Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

samotność upada
do stóp -
czeka na mnie
wraz z pomarańczą
liści

kolejna jesień
pozostawi jedynie
kasztany

nazbyt bez ciebie
- malując
nie użyłam odcieni
całorocznych

taki partner
na sezon -
bezużyteczny

Opublikowano

ekhem... że tak dydaktycznie odchrząknę już z początku ;) - pomarańczą liście będzie znacznie lepiej, i bezbłędnie ;) obcesowość ostatniego trójwiersza poraża. Przekonanie drugiej strofy przygnębia. Jak tu żyć :)?

;)
f.

Opublikowano

ups - aż mi wstyd przed przyszłym polonistą :/ :)
na szczęście istnieje opcja 'edytuj'. już poprawione.
co do sensu... no nie wiem - tak na mnie angielski wpływa, że - gdy jestem na lekcji - takie rzeczy chodzą mi po głowie :-) mało wychowawcze :-)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cóż mogę rzec, tomaszku - bardzo dziękuję :-)
może i oszołomić nie musi - ważne, by 'nie spłynęło', by klimat dał się wyczuć.
zresztą - jak ma być niewyczuwalny, skoro za oknem wszystko żółknie :/

pozdrawiam
kal.
Opublikowano

może i racja - napisane zbyt prosto. ale w klimacie jesieni ciężko odnaleźć jakąś 'złożoną' konstrukcję - chyba że ktoś jest urodzonym optymistą :-) aczkolwiek i tak twierdzę, że z tegoroczną jesienią nie jest najgorzej :-)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

rany boskie...(to był komentarz do komentarzy czyt. pesymizmu). niektóre słowa robią zawrotną karierę, brzydko powiem - stają się modne.
jesień może być tak 'zmechanizowana' również w poezji, że klękajcie narody, więc...
przeczytaj sobie kroniki olsztyńskie Gałczyńskiego. to taka miła lektura dla grzecznych dziewczynek- niby nic, a rozgrzewa.
nuda->brak polotu-> brak łańcuszków
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki bardzo - cóż, jesienne wiersze są zazwyczaj niezbyt wesołe - a przecież tak wtedy kolorowo na świecie :-)

pozdrawiam
kal.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



miło słyszeć :-) otóż rytmika - dla niektórych zaleta, dla innych wada. tutaj może i nagromadziło jej się zbyt wiele - ale zmieniać nic już nie chcę :-) temat bardzo na czasie - przypuszczam, ze takie właśnie będą utwory w najbliższym czasie :-)

pozdrawiam
kal.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ wspomnienia - nie tylko Twoje dzięki pozdrawiam     @Dagna klimat dzieciństwa gdy żyło się biedniej i z Bogiem dzięki pozdrawiam
    • Interesuję się wierzeniami słowiańskimi. Nie lubię pisać wierszy rymowanych. Mam nadzieję, że napisana ballada Was zainteresuje.  
    • żar leje się z nieba ostre promienie niczym języki wściekłych psów liżą Annę po karku w rozchełstanej koszuli jakby zachęcała glaszcz ino po mału zniszczonymi dłońmi zagarnia naręcz wrotyczu żółte kulki drażnią napęczniałe piersi odużona zapachem dziurawca i mięty przystaje powoli przeżuwa listeczki bylicy rozgniatając językiem delikatną strukturę gorąc może w cieniu starej ulęgałki znajdzie ukojenie tenten racic obwieszcza przybycie gości dwie sarny spłoszone puściły się polem depczą kolby kukurydzy to nic to życie
    • @Naram-sin    Mnie śmieszą komentarze ludzi, którzy chcieliby wszystko na tacy, a dostają... cóż.. właśnie wszystko na tacy.   Zasadniczo, jakiś czas temu robiłem test w Mensie, wynik jaki był taki był, jednoznacznie stwierdzający, że mojego IQ nie da się określić. Suma summarum wyszedłem na oszusta.   Przypuszczam, że owoce mojej ciężkiej pracy nie mogą być doskonałe, bo przecież - kto w doskonałość uwierzy? Owoce, które niekoniecznie objawiają się fizycznie... chociaż powyżej widać, że jednak - w pewien sposób, jeśli uznać słowo za byt fizyczny - istotnie jest to owoc doskonały mający chyba jednak tylko swoje implikacje w świecie fizycznym. Powstaje nieścisłość...   Ale kto wierzy w ducha?    Przecież ludzka dusza to tylko zlepek szarych komórek pod kościstą kopułą.   Takie moje "fopa", że być może piszę o rzeczach, które są ze świata niebieskiego, wśród ludzi, którzy myślą tylko po ziemsku.   A patos? No cóż, nietrafiona opinia potwierdza trafność intencji.   Właściwie to wszystko złośliwe, co napisałeś i.. szczerze mówiąc, tak sobie bekam na Twój wyrzut chamstwa - tak to prostacka odpowiedź ale zasadniczo nie widzę powodu by to, co proste miało kłócić się z tym, co skomplikowane.   Tak więc proszę, a właściwie dziękuję, bo w sumie miło patrzyć jak ktoś sobie żyły wypruwa z zazdrości.   Ja się tutaj dobrze bawię.   Aha, pisząc "autor" uderzasz we mnie, niczego nie ukryjesz, jeśli to jeszcze nie jest oczywiste.   Ach no i dziękuję za kawałek "waniliowego lodzika" - "(...) wiersz nawet wciąga (...)" w tym błotku.     Ale w sumie chętnie posłucham dalej, bo mnie bardzo fascynują postracjonalizacje ludzi, którzy w ciemności swojej "duszy", której winy "aż kipią spod skaczącej pokrywki" wypluwają właśnie taki bełkot.   Wracając do patosu - nie ma od niego ucieczki, nie zamierzam przed nim uciekać - zamierzam się do niego uciekać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...