Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wskazówki nieubłagalnie zabierają
to co chcielibyśmy zatrzymać
kręcąc się wokół na tej samej tarczy
a wszystko się zmienia- o dziwo

łąka nieprzyzwoicie zielona
łapczywie chwyta promienie
łaskoczące za mocno za szybko
zjesiennieje u progu lata

jabłko rumieńcem wyróżnione
z tłumu krzywizn krągłością
kusi by rozkroić ten pyszny
grzech adamowy

słońce roznegliżowane bezwstydnie
smali nagie brązy
dojrzewających kasztanów
nie zdeptane jeszcze buciorami czasu

tylko wiatr niezmiennie taki sam
bezczelnie zawiewa
spódnice coraz to inne
obracając na wszystkie strony

ciemniejące chmury. pędzi
goniąc czas
wiekuistnego milczenia

Opublikowano

a ja postanowiłem (albo samo przyszło) znowu ubrać się w fartuch chirurga
teraz to takiego z boku który wyżywa się na w pełni zdrowym tworze...ale co tam
za skalpel i do roboty ;)


wskazówki nieubłagalnie zabierają
co chcielibyśmy cofnąć
zabiegane wokół tej samej tarczy


łąka bezczelnie zielona
niechlujnie pożera słońce
opalona zjesiennieje u progu lata


jabłko rumieńcem wyróżnione
krągłościami z tłumu
kusi by rozkroić grzech adamowy


słońce roznegliżowane smali
nagie odpadki kasztana
pomarszczone zdeptaniem przez czas


wiatr bezczelnie nieobliczalny
zawiewa coraz to inne spódnice
obracając na wszystkie strony


ciemniejące chmury pędzi
a ty zatrzymujesz czas
niehamowanego milczenia



Pozdrawiam z umytym skalpelem w dłoni
TomaszEkBuziaczekForYou ;)

Opublikowano

jeżeli początek jestem w stanie przetrawić to dalej jest już tylko gorzej.
rzeczywiście kręci się twoje poezjowanie wokół jednej tarczy - trochę monotonnie.
czy nie czuć tego, iż np. 'nieobliczalny wiatr" jest po prostu śmieszny?
pozdr.

Opublikowano

Samo Zło, - nieobliczalny wiatr, nie wiesz że wiatr zawsze jest nieobliczalny, robi szkody gdy zawieje za mocno?nie przekonałaś się jeszcze na sobie?
a że moje poezjowanie kręci się wokół jednej tarczy - czy Cię to tak mocno szokuje? denerwuje?wszak ja mam tylko jedną tarczę,zmieniać jej nie chcę , bo i po cóż i tak jedno miejsce nas czeka,a moje wierszowanie- pan Szuflada,jak wiesz więcej nas tu takich, a tych wielkich na palec tylko, pozdrawiam wcale się nie usprawiedliwiając tylko ciesząc sie że zaglądasz do mnie,
a może pokażesz mi inną drogę?, bo jak widzę na razie Twoja też kręci się wokół jednej osoby, no czasem jest jakaś A ale to też osoba!pa, całuski!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja nie wiem skąd ta wiara w moją inteligencję i nie wymagam wyrzucania czegokolwiek. lepiej zapobiegać niż leczyć, chociaż oczywiście trzeba siać, siać, siać, byle nie wiatrem. pozdr.
Opublikowano

tak szczerze mówiąc, dla mnie ten wiersz średni; potrafisz dużo lepiej Stasiu;

pierwsza część (4 pierwsze strofy) jakoś do mnie nie trafia; brakuje jej melodii czy rytmu (w pierwszej strofie wkradł sie rym);
druga część, wg mnie, dobra; podoba mi się przerzutnia;

mam wrażenie, że w tym tekście tkwi wielki potencjał :), ale nie potrafię przekonać się do formy - za bardzo mi zgrzyta;

pozdrawiam Cię serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...