Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

leżysz mi w dłoniach
kawałku chleba ojczystego
z nasion wyrosłych
na ziemi czołgami zoranej

nie wiem czy można do ust brać tak to zboże
z ziemi tak krwią ubabranej
co jak gąbka chłonęła
wilgotne od soków życia
ciała

nie wiem czy można tak wziąć
tak po prostu wziąć
owoc ojczysty na mogile wyrosły
zjeść

jedząc chleb w milczeniu oddaję hołd
krwi co ciekła rzekami
ciałom co jak muchy padały
dzieciom które płakały zgłodniałe
i istnieniom w niewolę oddanym
za cenę mojej wolności

Opublikowano

postanowiłem zabrać się po swojemu
wybacz ;)

leżysz mi w dłoniach
kawałku chleba ojczystego
z nasion wyrosłych
na ziemi czołgami zoranej

nie wiem czy można w usta
zboże z ziemi ubabranej krwią
co jak gąbka chłonęła
soki ciał

nie wiem czy można tak wziąć
bez konkretów spontanicznie
owoc ojczysty
na mogile wyrosły zjeść

*

jedząc chleb w milczeniu oddaję hołd
życiu w niewolę oddanemu
za cenę mojej wolności


pozdrawiam T

Opublikowano

Piękny temat. Trudny i nie tak często pojawiający się. Już za to +
Miejscami zrezygnowałabym z inwersji i powtórzeń "tak". Rozumiem, że jest to świadomy zabieg
czyniący tekst bardziej emocjonalym, aczkolwiek uważam, że owe powtórzenia są zbędne. "Ubabranej", "ciała padające jak muchy"... to nieco gryzie i nie do końca komponuje się z resztą utworu. Pozostawiłabym znaczenie, ale może zastąpisz je innymi słowami? Ostatnia część nieco przegadana.
Widzę obraz namalowany przez Ciebie, co oznacza, że wiersz do mnie trafił.
Ogólnie ode mnie +, z niewielkim - za stronę techniczną.
pozdr serdecznie
vera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...