Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie umiałam pokochać
jego szelmowskiej duszy
kiedy dłonie
spracowane
pachniały stęchlizną
"oddajcie mi życie"
krzyczał
pijany tesknotą

nie umiałam ukoić
rozedrganych powiek
kiedy na fotelu
umierał za grzechy
bez zbędnych
słow
modlitw padających
w pustkę

nie chciałam dotykać
zmarszczonego ciała
gdy bezzębnym uśmiechcem
żegnał się z tym światem
przygasłymi oczyma
czytał dla mnie wieczność
ja słuchac nie chciałam

Opublikowano

przeczytałam go kilka razy i wyszczypnęłam kilka fragmentów, których sama chyba nie potrafilabym lepiej opisac choć niejednokrotnie probowałam
za to duzy plusik
duuuuużżżżżżo emocji
udalo ci się je ująć w bardzo obrazowy sposób
pozdrowienia

Opublikowano

Są w moim życiu gesty, których nigdy nie umiałam darować sobie .
Są słowa, których nigdy nie wybaczyłam innym.
I za to będę potępiona.
Umieć zapomnieć tak naprawdę, to wielka sztuka.
Najtrudniej wybaczyć tym, którym zawierzyliśmy najmocniej.
Tak pięknie o tym napisałaś. Tyle wspomnień we mnie się zrodzilo.
Dziękuję pięknie.

Uklony
Opublikowano

kiedy pierwszy raz czytałam ten wiersz okrutnie mi się nie podobał bo mam alergię na różne słowa np.: "pijany tęsknotą", "bezzębny uśmiech", "przygasłymi oczyma", "wieczność". Jak czytałam drugi raz przestało mnie to troszkę irytować.
Mam ambiwalentne uczucia co do tego wiersza.

pozdrawiam ciepło
Wiolka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Buch!    Rach!   Ciach!   Maszyna  Czy strach?   I życie ukryte  Za zasłoną świadomości    Bo czas nie ma  Dla nikogo litości    Gdy pędzi za nieznanym 
    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...