdarzeń, przyszła miłość. Nie znałem jej imienia, nie wiedziałem gdzie mieszka. Przemykała korytarzami mojej szkoły w wyraźnie wytyczonym kierunku. Lata mijały, a ja jej nie przeszkadzałem; piękniej było obserwować, piękniej było się modlić. Mojego Boga Marta zabrała wtedy ze sobą, zabrała w nieznane dla mnie miejsca, więc spanikowany, szalony, zacząłem go szukać, wypytując znajomych i obcych. W końcu ją spotkałem, gdy obydwoje wyrośliśmy z podstawówki jak z dziecinnych ubranek. Spotkałem ją w zimie na nieswoim przystanku. Na przystanku – przypadku, zesłanym mi z nieba wraz z zaspą śnieżną dwa dni przed Świętem Zakochanych - stała Marta. Potem było szybkie i bezlitosne miłości wyznanie, grzechów odpuszczenie i… wiary utrata. Amen.
Miałem 16 lat. Czekałem na telefon od niej, jednak aparat obojętnie milczał. To co działo się ze mną potem można przyrównać tylko do spadania we wszystkich kierunkach naraz. Coraz głębiej i głębiej, wyżej i wyżej, rozpychałem się łokciami w moim zamkniętym szczelnie świecie.

Jesień nigdzie nie jest tak szara jak pośród blokowisk. „Mozaika” betonowych brył, niemal zawsze ustawionych prostopadle lub równolegle, tak skutecznie znieczula człowieka na bodźce zewnętrzne, że doprawdy brakuje już tylko napisu „Za chwilę dalszy ciąg życia” wywieszonego na smutnym, wilgotnym niebie. Siedziałem w ciszy, sam w domu, obserwując stado kruków, które obsiadły wielki dąb za oknem niczym grupa mężczyzn w czarnych frakach oczekujących pogrzebu kogoś bliskiego. Nigdy chyba bardziej nie brakowało mi słońca.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chciałeœ czuć to opowiadanie. To widać. Można jednak spróbować też pisać w połowie "na chłodno" czyli czuć to o czym się pisze, ale nei dać się wchłonšć.
Powtórzenie tekstu na końcu - nie ma uroku.

ogólnie - praca w miarę ciekawa, choć zawiera błędy (poprawki w cytowanym tekœcie).
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława oj wraca wraca aż nogi bolą to się nazywa efektem jojo   ale jak się pilnujesz nie wróci  dzięki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a potem jest mała gratka gdy chłop się gubi w faudkach  :)))
    • "A w Polsce nie ma tradycji zamachów na głowę Państwa i były tylko cztery zamachy na królów Polski - na Władysława IV Wazę (Kozacy), Jana II Kazimierza (Kozacy), Augusta II Mocnego (Polacy) i Stanisława Augusta Poniatowskiego (Konfederaci Barscy), natomiast: średniowieczne zamachy nie mają żadnego znaczenia - po prostu były to skrytobójstwa dynastyczne i był tylko jeden zamach na prezydenta Polski - na Gabriela Narutowicza i dodam jeszcze zamach na polskiego papieża - Świętego Jana Pawła Drugiego - Karola Wojtyłę."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Stracony znaczenie tego tekstu jest prozaiczne. Chodzi o ograniczenia ciała tylko i wyłącznie.
    • Liberalna demokracja odchodzi w przeszłość, co jasno pokazują wydarzenia w Gruzji, Mołdawii czy ostatnio w Rumunii. W tym kontekście warto przypomnieć informacje z początku roku, które w polskojęzycznej infosferze pozostały praktycznie niezauważone. „Grupa hakerów dowodzona przez byłego funkcjonariusza izraelskich sił specjalnych twierdzi, że manipulowała w 33 wyborach prezydenckich na całym świecie – poinformował w swoich czytelników dziennik “The Guardian”. Grupie przewodzi Tal Hanan, 50-letni były pracownik izraelskich sił specjalnych, który obecnie działa prywatnie, używając pseudonimu “Jorge”, i prawdopodobnie pracował “pod przykryciem” przy wyborach w różnych krajach przez ponad dwie dekady. Tanan i jego zespół “Team Jorge” został demaskowany dzięki tajnym nagraniom i dokumentom w śledztwie dziennikarskim prowadzonym przez międzynarodową grupę dziennikarzy, wśród których są między innymi przedstawiciele “Le Monde”, “Der Spiegel” i “El País”. Materiały wyciekły do “Guardiana”. Na pytania gazety Hanan odpowiedział, że “nie przyznaje się do żadnego przestępstwa”. “Team Jorge” świadczy, według śledztwa, usługi polegające na manipulowaniu w wyborach bez pozostawiania śladów. Grupa pracuje również dla klientów korporacyjnych – twierdzi “Guardian”. Hanan powiedział reporterom, że usługi, które niektórzy nazywają “tajnymi operacjami”, świadczył agencjom wywiadowczym, politykom i prywatnym firmom, które chciały potajemnie manipulować opinią publiczną. Pracował w całej Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, USA i Europie. Jedną z kluczowych usług Team Jorge jest wyrafinowany pakiet oprogramowania (Advanced Impact Media Solutions, AIMS). Kontroluje armię tysięcy fałszywych profili w mediach społecznościowych – na Twitterze, LinkedIn, Facebooku, Telegramie, Gmailu, Instagramie i YouTube. Niektóre awatary mają nawet konta Amazon z kartami kredytowymi, portfele bitcoin i konta Airbnb – pisze dziennik. Grupa dziennikarzy udokumentowała ponad sześć godzin potajemnych spotkań, podczas których Hanan i jego zespół mówili o tym, jak mogą zbierać informacje wywiadowcze na temat rywali, w tym przy użyciu technik hakerskich, by uzyskać dostęp do kont Gmail i Telegram. Chwalili się podrzucaniem materiałów do legalnych serwisów informacyjnych, które następnie są wzmacniane przez oprogramowanie zarządzające botami AIMS. Posuwali się też do takich działań, jak wysłanie erotycznej zabawki do domu polityka, by jego żona podejrzewała, że ma on romans. Rewelacje “Team Jorge” mogą przysporzyć problemów Izraelowi, który w ostatnich latach znalazł się pod rosnącą presją dyplomatyczną w związku z eksportem tzw. broni cybernetycznej. Wydaje się, że Hanan prowadził przynajmniej część swoich operacji dezinformacyjnych za pośrednictwem izraelskiej firmy Demoman International, która jest zarejestrowana na stronie internetowej prowadzonej przez izraelskie Ministerstwo Obrony. Resort nie odpowiedział na prośbę “Guardiana” o komentarz. Hanan opisał swój zespół jako “absolwentów agencji rządowych” z doświadczeniem w finansach, mediach społecznościowych i kampaniach społecznych, a także w “wojnie psychologicznej”; operują z sześciu miejsc na świecie. W swoim wystąpieniu skierowanym do potencjalnych klientów Hanan mówił: “Jesteśmy teraz zaangażowani w pewne wybory w Afryce. Mamy zespół w Grecji i zespół w Emiratach (…) [Ukończyliśmy] 33 kampanie na poziomie prezydenckim, z których 27 zakończyło się sukcesem.” Dodał, że był zaangażowany w dwa “duże projekty” w USA, ale stwierdził też, że nie angażuje się w politykę tego kraju – opisuje “Guardian”. Zweryfikowanie wszystkich twierdzeń Hanana nie było możliwe, a on sam mógł koloryzować, aby zapewnić sobie dobrze płatne kontrakty z potencjalnymi klientami. “Team Jorge” podał reporterom, że akceptuje płatności w różnych walutach oraz w kryptowalutach. Koszt ingerencji w wybory to 6-15 mln euro – podsumowuje gazeta.”   Michał Igniatowski
    • "Bo pierwsza strona pragnie zorganizować zamach stanu dla samej władzy z całkowicie obcej inspiracji, natomiast: druga - pragnie zmienić system z Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej na Polską Rzeczypospolitą Narodową."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...