Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

15.X, katowicka Hipnoza z Mum w tle /Les reves ne meurent pas/


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
dla P.M i M.O


Co by powiedział o tym stary jazzman w 1954 roku;
jako muzyk, ubieram w ruch tajemnicze punkty,
tnące jazzminowe powietrze. Dym - wpatruje się
przez niego w kobiety, w czarnych trenczach, zamyślone
daleko od domu, zasłuchane w riffach czasu. Chłonę
elektro piruety cienia, samotnie tańczącej pary
. Każdy dźwięk
to sekunda, to uniesienie ręki barmana, wychylenie kieliszka
dobrej whisky, to zmiana myśli na ciszę muzyki płynącej z bębna,
saksofonu, klawiszy, winyli. Usłyszeć tę rozmowę nut z Bogiem,
siedząc w kącie, z dala od domu jak kot. Potem, już nic więcej
nie potrzeba. Po czwartej zamykają klub, ale ty trwasz w tym powietrzu,
w tych szarpnięciach strun, w tej frazie, gdzieś zawieszony między
I'm 9 today a Smell memory Mum, świadomy zapachu muzyki,
świadomy, że twój oddech wygrywa teraz tylko jazz.
Opublikowano

Wersyfikację to ja bym zmienił :)
Wiersz ma swoje momenty, ale sprawia raczej wrażenie tkz poetyckiej prozy w klimacie strumienia świadomości.

Paru rzeczy też nie rozumiem.
"Dym - wpatruje się
przez niego w kobiety" - czy to dym ma się wpatrywać tak jak napisałeś i wtedy to nie ma sensu, bo przez kogo się wpatruje? Czy może chciałeś napisać "wpatruję"?

"Usłyszeć tę rozmowę nut z Bogiem,
siedząc w kącie, z dala od domu jak kot." fajny wers ale nie pasuje do reszty. Wcześniej masz narrację niemal jak w prozie, a teraz równoważnik zdania? To było celowe? Bo jeżeli tak to prosżę o wytłumaczenie po co? A jak nie, no to wiesz, nie pisze się nic bez celu. No i ten kot mi nie pasuje. Ja rozumiem, że koty są jazzy, ale stosując kota w porównaniu (pl jest daleko od domu jak kot), implikujesz tym samym, że to aksjomat, że koty są daleko do domu. A to nieprawda.

Dla mnie jest tu jeszcze sporo do dopracowania. Ale jak widać dziewczyny na utwór lecą :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie mam w zwyczaju dokonywac nadinterpretacji swoich wierszy, pozostawiam to w gestii odbiorców, ale

a/ kwestia dymu - wszystko jasne, facet gra, widzi dym a przez niego postac kobiety - konotacje - dym - rozmazany niewyraźny obraz, symbolika- nietrwałość, ulotność. Forma 'wpatruje' jest właściwa, bo chodzi tu o meżczyznę/muzyka, co wynika z poprzedniego, zdania, to zdanie z kolei jest czystą dygresją.

b/ tak to jedna z form prozy poetyckiej

c/ koty - koty chodzą własnymi drogami i często uciekają, więc nie są najwierniejszymi kompanami, w srodowisku jazzmanów funkcjonowało kiedyś porównanie muzyków jazzowych do kotów, chadzających własnymi ściezkami

d/ wiersz ten pomimo narracji stricte prozatorskiej odwołuje sie do; zarówno poezji postmodernistycznej, amerykańskiego modernizmu H. Doolitle jak i impresji poetycko - jazzowych Komunyakaa; które koncentrują się wokół tzw. narracji totalnej stąd te konotacje z prozą

pozdrawiam
Opublikowano

Sluchaj no, dobry człowieku, nie przeczytałeś uważnie. Nie prosiłem o interpretację. Dzięki, że wyjaśniłeś kota, teraz mi pasuje.
Co zaś się tyczy owego a) to zgodnie z tym co napisałeś powinno być "wpatruję" z tym "ę" na końcu, bo o to mi chodziło przede wszystkim - zwyczajnie nie byłem pewien czy to literówka czy nie.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 powinnaś, powinnaś.   bo wszystkie Twoje słowa mają wagę merytorycznej i formalnej analizy. czasami oddają cudowne emocjonalne odczucia.   wiesz przecież jak bardzo cenię sobie Twoje komentarze.   pokazujesz to co mnie umyka, a wielokrotnie dodajesz mi psychicznej mocy.   dziękuję Nika za każde Twoje słowo !!!
    • Gdy czytałem ten tekst odrazu na myśl przychodziły mi obrazy beksińskiego ,i nagle zdałem sobię sprawę że piszesz o czymś co nie jest tak odległe jak światy z tamtych płócien. To koszmar który jest do tego stopnia materialny że aż mnie ciarki przechodzą. Naprawdę fajny wiersz :)
    • @MIROSŁAW C. Mirku. bardzo mi się Twój wiersz podoba !!!
    • @huzarc Dziękuję Ci z całego serca za tak przemyślany komentarz. To, że dostrzegłaś tę równowagę między subtelnością a prawdą - to dokładnie to, do czego dążyłam. Bardzo mnie wzrusza, że zauważyłaś, jak język codzienności może unieść trudne emocje. @andrew Dziękuję Ci za to piękne dopowiedzenie mojego wiersza. Twoje słowa niosą w sobie nadzieję, której ja może świadomie nie chciałam jeszcze nazwać. @Annna2 Dziękuję Ci za ten komentarz - trafiłaś w coś, o czym nie napisałam wprost, ale co czułam, tworząc ten wiersz. Masz rację - nikt nie zakłada jej dobrowolnie. Po prostu pewnego dnia odkrywamy, że już ją mamy na sobie. Moja przyjaciółka powtarza, że woli być sama. Ale pod tą pewnością dostrzegam niepewność jej wyboru.   A ta samotność we dwoje... nie wiem, która lepsza czy gorsza. Czasem myślę, że ta we dwoje jest cięższa, bo do ołowianej podszewki dochodzi jeszcze ciężar udawania lekkości. Ale to tylko przeczucie, nie pewność. Dziękuję, że zadałaś to pytanie. To pytanie, które samo w sobie jest już wierszem. Pozdrawiam  @Migrena Dziękuję Ci ogromnie za tak szczegółową i życzliwą analizę. To że dostrzegłeś całą tę drogę od elegancji do ciężaru - to dla mnie niesamowite potwierdzenie, że udało mi się przekazać to, co czułam. Najbardziej wzrusza mnie Twoje spostrzeżenie o "namacalności" - o tym, że abstrakcyjne uczucie stało się czymś, co można niemal fizycznie poczuć. Bo właśnie o to mi chodziło - samotność nie jest tylko stanem emocjonalnym, ona naprawdę waży, uciska, uwiera.    @violetta@Simon TracySerdecznie dziękuję! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...