Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z wolna dojrzałość podeszła do kwiatów,
poprowadzona przez ciepłą stanowczość.
Skrzące się oczy, chyba od zapachu,
by się zbliżyły, płatki róży proszą.

Zdziwione ręce trzymające bukiet,
triumf zrodziły zmieniając oblicze.
Rozczulającą przy młodości butę,
w tańcu unosił uśmiechnięty impet.

Liczne spojrzenia zazdrosnej świeżości,
w bolesnej pustce pytających palców,
olśniło szczęście wśród łodyżek prostych,
kroczące dumnie w karminowym blasku.

Opublikowano

wiersz, jak zwykle niezły. mam jedno zastrzeżenie; może w przyszłości zastosuje Pan motyw innego kwiatu niż róży - one są już takie oklepane, a przecież piękne są również bratki, lilie, frezje i tysiące innych ...

pozdrawiam serdecznie plusowo Espena Sway :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ma Pani rację Espeno, ale nie wiem czy ta dojrzałość by równie dumnie, pusząc się przed młodością, niosła skąd inąd piękne bratki, czy frezje. Pozdrawiam Leszek :)

PS Może wypijemy wirtualnego brudzia i znikną z naszych rozmów słowa Pan, Pani. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Danielu, a ja zastanawiam się, już po raz drugi czytając Twoja opinię pod moim wierszem, czym kierowałeś się pisząc tak merytoryczną opinię i co ona wnosi dla mnie i innych czytających, którzy chcą sie czegoś nauczyć. Pozdrawiam Leszek

PS Wydaje mi sie tylko, że podobnie jak pod moim wierszem Retrospekcje, nie odpowiesz na nurtujące mnie pytania.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witku przybliż swoim oczom widok dojrzałej kobiety, z dumą przed młodymi dziewczynami o pustych rękach, obnoszącą otrzymany bukiet kwiatów. Pozdrawiam jednak pozostając z rymami. Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Danielu, a ja zastanawiam się, już po raz drugi czytając Twoja opinię pod moim wierszem, czym kierowałeś się pisząc tak merytoryczną opinię i co ona wnosi dla mnie i innych czytających, którzy chcą sie czegoś nauczyć. Pozdrawiam Leszek

PS Wydaje mi sie tylko, że podobnie jak pod moim wierszem Retrospekcje, nie odpowiesz na nurtujące mnie pytania.

Panie Leszku, chcesz sie Pan czegos nauczyc to do warsztatu wrzuc wiersz i tam sie ucz i pisz...
kiedys to miejsce mialo poziom wierszy i poziom komentarzy- aby jednak to drugie bylo spelnione konieczne jest to pierwsze, dlatego moj komentarz byl taki a nie inny.
czytajac tekst i komentarza(zwlaszcza) nie moge odeprzeć od siebie uczucia, że Autor sili się na poezję z mizernym skutkiem -

******"Witku przybliż swoim oczom widok dojrzałej kobiety, z dumą przed młodymi dziewczynami o pustych rękach"************

czy patos jest wyznacznikiem bvycia poetą??? czy wierszokletą?

Daniel w rozterce

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...