Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Splątany w zwykłym suple,
elfie łzy w sople przemieniłem,
elfie łzy srebrne krople,
w dłoni sinej zamroziłem.

Zniewolony, zamrożony.
W wietrze kłującym w oczy,
śniegiem wiecznym otulony.
Tysięcy zim tysięcy nocy.

Tak nastała wreszcie wiosna,
Słońce już zagląda w oczy,
a mnie łzy zamarznięte
tysięcy zim tysięcy nocy...

Opublikowano


Wiersz bardzo mi sie podoba.Jest rytm, sa rymy i ladna puenta..Forma jak najbardziej do mnie dociera.


Ktos mi kiedys powiedzial ze mam elfie oczy..( tzn takie elfisto zimo-zielone).Nie wiem czy to dobrze czy zle..
Opublikowano

Panie Thomas, dziękuję za komentarz. 3 strofa jest puentą całego wiersza

Mario, to pewnie ta wiosna taka ciepła, ale Twój komentarz jest jeszcze cieplejszy. Dziękuję

Dormo, wiem, wiem ... Oczy się nie zmieniają tak samo jak wiersze...


Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Kolejny wiersz z uczuciem... Warto dodać: Kolejny piękny wiersz z uczuciem... To przykre, że często ze zwykłych supłów nie możemy się wyplątać... albo nie chcemy... i mimo wiosny mamy w sobie zimno:(
Wiersz porwałamdo ulubionych
Pozdrawiam - Mea

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

zajrzałam tu po paru miesiącach... ciągle boję się tych łez... supłów... czekam wiosny...
Ten wiersz... On nie jest na raz... On jest ponadczasowy:) tyle napiszę i idę stąd, bo nie chciałabym napisać za dużo

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Wiesz, że od już pewnego czasu nie lubię zaglądać do swoich wierszy. Trąci od nich banałem. Nabieram wstrętu do prostoty. Jednak jest w nich ta pasja. Młodość intelektualna widziana jak przez zamazane szkło. I pomysleć, że wtedy rzeczy były takie proste.
Dochodzę do wniosku, że kiedyś odczuwałem więcej. Teraz, jak w tym wierszu:
"łzy zamarznięte
tysięcy zim tysięcy nocy"

Oczy widzą technikę, a odrzucają uczucia. Taki sens. Ponadczasowy.
Dziękuję za kolejną wizytę i pamięć :)
Przypomniałaś mi właśnie o czymś... Dziękuję ;)

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...