Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziś wam opowiem historie dwie
O królu zwierząt, czcigodnym lwie
O jego zamku schowanym w lesie
Z najdalszych krain wiatr bajkę niesie
A kolejny wątek opowiem o słoniku
Który to wylegiwał się w królewskim saloniku
A był to słoń nad wyraz godziwy
Jeden jego minus, był strasznie leniwy
I tak marnował dnie całe w bezczynie
Aż pająk oplótł go w pajęczynie
Bo pająk to był lwa podwładny
A ten za to, w działaniu był dokładny
Działał z polecenia jego królewskiej mości
Bo król Lew miał już dość krzyku i złości
I gdy już pająk uwięził na dobre obiboka
To przybiegł król w wielkich podskokach
I tak rzecze wszechwładca do schwytanego leniucha
-nie będzie w moim królestwie takiego pasibrzucha
Albo wać Pan zmienisz postępowanie
Albo cię czeka wieczne wygnanie
Więc tak wyruszył słonik w wyprawę
Wziąwszy ze sobą plecak i strawę
A ,że był leń nad lenie śmierdzące
Daleko nie zaszedł bo zasnął na łące
I tak znów leżał dnie całe w bezczynie
Na łożu z kwiatów i w koniczynie
Aż tu nagle nadciągnęły chmury
I stanął widok przed nim ponury
I tak mając duszę na ramieniu
Pośpieszył na zamek w oka mgnieniu
Patrzył, spoglądał, dyszał i chuchał
A tu na zamku cisza aż głucha
Więc bił co sił w królestwa bramy
Aż usłyszały go wielmożne damy
A zaraz po nich przyszedł sam król
Który na widok słonia odczuwał ból
I z wewnętrznej wściekłości swej
Krzyknął -leniuchu zejdź z drogi mej
Bo cię wsadzę do lochu i każę wychłostać
Jak będziesz miał zamiar tutaj pozostać
-Proszę o litość i ułaskawienie
Spełnię od króla każde polecenie
Tak mówił w pośpiechu przerażony słoń
Słowa te przerwał król i krzyknął doń
-Dam ja ci szansę jedną jedyną
Abyś powrócił z ukochaną dziewczyną
Którą porwali piraci marynarze
Zostawiając list na trotuarze
Żądają ode mnie połaci ziemi, korony i srebrników
Więc twoim zadaniem jest pojmać rozbójników
I przyprowadzić nietkniętą księżniczkę
Dam ja ci więc do pomocy wojowniczkę
Najwspanialszą z moich wszystkich rycerzy
Która się z każdym na polu walki zmierzy
Więc teraz wejdź do zamku i schowaj się przed burzą
Gdyż musisz wypocząć przed tą straszliwą podróżą
Nastał poranek wraz z pianiem koguta
A tu w sypialni słonia zaczęła się boruta
Gdyż nikt nie mógł obudzić śpiocha
Przyszła więc wojowniczka i krzyczy -wynocha
Ja już wam pokażę jak przerwać komuś spanie
Oto dzwon i bije z całych sił. A tu nic-chrapanie
Było tylko słychać i nic słonia nie poruszy
Bo lenistwo to on ma zakorzenione w duszy
Tak minął poranek i jeszcze godzin długich kilka
Aż król nie wytrzymał i wezwał na zamek wilka
Rzecze król- zawyj lub ugryź go w nogę
Bo z takim leniuchem wytrzymać nie mogę
Wilk skinął głową i woził się do roboty
I tak się zaczęły słoniowi kłopoty
Ostrymi zębami wbił mu się w skórę
Robiąc na nodze straszliwą dziurę
I nagle słoń krzyknął- ojojoj jaki straszny bul
Na te słowa, zatarł ręce zadowolony król
Dałem ja ci słoniu szansę jedno jedyną
Miałeś tylko wstać wczesną godziną
I wyruszyć do boju po księżniczkę
Dałem ci nawet do pomocy wojowniczkę
Która czeka na ciebie i uwierzyć nie może
Jak można spać o tak późnej porze
-Ja też w to nie wierze, że tak mogłem śnić
Zamiast się na polu walki z przeciwnikiem bić
Tak mówił słoń, a z nogi ciekła mu krew
Na to król rzecze- cóż to za blef
Ja już ci więcej nie uwierzę i do lochu cię wsadzę
-Ależ królu, proszę zaufać mej wspaniałej odwadze
Jam jest silny i mężny jak nie jeden słoń
Proszę mi tylko do ręki dać jakąś broń
I do walki wyruszę ,by uratować porwaną
Bo wiem ,że dla króla jest jedyną ukochaną
Tak szlachetnie mówił podniecony słoń
Przyciskając mocno do swej piersi dłoń
Lecz po chwili upadł bo się prawie wykrwawił
I gdyby nie lekarz to by się życia pozbawił
Bo jak rzekł lekarz-nie było w nim krwi wiele
I mógł biedak skończyć na pogrzebie w kościele
Medycyna sprawiła cud wspaniały
Bo słoń już rankiem był zdrów cały
I w pełnym orszaku wraz z wojowniczką
Wyruszyli w wyprawę tajemniczą
Przemierzali bory, lasy, zdobywali góry
W takim tempie jak podniebne chmury
Przepłynęli kilka jezior, pokonali dwa kaniony
Aż w końcu słoń krzyczy- jam zmęczony
Jam zmęczony i basta- dalej nie dam rady
Na to krzyczy wojowniczka- to są twoje wady
Które kolą moje uszy- nie znoszę narzekania
-pośpię krótką chwilkę ,tak dla sił nabrania
A później wyruszymy w dalszą wyprawę
Oczywiście po tym jak schrupiemy strawę
Bo trzeba przecież wzmocnić mięśnie i kości
Słysząc te słowa wojowniczka w pełnej złości
Krzyczy- tobą rządzi straszne lenistwo
A do tego jeszcze obżarstwo
Musisz zrozumieć słoniu, że takie poczynanie
Nie zmieni sytuacji , a przecież jest porwanie
Musimy iść dalej do zmierzchu jeszcze daleko
Więc bierz się za siebie- i nie bądź kaleką
Słysząc takie obelgi i takie słowa
Słoń się prawie zbulwersował
Siad na pieńku i potargał wszystkie włosy
Gdy tu nagle słychać tajemnicze głosy....


c.d.n

Opublikowano

mocna jest, krytyki się nie boję, po to się człowiek udziela na internecie aby móc się zmierzyć z krytyką, a na poezję jest stanowczo za długi ten fragment, to nawet nie jest połowa

dzięki za komentarz nisko się kłaniam i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...