Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jezeli Pan nie zauwazyl, to wlasnie polemizuje Pan nie tylko z historykiem sztuki (Dla Kandinsky'ego biel była ciszą, milczeniem.) ale i z samym autorem prac, na ktore sie Pan powoluje (Jest to młode nic lub, dokładniej mówiąc, nicość zapowiadająca początek, narodzenie.). Czekam, az zacznie Pan polemizowac z samym soba. I prawde powiedziawszy nie zdziwi mnie to.

Opublikowano

Apico...heeeh, czy muszę się ciągle usprawiedliwiac jak łobuziak jakiś? to chyba oczywiste, że dla malarza określony kolor oznacza okreslony stan emocjonalny. Co w cale nie oznacza, wręcz byłoby to idiotyczne i wbrew sztuce nowoczesnej, że artysta zostawiając na płótnie kawałek bieli sugeruje przez to kawałek nicości..nie no, Drogi Panie. Odnoszę wrażenie, że boi się Pan moich teorii deprecjonujących treśc, jako poeta ma Pan do tego prawo. Proszę jednak zważyć, że propagowana przeze mnie idea sztuki nie jest moim wymysłem, ale przynajmniej od końca XIX w. była dewizą bardziej szanujących się artystów, poszukujących artystycznych środków wyrazu, a nie bawiących sie w opowiastki. I jeszscze jedno: podważam historyka sztuki, bo mam kompetencje, poza tym naczytałem się trochę i wiem co myśleś o twórczości Kandinskiego i jemu podobnych. Ale to nie jest miejsce by o tym dyskutować. Chce po prostu powiedzieć: wielu wybitnych artystów XIX i XX wieku miało gdzieś treść!

Opublikowano

a Pan wierzy, że jak Kandinsky namalował czarną kreskę, to znaczy, że dwa dni temu umarła mu babcia i w ten sposób wyraził swój żal. Naprwde nie chce mi sie odpowiadac na te zrzuty, to zabawa w kotka i myszkę, ale jestem uparty:
1. Historycy sztuki naprawde dorabiają treści, nie wysnułem tego wniosku sam, ale usłyszałem o tym od niejednego profesora lub dra habilitowanego historii sztuki. Przeczytałem też parę artykułów na ten temat, o tym jak ze zwykłych obrazków robiono dzieła o arcymetafizycznych przesłaniach
2. Czy z wypowiedzi Kandinskiego wynika, że malując biel chce nam ukazać nicość? Nie wiem, nie gadałem z Kandinskim, ale to wątpliwe. Pewne jest natomiast, że malarz ten poszukiwał po prostu ciekawych rozwiązań formalnych, to go interesowało w malarstywie, to wiem na pewno, bo o tym czytałem w opracowaniach na jego temet.
3. Czy pełni Pan tutaj funkcję kontrolera cudzych poglądów? Czy raczej zainteresoowany jest poezją? Wolałbym, żeby komentatrze dotyczyły mojego wiersza, jeśli się podoba, to świetnie, jeśłi nie, da mi to do myslenia. Każdy sie rozwija w jakiś sposób. Kontynuując dyskusję sprawia mi Pan zakłopotanie, bo tak naprawde nie wiem o co Mu chodzi. Pan po prostu nie wierzy w to, że domeną sztuki nowpoczesnej jest nacisk na rozwiązamnia formalne? Nie musi Pan wierzyć, nikt Panu nie karze, ale po co ta dyskusja?

Opublikowano

jeszcze jedno Panie Apico: do ostatniej dyskusji miałem ochotę z Panem dyskutować, ale zrezygnowałem ze względu na złośliwość zawartą w powyższej. Proszę wybaczyć, ale gdy dysputant posuwa się do złośliwości oznacza to zazwyczaj brak argumentów. Mam propzycję: proszę się zająć poezją, a nie teorią malarstwa, jeśłi zaś bardziej intersuje pana to drugie, proszę mi zostawić swój adres e mailowy, to napiszę Mu dziesięcieostronicowy wykład, który zapewne Go przekona. A teraz piszmy wiersze!!!

Opublikowano

dziś nie zakrzyczę
szloch mgła rozniesie
to on Ciebie stworzył, a nie Ty!

piękna myśl.

ten tekst jest trochę jak dużej urody dama ubrana w niewłaściwą, może mało atrakcyjną suknię, stąd brak zachwytów gdy do tłumów wyszła.

Kandinsky - jeden z najulubieńszych:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...