Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[odkąd nie ma mnie na serio...]


51fu

Rekomendowane odpowiedzi

* * *



odkąd nie ma mnie na serio
bywam coraz bardziej
dosłownie. dystans zagłusza
zgrzyty. pozostawione ślady
wpadają w oko jak karty wstępu
do kieszeni. to dla ciebie
wykluczam się. wystawiam

z ram. gdzie jest nemo? poza
tym brakuję. i tylko wytykam ci.
byle jakoś odbyć się i dać
we znaki. jak odciski. tatuaże
nie do zdarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twoje gry sa porpawne, co doceniam. Są jednak mało błyskotliwe, ale chyba na to nie możesz nic poradzić.

Nie słuchaj ludzi, którzy szafują słowem "mądrość". Mądrość jest ledwowidoczna (jeśli w ogóle), zwykle więc Ci, którzy twierdzą że ją dostrzegają, lubują się nieświadomie w głupocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie tyle brak błyskotliwości, bo mnie ona nie jest do szczęścia potrzebna — brak mięcha, momentami tylko w tym wierszu ono się pojawia
cały czas zastanawiam się nad zagadnieniem, co czyni wiersz, popularnie mówiąc, „dobrym” i jestem na etapie wniosku, że chodzi o „jeżdżenie” po emocjach czytelnika, niegdyś lubowałem się w grach słownych, jednak to za mało
krótko mówiąc od niektórych autorów zaczyna się w pewnym momencie wymagać więcej niż tylko poprawności i sprawności
pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Wszyscy żyjemy w takiej złotej klatce, tylko że o tym nie wiemy. A peel właśnie nic nie wie. Jest to jeden z tych, którzy najgłośniej wrzeszczą a najmniej działają i działać potrafią.
    • @violetta   Ma, ogromne, ludzie ze swojej natury żyją przeszłością i oceniają innych ludzi na podstawie przeszłości (wtórna inteligencja), de facto: tak robią nieudacznicy - pasożyci, ten żuk był wart 2000 zł i skąd ten u mnie "dług" - 2000 zł? Skąd? Prokuratur odmówił wszczęcia postępowania śledczego, a dlaczego? Przeszłość? Czarna mafia - kościół (u mnie są dwie parafie), a wiadomo jak działa czarna mafia - bezprawnie (za pośrednictwem szantażu i wymuszeń), więc? A może haracz - nielegalny podatek? Dobrym przykładem jest komornika sądowy Agnieszka Mróz - po 16 latach wyskakuje z mandatem za jazdę na gapę, więc? Źle, bardzo źle pani myśli: mam żyć tu i teraz i myśleć o przyszłości, a inni będą mi robić krecią robotę - dołować, męczyć i wykorzystywać, tak? Czy to nie jest przypadkiem działalność destrukcyjna? Gdybym nie pilnował tych spraw: byłbym "zadłużony" po uszy i po raz drugi zostałbym bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową - taka jest bolesna i okrutna prawda, proste i logiczne? A kto jest za to odpowiedzialny? Wy, wyborcy, głosujecie tylko i wyłącznie pod siebie - we własnym interesie - nie patrząc na ogólnonarodowy interes, a potem winę zwalacie na władzę - unikając odpowiedzialności, proste i logiczne?   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński jakie ma znaczenie twoja przeszłość , ważne jak sobie teraz radzisz:)
    • @Samotnikai  Po lekturze mam podobne odczucia jak koleżanka powyżej. Jakbyś opisywał dwie różne osoby. Człowiek silny jak tur i niezależny, nie może być równocześnie lękliwy i wycofany. Pozdrawiam :)
    • @Leszczym   Jeśli chodzi o opla (stary samochód z Niemiec), to: był on ojca kolegi i ten kolega jeździł sobie po boisku szkolnym na Orła Białego (Zwierzyniecka) i pozwolił się przejechać kolegom - dał kluczyki (gdzie tu kradzież?), jeśli o żuka (jeszcze starszy od opla) - mieliśmy imprezę na działce u kolegi i skończył się alkohol, więc: ruszyliśmy czarną drogą (żwir, dziś jest tam asfalt i nazwa ulicy: Wojskowa Służba Kobiet) do Karczmy Słupskiej po alkohol, a na ulicy Melomanów stał otwarty żuk, kolega drucikami próbował odpalić - nic z tego, więc: pchaliśmy tego żuka do Karczmy Słupskiej i z powrotem - na działkę do kolegi (gdzie tu kradzież?), acha, chłopaki tacy jak Sokół, Jogi, Kajtek i Żyd (z nimi piłem wódkę) - też się śmiali, niby co mieli robić? Płakać?   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...