Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

***(na piaskach...)


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś, kiedy nie pamiętam
spacerowałam po skałach
z rozkoszą stąpając
- po kajdanach wieków
nie podlegających prawom
przemijania

Ślepy upór wielkiego umysłu;
- opleciona warkoczami ułudy
autodestrukcja
Skinieniem woli rozbiłam głaz
- bez mojżeszowej laski

Wraz z nim w piach upadłam
- zraszany ulewą silnej woli
I widzę zjawy ulatniające się
z rozbitego eteru

Szumią nad głową wzniesioną,
mijają drzewa i krzewy,
oplatają gwiazd setki,
i każdą z miliona trawek
- na piaski nie powrócą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

unikać przegadywania, dopowiadania, dookreślania: ślepy upór, wielki umysł;
unikać tekstów typu: kajdany wieków, warkocze ułudy (jakby ułuda miała warkocze)
bo są (moim zdaniem) bełotliwe

ogólnie jest trudny do zrozumienia ten wiersz, bo:
kajdany wieków nie podlegaja prawom przemijania (ale co to są kajdany wieków?)
z dalszego tekstu wynika, że ślepy upór wielkiego umysłu jest autodestrukcją na co
PeeLka pojawia się nagle (wychodzi z autodestrukcji wielkego umysłu?) i od razu kiwa wolą (o rety, jak można skinąć wolą?), rozbija głaz, wraz z którym upada w piach zraszany ulewą silnej woli (przegięcie i to zdecydowane), rozbity głaz zmienia się w tym deszczu w rozbity eter, z którego w dodatku ulatniają się zjawy...i te zjawy szumią nad głową wzniesioną (ale czyją? PeeLka leży przecież) i umykają przez drzewa do gwiazd :) nie chcą wrócić na piaski (bo jałowe?)

wiem, pewnie wprowadziłam trochę zamieszania, ale proszę przeczytać ten wiersz z całym dystansem, na jaki będzie Cię stać --> powinnaś zobaczyć to, co ja: bełkotliwy wierszyk o niczym...

albo to ja jestem ślepa, że nie widzę ukrytej mądrości tego tworu :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do skinienia woli dlaczego jest to nie mozliwe?moze chodzilo o telekineze a to poruszanie czyms za pomoca umyslu czyli sila woli jesli mozna poruszyc to w fazie perfekcji mozna skinąc dlatego skinieniem woli rozbila głaz.Skoro leży to chyba moze widziec zjawy nad swoja głową;)Pozatym nigdy nie mozna do konca wiedziec co autor wiersza mial na mysli. Mi sie wiersz podoba i klimat w jakim jest napisany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zdumienie wprawia mnie tak przeciwstawna reakcja komentatorów. Dziekuję wszystkim: Onej Kocie, Vorphowi i Oscarowi Rysiowi jednakowo serdecznie. Rzeczywiście zgadzam się z oceną Vorpha. Jeśli chodzi o "skinienie woli" myślałam tez o zabiegu infantylizującym postanowienie, sprowadzającym go do malo znaczącego gestu, który jednak zdołał rozbić głaz bez mojżeszowej laski. Cieszy mnie, jesli ktoś uzna, że mi się to udało.
Pozdrawiam wieczorną niedzielną porą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...