Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
w kalejdoskopie barw
każdy by miał swój wymiar
(jak złożoność róży)
płatek po płatku
odrywam
aby dobyć prostoty



zimno dziś przyczaiło się w zaułkach
stare marszczą się mury

powiedz jakie dziś czujemy barwy?
czy jest to czerń
na stól rozlanej kawy?
biel?
świeżo wypranych obrusów

nie z czystej karty rozdaję
odcień
wszak żyjemy
każdy własnym

patrz! Nawet drzewa mają
swoje humory

a deszcz tylko szeleści powietrzem
i groźnie stroszy się mrozem

od wieków niczego nie zmienia
Opublikowano

Utwór ma taki nastrój i operuje taki słowami (chodzi mi o ich brzmienie), że aż się prosi o rymy. No i gdzie one są? A właśnie przez ich brak, koszmarnie rażą w oczy takie oldschoolowe słówka jak 'wszak', albo 'patrz' na początku wersów. Druga strofa jest do luftu, za dużo pytań, poczytaj na głos - ten fragment i powyższe zabiegi dają efekt wierszyka na uroczystość szkolną. Jak dla mnie to można to potraktować co najwyżej jako niedokończony szkic i tyle. Mogło z tego coś być, a tak jest figa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Agatko za ciepłe słówka. Literki poprawiłem ;)
Jeszcze raz dzięki za poprawkę.

Pozdr.
PS



Dziękuję za komentarz. Widać nie potrafię pisać wierszy białych. Choćby nie wiem jakbym się starał, zawsze tworzę wiersze o pokroju rymowanych ... :/ Łatwo mnie wyczuć.
Ale z drugiej strony rymów nie mógłbym dodać, bo te oldschoolowe słówka wyszły by naprawdę kiczowato.
Może kiedyś coś w nim poprawię...

Pozdr.
PS



Bardzo mi miło ;)

Pozdr.
PS
Opublikowano

Piotrze!
Nastrój jest w wierszu, jest również ciekawe (może zbyt kontrowersyjne w zakończeniu) przesłanie. Czy potrzeba więcej? Zapewne Autor uznał, że tak ma być... i to jest prawem Tworzącego. Co do użytych słów, które jeden z Komentujących określił "oldschoolowe", to wolę te stare niż te nowe dziwolągi językowe, których wyraz "oldschoolowe" jest smutnym przykładem.
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...