Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bohdan_Wiadro

Użytkownicy
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bohdan_Wiadro

  1. nie można porównywać Zdzisia i Joli bo dwie zupełnie różne stylistyki
  2. tak, to tłumaczy postać rzeczy...
  3. wszystko piknie tylko w jednym miejscu zgubił Pan rytm: "...trwożliwą ucieczką dla wierszoklety..." ten fragment jest o jedną sylabę za długi, co spowalnia rytm wiersza, gubi jego marszowy charakter; radziłbym zmienić wyraz:"trwożliwą" na jakiś dwusylabowy, np. "łatwą ucieczką dla wierszoklety" - sens będzie podobny, a nawet dosadniejszy. Tyleż.
  4. dziękuję z uwagę odnośnie wiersza, nareszcie!
  5. jeszcze jedno Panie Apico: do ostatniej dyskusji miałem ochotę z Panem dyskutować, ale zrezygnowałem ze względu na złośliwość zawartą w powyższej. Proszę wybaczyć, ale gdy dysputant posuwa się do złośliwości oznacza to zazwyczaj brak argumentów. Mam propzycję: proszę się zająć poezją, a nie teorią malarstwa, jeśłi zaś bardziej intersuje pana to drugie, proszę mi zostawić swój adres e mailowy, to napiszę Mu dziesięcieostronicowy wykład, który zapewne Go przekona. A teraz piszmy wiersze!!!
  6. a Pan wierzy, że jak Kandinsky namalował czarną kreskę, to znaczy, że dwa dni temu umarła mu babcia i w ten sposób wyraził swój żal. Naprwde nie chce mi sie odpowiadac na te zrzuty, to zabawa w kotka i myszkę, ale jestem uparty: 1. Historycy sztuki naprawde dorabiają treści, nie wysnułem tego wniosku sam, ale usłyszałem o tym od niejednego profesora lub dra habilitowanego historii sztuki. Przeczytałem też parę artykułów na ten temat, o tym jak ze zwykłych obrazków robiono dzieła o arcymetafizycznych przesłaniach 2. Czy z wypowiedzi Kandinskiego wynika, że malując biel chce nam ukazać nicość? Nie wiem, nie gadałem z Kandinskim, ale to wątpliwe. Pewne jest natomiast, że malarz ten poszukiwał po prostu ciekawych rozwiązań formalnych, to go interesowało w malarstywie, to wiem na pewno, bo o tym czytałem w opracowaniach na jego temet. 3. Czy pełni Pan tutaj funkcję kontrolera cudzych poglądów? Czy raczej zainteresoowany jest poezją? Wolałbym, żeby komentatrze dotyczyły mojego wiersza, jeśli się podoba, to świetnie, jeśłi nie, da mi to do myslenia. Każdy sie rozwija w jakiś sposób. Kontynuując dyskusję sprawia mi Pan zakłopotanie, bo tak naprawde nie wiem o co Mu chodzi. Pan po prostu nie wierzy w to, że domeną sztuki nowpoczesnej jest nacisk na rozwiązamnia formalne? Nie musi Pan wierzyć, nikt Panu nie karze, ale po co ta dyskusja?
  7. Apico...heeeh, czy muszę się ciągle usprawiedliwiac jak łobuziak jakiś? to chyba oczywiste, że dla malarza określony kolor oznacza okreslony stan emocjonalny. Co w cale nie oznacza, wręcz byłoby to idiotyczne i wbrew sztuce nowoczesnej, że artysta zostawiając na płótnie kawałek bieli sugeruje przez to kawałek nicości..nie no, Drogi Panie. Odnoszę wrażenie, że boi się Pan moich teorii deprecjonujących treśc, jako poeta ma Pan do tego prawo. Proszę jednak zważyć, że propagowana przeze mnie idea sztuki nie jest moim wymysłem, ale przynajmniej od końca XIX w. była dewizą bardziej szanujących się artystów, poszukujących artystycznych środków wyrazu, a nie bawiących sie w opowiastki. I jeszscze jedno: podważam historyka sztuki, bo mam kompetencje, poza tym naczytałem się trochę i wiem co myśleś o twórczości Kandinskiego i jemu podobnych. Ale to nie jest miejsce by o tym dyskutować. Chce po prostu powiedzieć: wielu wybitnych artystów XIX i XX wieku miało gdzieś treść!
  8. Drogi Apco, są setki takich interpretacji. Historycy Sztuki, czyli przedstawiciele nauki, która przeżywa poważny kryzys, postawieni są przed faktem dokonanym: wszystko już zostało powiedziane. Wynajdują na siłę niestworzone interpretacje; potrafia doszukać się w byle niewinnym pejzażydle wartości symbolicznych. Czytałem co nieco o Kandinskim, ten facet był fizykiem, inspiracją powstania jego obrazów była fascynacja geometrycznym układem figur i plam barwnych.
  9. he he ... nie zaprzeczam Monsieur Czydziestek, nie zaprzeczam. Mam jasno określony polgląd na ten temat...i wiem, że mój warsztat pozostawia wiele do życzenia, ale pewny jestem, że droga, którą podążam jest słuszna. he he
  10. Joaxii: zamykam temat malarstwa, bo nie miejsce po temu, ale daj spokój, Kandinsky sztukę użytkową? Z całym szacunkiem do Ciebie, ale to nie przejdzie...gdzie Twoim zdaniem można użyć płótno z czterema kreskami i dwiema kropkami? To po prostu wielkie wizualne dzieła bez tresci i tyle. Czach!
  11. Joaxii, oczywiście że mój wiersz zawiera treści. Samo użycie słów implikuje ich powstanie. Dziwi mnie tylko, że utwór ten jest deprymowany, tylko dlatego, że ktoś skupia się na sensie przekazu, a nie na samym wierszu.
  12. Do joaxii: Rozumiem tę obawę poetów przed zdeprecjonowaniem treści. Każdy kto zaczyna zajmować się poezją, robi to po to, by coś przekazać...to zrozumiałe. Ale posłużę się innym przykładem, skoro Guernica nie wystarcza: obrazy Wasyla Kandinsky'ego, możesz mi wierzyć, nie mówią w większości przypadków o niczym! Jeśli coś mówią to o krekach, plamach, kropkach. Nie ma tam żadnych treści sensu stricte. Kandinsky zajmował sie po prostu układem figur i kolorów na płaszczyźnie. Czy człowiek ten nie reprezentował sztuki? Czy jego dzieła to nie dzieła?
  13. Panie Czydziestek! Nie napisałem nigdzie, że wiersz piszę tylko dla siebie, przeciwnie! Szuflad mam w domu dużo i łatwiej w nich chować stronice, niż wklepywać strofy na komputer. Chodzi o to, że nie zależy mi, aby ktoś wyłapywał z wiersza jakieś treści, bo to bzdura nijak majaca się do sensu sztuki. Czytelników ma interesować wiersz sam w sobie, a jak ich interesują głąbokie treści, to niech czytają dzieła filozoficzne, a nie poezje!!!!
  14. he he he . Nie pojawił się tu fragment który umieściłem w cudzysłowiu, dlatego jeszcze raz go przytoczę gwoli zrozumienia całości wypowiedzi: ....Uważam jednak za śmierć każdej sztuki, jeśli ktoś odbiera jej dzieła w następujący sposób: O co tu chodzi, co artysta chciał przekazać? A ja Wam mówię: Guzik!!!! Nic nie chciał przkazać! Nie powinno cię to obchodzić! Patrz na wiersz i tylko nań. W samym tylko dziele sztuki zaczyna się i kończy jego wartość. Kropka.
  15. Panie Apco! Moje dywagacje na temat treści były reakcją na komentarz Oyeya, który zarzucił mojemu wierszowi niezrozumiałość, niewyraźność....cóż, będę obstawał przy swojej teorii. Podam przykład wielkiego dzieła sztuki, jakim jest z pewnością "Guernica" Pabla Picassa; czy ten obraz jest na pierwszy rzut oka zrozumiały, czy jest wyrazisty? Bynajmniej! tylko osoby wtajemniczone, tzn znające okoliczności wojny domowej w Hiszpanii są w stanie zrozumieć jego treść. Dla reszty jest to typowy bełkot. A jednak jest to dzieło sztuki bijące na łeb obrazy jasne, klarowne i przyjemne. Ot co. Nie uważam że sztuka winna byc pozbawiona treści, zatem cytat z "Rejsu" był tu zbędny. Uważam jednak za śmierć każdej sztuki, jeśli ktoś odbiera jej dzieła w następujący sposób: > A ja Wam mówię: Guzik!!!! Nic nie chciał przkazać! Nie powinno cię to obchodzić! Patrz na wiersz i tylko nań. W samym tylko dziele sztuki zaczyna się i kończy jego wartość. Kropka.
  16. miło mi że Pan zdołał w tym (że zacytuję) "bełkocie" dostrzec sedno jego emocjonalnego charakteru odnoszącego się do niełatwej relacji człowiek - Bóg, a rzekłbym nawet człowiek - prorok - Bóg. Nie chodzi o to by, ktoś odczytał w tym wierszu konkretną treść, bo ta jest zbyt intymna by była czytelna dla ogółu, a przekazywanie takowej czytelnikom chyba mija się z celem poezji. Ważne, by wyczuć emocjonalny, innymi słowy: stricte poetycki walor utworu, Panu się to udało. Kontent z uznania jestem.
  17. Panie Włodzimierzu!!! Niech Pan się nie przejmuje złośliwymi komentarzami! Poeci...czy oni słyszeli o dadaistach albo surrealistycznej metodzie pisania wierszy? Dla mnie pański utwór jest świetny; tym większą wartość ma moja pochwała, że nie wiele obchodzi mnie Deyna czy kto tam inny, czy cała piłka nożna razem wzięta. Nie wiem o czym jest wiersz , ale jest dobry, po poezja nie ma byc o czyms, poezja to słowa słowa słowa; jeżeli ktos umie ich używać to jest poetą. Gratuluję.
  18. Szanowny Panie Oyey. Jeśli uważasz, że sztuka polega na przekazywaniu jakichś informacji, innymi słowy powinna epatować różnorakimi treściami, to jesteś Pan w błędzie. Zrozumiałośc też nie jest wyznacznkiem sztuki, zwłaszcza dobrej. A co do nudy - cóż, filmy Michelangelo Antonioniego też są prawdziwie nudne, a zarazem fascynujące. Pozdrawiam.
  19. mrokiem zamknięty w ścianach czterech szept głuchy smętnych melodii krzyk milcz, nie ma pieśni czas ucichł dawny teraz ..... niepokój ..... przeszłość ..... już wiem jam niegdyś krzyczał Ty głosem swym .................... zbyt wielkim wrzaskiem spłonął ten cud prastary alfa omega światło i cień przebrzydłych plwocin rozprysł się tren ............ dziś wczoraj wieczność lecz dymu czar mgły co przesłania ruch moich chwil choć wyrwać...wzlecieć...przebić się wpław Deo Optimo Hodie Et Semper a on powiedział: tygrys, tygrys! w tej czarnej nocy przeczysty błysk! cóż za przeraza straszna, aeterna noc jeszcze większa, większa też mgła... i wzlecieć ciężko dziś czas tak mdły wiatr, ciemne słońce dreszcze i..... dziś nie zakrzyczę szloch mgła rozniesie to on Ciebie stworzył, a nie Ty!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...