Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Krępa – rozumiem, ale stara? Skądże,
może i oczy nie dowidzą czegoś
i lepiej zgodzić się, a nieco mądrzej
wpaść i pod sklepem obalić jednego
i z chórem sosen zawtórzyć wiatrowi,
o które dziewcze chodzi, niech się głowi.

Nie wytykając tej ślicznotce z nieba,
co rogiem sukni kroić serca w chętce
ma, widać taka natury potrzeba
by świecić w ladę naszej ekspedientce,
co już zamykać chce interes marny
i w chłopów trafia jak w łosie i sarny.

Bo za srebrnika to Judasz Chrystusa
i choćby tuzin tych świecideł było,
powiedzcież chłopy, skąd picia pokusa,
wszak gębę krzywi, przerabiając w ryło.
Która z nas kochać godna choć na krótko
Poza tą jedną wymrożona wódką?

Krępa bo chłopom sili się po barach
i żmiją giętką lub pokłada w rowie.
Może zbyt niska, ale skądże stara?
Tu nikt, kto pije, jej tego nie powie,
Choć skrępowany i niepierwszej daty
jest z Krępy Starej, no i koniec na tym.

-----------------------------------------------
od autora:
Krępa Stara – wieś spod Przasnysza, jakieś 3 km od Bartnik.

Opublikowano

"...wszak gębę krzywi przerabiając w ryło..." jakieś traszne świństwa chleją na tej Krępie Starej. Messalinie N. - już tyle nadałem ci tytułów, więc konsekwentnie - nadaję ci tytuł Pierwszego Kronikarza naszych czasów, a Twoje dzieło niedługo rozrośnie się w narodową epopeę. Pisz, nie ustawaj, niech wszystkie Muzy staną na Twe usługi. Mógłbym krócej - masz wypracowny już styl, można Cię odróżnić bez problemu wśród innych tekstów na stronach internetowych, przy czym - zaznaczasz zawsze swój stosunek do obrazków z naszego świata, widać - że wiesz o czym traktujesz. I chodzisz po ziemi. Bo większość kroczy, z namaszczeniem. Pilny czytelnik. J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...