Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słońce pozostawiło na niebie jedynie krwawe ślady. Jednak nie sposób było się tym niepokoić, gdyż szum morza działał kojąco. Pisk mew ucichł niespodziewanie, zupełnie jakby one również delektowały się wspaniałą chwilą.
Karol leżał na piasku patrząc w dal. Maria spoczywała obok, trzymając głowę na jego piersiach. Oddychał równomiernie i spokojnie. Od dłuższego czasu, upajali się widokiem, aż w końcu dziewczyna spytała:
- Kochasz mnie?
- Bardzo. – Na to pytanie odpowiadał zawsze bez zająknięcia. - I zrobiłbym dla ciebie wszystko.
- Naprawdę? - Na chwilę rozmowa się urwała.
- Tak.

*

W korytarzu było chłodno i pusto. Maria czekała na matkę. Mimo, że ból nie dawał jej spokoju, wciąż zastanawiała się jak spędzi drugą rocznicę związku z Karolem. Chłopak obiecał wielką niespodziankę, która nie pozwalała spać w nocy.
- Pani córka jest w bardzo złym stanie. Musimy natychmiast położyć ją na oddziale intensywnej terapii.
- Boże…
- Obawiam się również, iż nie obejdzie się bez jak najszybszego przeszczepu nerki.
- Panie doktorze, a znajdą się jacyś dawcy?
- Właśnie w tym tkwi największy problem. Maria ma rzadką grupę krwi, nikt z waszej najbliższej rodziny nie ma odpowiedniej.
- Więc co ja mam robić?
- Musimy poczekać na ludzi, którzy zgodzili się oddać po śmierci swoje organy. Ewentualnie możecie szukać dobrowolnych dawców z dalszej rodziny. W końcu z jedną nerką można spokojnie żyć.
- To dlaczego nie można Marii…
- Obie nerki są silnie uszkodzone.
- Boże. Jak mam to córce powiedzieć?
- Mogę ja to zrobić…
Wkrótce kilku nowo przybyłych pacjentów usłyszało, dobiegający z gabinetu doktora głośny płacz.

*

Karol skończył pisać list. Nie starał się nawet powstrzymywać łez. Sprawdził jeszcze raz, czy aby na pewno o niczym nie zapomniał. Przeprosiny rodziców zarówno swoich, jak i Marii, wyjaśnienie powodów oraz dołączony papier, w którym wyrażał zgodę na pośmiertne wykorzystanie jego organów. Wszystko.
Notatkę zostawił na stoliku nocnym i udał się po leki o odpowiedniej mocy. Był świadomy wielkiego zamieszania i rozpaczy, którą bez wątpienia wywoła. Jednak wiedział, że musi to uczynić. Zarzekał się, iż jest w stanie poświęcić dla swojej dziewczyny wszystko (sam posiadał tylko jedną nerkę, ale odpowiednią grupę krwi) i musiał to potwierdzić.
Rodzice zawsze byli punktualni. Po pracy, dokładnie o 17.30 zjawiali się w domu. Ważnych danych dotyczących działania lekarstw, zaczerpnął od znajomego, który próbę samobójczą przeżył.
O godzinie 15.15 połknął kolejno 30 pastylek i położył się na swoim łóżku.
Wierząc, że wszystko potoczy się po jego myśli – zasnął.

*

- Niestety nie możemy przeszczepić nerki Karola.
- Wiemy, że to niemoralne i nieetyczne, ale poświęcił się z miłości. Trzeba uszanowac jego ostatnią wolę. Będzie trudno pogodzić się z faktem, jak wielką i straszną ofiarę trzeba było ponieść…
- Proszę państwa tu nie chodzi o to.
- Więc o co?
- Zbyt duża ilość połkniętych leków uszkodziła nerkę, która nie nadaje się już do przeszczepu, gdyż mogłaby spowodować podobne skutki u Marii.
- O Boże…

*

Stan Marii znacznie się pogorszył, kiedy usłyszała o nieudanym poświęceniu chłopaka, którego tak bardzo kochała.
Następnego dnia zmarła.

Opublikowano

niedobre dialogi...bardzo nie dobre dialogi są...:)

Co byłbyś w stanie dla mnie poświęcić? - przeczytaj to sobie na głos... brzmi mniej więcej tak jak : "co ty do mnie rozmawiasz?"...

Podobno ja piszę mdło o miłości, ale tu jest takie nasycenie elementów melodramtycznych , że aż się żygać chce...litości, momentami przypomina to telenowele (niestety brazylijską) a nie to pewnie chciałeś osiągnąć

Co do zamieszczania tego typu tekstów w tym miejscu, mogę ci doroadzić, że to strata czasu, ale jeśli chcesz sprawdzić opinię ludzi to wklejaj. Jeli piszesz scenariusze, bo z tego tekstu tak smiem przypuszczac, to proponuje scenario lub stopklatke, ale tam poziom też nie jest zbyt wysoki, zeby nie powiedzieć żenujący.

Konkursy, konkursy, konkursy...to jedyna droga i kontakty.

Nie podobalo mi sie:

Powodzenia.

Opublikowano

Dzięki Piotrek. Teraz wiem już jak mam nie pisać.
W zasadzie o taką opinię mi chodziło.
Musiałem usłyszeć od osoby trzeciej, że nie umiem pisać o uczuciach.
A pierwszy dialog dla spokoju ducha, poprawiłem.

Pozdrawiam

Opublikowano

hej

Faktycznie dialogi trza by poprawic. Własciwie moza by je wogóle skasowac, bo nic nie wnoszą Wogóle im mniej dialogów tym lepiej.

w cz 1 , sa zbyt standardowe i sztuczne.

w cz. 2 dialog mozna zastąpic jakims opisem jej choroby..

Całosc nie najgorsza, zależy od jakiez strony na to spojżec. Jeszcze jedna rada:
wyciąc ostatni rozdziałek, wyrwac jeszcze te kawaki o łzach, żeby całosc była mniej melodramatyczna i mozna potraktowac tekst jako rodzaj czarnego humoru (i to takie ociekającego smołą).
I bedzie OK.

pzdr

Opublikowano
Od dłuższego czasu, upajali się widokiem, aż w końcu dziewczyna spytała - pierwszy przecinek do wyrzucenia.
Chłopak obiecał wielką niespodziankę, która nie pozwalała spać w nocy. - zaburzenia w logice.
Zbyt duża ilość połkniętych leków uszkodziła nerkę, która nie nadaje się już do przeszczepu, gdyż mogłaby spowodować podobne skutki u Marii. - skutki podobne do czego?


Niesamowice naciągany tekst. Chyba w nic nie da się uwierzyć (szczególnie w jedną nerkę Karola). Niestety nie podoba mi się zupełnie.

Ps. "Musiałem usłyszeć od osoby trzeciej, że nie umiem pisać o uczuciach" - to nie w tym rzecz. Spróbuj kiedyś napisać coś o swoich uczuciach, żebyś mógł się w to zagłębić, zrozumieć.

pozdr
Opublikowano

Wiesz tutaj było tak - miała być właśnie taka farsa o miłości i poświęceniu. Ale końcówkę i początek za mocno naciągnąłem i faktycznie telenowela wyszła. Wrócę do farsy.

No właśnie jakoś nie umiemi się zagłębiać w uczucia, nie umiem o tym pisać. Teraz już nie będę. Nie zarzekam się, że w ogólę ale na razie.

I dzięki za komentarz.

Pozdrawiam

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Ale zaczynałam od dymu z komina i nie mogę teraz dopasować reszty, dziękuję Waldemarze, pozdrawiam również :)  
    • Był sobie mężczyzna wśród wielu okoliczności były spacery i było wielkie piękno tuż tusz obok bywały imprezy, tańce i niemarne hufce farta ależ muzyka, parkiet ruszał się, turlał i skrzypiał   Przywdział nasz men czasem kurtkę skórę i założył kiedyś sowite ciężkie buty kowbojskie nos wiecznie ku górze, broda raczyła co to nie on miły, ale się stawiał oraz i on bywał brudny, butny   I była kobieta, której on wpadł zdaje się w oko i chciała go na wyłączność tak po rodzinnemu i chciała ogrzać się w pani zimie jego swawoli żeby tak chociaż mógł jej portret namalować   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja, ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna   Postanowiła, że będzie niekiedy mu ciut sprzyjać i wysłucha rzewnych żali i odbierze uroki harców ale jako że ona przecież musi nad nim zapanować więc, że, albowiem, bo najcenniejszego mu nie da   Nasz mężczyzna istotnie przeniósł kilkanaście gór położył nawet rurociąg ropy do ich małej posesji niewzruszona ona stała jak jakaś wyniosła skała mój ty mężczyzno, mój ty mój w stajni Augiasza   Mężczyzna był chłopcem ona to wiedziała zbierała od niego piękne w te i verte weksle żyli tak sobie i trwali bez żadnego pokwitowania udowadniali choć marnieli tak jak zewnętrzne realia   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja, ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna   Ów mężczyzna pragnął twierdzę wybudować i twierdził wcale nie zanadto i nie nadto i oraz po czym stwierdzał do diabła co za fatalny real ona śmiała się bo ktoś spełniał jej mocnawe sny   Całą resztę historii stanowią różne didaskalia do diaska że ciągle są te cholerne didaskalia kto mały, kto duży, kto średni taka tutaj skala i wcale nie tylko oni nigdy nie rozwiązali równania   Pokutują ambicje emocji. I zdarzają się frustracje. I bywają różne kombinacje. Występują różne nietolerancje.   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna
    • Witaj - Z milczenia nie ulepisz chleba, z ruin nie zbudujesz dachu, - pięknie to brzmi - cały wiersz na tak Alicjo -                                                                                          Pzdr.serrdecznie.                                                                              
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kiedy umiera człowiek robi się cicho. Bo kto słyszał o Jane Goodall, czy Simonie Kossak? Wiadomość o śmierci znalazła się między wywiadem z tyranem lub doniesieniem z salonów show- biznesu. Albo profesor Strzembosz- ten kruchy, co zawsze wiedział gdzie miejsce na przyzwoitość. Szał i szoł to się liczy, ilość napakowanego bicepsu. Albo Franz Kafka, niewiele, a może tyle ile sam chciał? Niepozorny "Odradek" kłębek, który wymyka się z ustalonych reguł. A kiedy umiera człowiek robi się cicho, Wylewają się łzy niepamięci, tam tylko tańczą Wszyscy Święci.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...