Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
''im bardziej się oddalasz
tym bliższy mi jesteś
na pustym niebie
ślad przelotu ptaka"

Ludmiła Marjańska



siedząc na granicy myśli
próbuję pozbierać wszystkie
częściowo zapisane strony
podobny charakter
chyba tylko pisma


choć oboje lubimy bounty
to zdaje się innymi przyprawami
posypaliśmy życie

podświadomość próbuje
przemówić ludzkim głosem
nie rozumiem jej języka
Opublikowano

a mnie ta kursywa kłuje w oczy, o ile cytat w zupełności słusznie jest nią objęty to już nie rozumiem dlaczego dalej coś jest pochyłe, a coś nie. Wg mnie to by się spokojnie obeszło. Rozumiem, kiedy jest zmiana osoby - spoko, ale ostatnia strofa, dla mnie tam jest jedna.

dobra to teraz wiersz.
granica myśli - mam do tego podobny stosunek jak do emocjonalnych latawców

choć oboje lubimy bounty
to zdaje się innymi przyprawami
posypaliśmy życie - a tutaj można zdecydowanie ciekawiej rozwiązać. zaraz ktoś napisze, że bounty to komercha, poza tym jest tyle rzeczy do lubienia, bardziej odkrywczych. Pomysł z przyprawianiem życia też nie jest specjalnie innowacyjny. Tyle ładnych słów zawiera język polski, którymi można ładnie zamienić...

finalna strofa - takie podsumowanie rozmowy. Rozumiem, że każdy człowiek jest inny natomiast chyba sam wie najlepiej czego chce. Ta nieszczęsna podświadomość również nie daje mi spokoju. Spróbuj może coś innego, bo brzmi trochę absurdalnie. Tak jakby peel nie wiedział czego chce i błądził. Tyle refleksji.

ogólnie, jak dla mnie
- do poprawki.

pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Alter, dziękuję za opinię. wiersz był w warsztacie; granica myśli to już nieco zmieniona wersja, co do podświadomości to nie potrafiłam nic innego na to miejsce wymyślić :/
masz rację, wiersz jest smutny, ale musiałam w ten sposób coś wyrazić

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jay, dziekuję za konstruktywny komentarz.
przemyślałam jeszcze raz i zmieniłam nieco tą kursywę, wydaje mi się, że obecnie jest lepiej.
co do nieszczęsnego batonika, to może jest banalnie, ale nie zmienię tego w tym wypadku ponieważ podoba mi się w tej formie. podświadomośc próbowałam przekombinować na coś innego, ale nie wiedziałam na co :(

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



heh, fajnie że lubisz świat z batoników - przecież są takie pyszne, mm :P

P.S. kursywę robisz w ten sposób, że przed tekstem stawiasz literkę 'i' w nawiasie '[]', a po tekscie tak samo tylko przez literką 'i' dajesz taki znak '/'

dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...