Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Szkolna wycieczka do prosektorium


Rekomendowane odpowiedzi

Podejdźmy bliżej
Tu pod obrusem
O proszę-
Niżej
Noga zwiotczała
Spuchnięte wargi-
Ciało denata zanosi skargi

A teraz dzieci-
twarz starowiny
Cóż to za cudo?
Cóż to za miny?
Ach włosy srebrne
Jak gołąb szare
Czoło zmarszczone
Po prostu stare

I teraz wyżej
Głowy do góry
Tam leży kawał
Młodzieńczej skóry
Co to za świetlik ramieniem zrusza?
Gwiazda zaranna?
Samotna dusza?

Możecie dotknąć
O
ciepłe jeszcze
Ach to normalne te wasze dreszcze

Proszę się nie bać
Teraz śmierć smutna
Dwóch zakochanych
W kawałku płótna
Jeszcze w objęciu -
Dłonie splecione
Ciała są wrzące
Oczy zmartwione

Idziemy w lewo
U tego pana
Tuż pod językiem
Krwawiąca rana
W krzywym grymasie
Chce krzyczeć przecie
Ale jest martwy
Ech sami wiecie!


Nie mijać dziecka!
Eksponat ważny
Musi zobaczyć
Po prostu każdy
Zmarli przedwcześnie
Rzeźbieni ciszą
O
tu jak w rzeźni
Ich ciała wiszą

I spójrzcie śmielej
Liszaj myślowy
To jest przypadek
Wprost wyjątkowy-
Męska łysina
Pismem okryta
Spod powiek mądrość
Łzami wyszyta

A na sam koniec
Z tytanu stoły
A na nim leży
Stek myśli goły-
Czułe dotyki
Mdlące złudzenia
Wszystko co było
Gdyś do stracenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to naprawdę debiut, to chyba jeden z najlepszych, jakie widziałem.
Są niedociągnięcia, jest co dopracowywać, ale i tak - pomysł i wykonanie po prostu świetne. Czasem trochę zajeżdża Grochowiakiem, Herbertem - ale i tak jest summa summarum bardzo Twoje.

Czapka z głowy, gratulacje.

Pozdrawiam, Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...