Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chciałbym poruszyć wątek warsztatu, w którym jest straszny bezruch, autorzy po kilku wierszach zamieszczonych tam, tracą chęć do dalszych prób i umieszczają swoje twory wprost na forum, a później zaczyna się zmienianie "gotowych" już wierszy.
chciałbym się też zwrócić do debiutantów ( mówię także o wielu z nas, ja na forum jestem od dwóch miesuięcy, a cały czas czuję się nowy) aby korzystali z pomocy innych w warsztacie.
Piszę ten wątek także ze względu na ludzi borykających się z dysmanią(sam jestem dyslektykiem więc wyglądać to może na przejaw egoizmu, ale są też inni i napewno się ucieszą z poprawek, tam można ich poprawić a puźniej na forum skupić się już tylko na samych wierszach.
Jak znajdziecie troszkę cczasu i ochoty to zapraszam w skromne warsztatowe progi na dywagacje odnośnie naszych tworów. Może będą lepsze

z nadzieją,że coś się zmieni Tali Maciej
nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

Problem bezruchu może być spowodowany m.in. najzwyczajniejszym brakiem czasu na zapoznanie się z kilkoma działami. Z drugiej strony nie każdy może mieć ochotę (czasem odwagę) poprawiać teksty innych Autorów. Często wiąże się to z koniecznością poświęcenia kilku lub kilkanastu minut danemu utworowi, żeby go dogłębnie zrozumieć i wczuć się w tok rozumowania Autora. Nie ma się co oszukiwać, przy takim zalewie nowych publikacji nie każdy ma ochotę na spędzanie kwadransów w Warsztacie przy nieswoich tekstach.

Mimo to rzeczywiście niektóre komentatorskie pretensje (np. wersyfikacyjne) powinny wybrzmiewać w Warsztacie, o ile wiersz/proza wcześniej został tam opublikowany. Jednakże kosmetyka leży wyłącznie w kwestii autora — i jeśli nie ma gdzieś kreseczki nad 'o' (mówię zresztą na swoim przykładzie), to jest to już tylko jego wina. I trudno obwiniać spostrzegawczych komentatorów. Wręcz przeciwnie. // 51

Opublikowano

nie chodzi o poprawę błędów, bo autorzy sami powinni tego pilnować, ale o nadanie kształtu całości, wersyfikację i td,w warszracie komentarze o ile są, powinny być konstruktywne, pouczające,wiem że jest wśród nas wiele osób znających swój fach dobrze, ale rozumiem braki czasu,

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Dziękuję za każde mądre słowo. @Bożena De-Tre No tak po ludzku-:) z wschodem słońca dziękuję ……..( kropek proszę nie liczyć czasu szkoda….jest przecież „ darem ulotnym”.
    • @Naram-sin Dziękuję za wyczerpujący komentarz. Wiersz pisany po dłuższej przerwie (taka sobie wymówka ;)), co nie zmienia faktu, że zgadzam się z Tobą co do jego wad. W trakcie pisania ogarnęło mnie lenistwo i średniówkę sobię darowałem.   Dzięki raz jeszcze za wypunktowanie!   J
    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...