Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

15XI2005

znalazłem chwilę milczenia
przyjemnie jest nieopisywać
huśtać się swobodnie pomiędzy

takim szeptem parkietu
i szmerem gałęzi na parapecie
znajduję ciebie

nie myślę wtedy
o tym że służysz ustami
językiem i ciałem

przypominam sobie że jesteś
dla mnie konieczna do bycia
lepszym

Opublikowano

Rzeczywiście... wiersz bardzo na TAK!
Od początku do końca.
Moje niskie ukłony. Dostajesz "5" z małym "+"
Jeśli się czepiać... a ja to lubie ;) to mam jeszcze inny pomysł na strofy :)

znalazłem chwilę milczenia

przyjemnie jest nieopisywać
huśtać się swobodnie pomiędzy

szeptem parkietu
i szmerem gałęzi na parapecie
znajduję ciebie

nie myślę o tym
że służysz ustami
językiem i ciałem

przypominam sobie że jesteś
dla mnie konieczna do bycia
lepszym


Jeszcze raz chwalę.
pozdr serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam autora, ale wydaje mi się Ewuniu, że nie chodziło o huśtanie się pomiędzy "szeptem parkietu i szmerem gałęzi na parapecie", ale po prostu o huśtanie się w sferze pomiedzy :) Mogę się mylić, ale tak odbieram. Więc nie ma sensu łączenie strof. Pauza wskazana :)
pozdr serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam autora, ale wydaje mi się Ewuniu, że nie chodziło o huśtanie się pomiędzy "szeptem parkietu i szmerem gałęzi na parapecie", ale po prostu o huśtanie się w sferze pomiedzy :) Mogę się mylić, ale tak odbieram. Więc nie ma sensu łączenie strof. Pauza wskazana :)
pozdr serdecznie

... i w tym jest sęk
dzięki za miłe komenatrze.
pozdr
Opublikowano

Wiersz faktycznie ciekawy, acz drobna uwaga :P

nie dający się opisać /niezwykły/ piszemy razem, ale nie opisany przez kogoś piszemy osobno ;) a tutaj mamy nieOPISYWAĆ - on znalazł chwile, on się cieszy, że może nie opisywać czyli... jak brzmi diagnoza?

/można też inaczej sprawdzając jak piszemy nie z przymiotnikami i czasownikami :P/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...