Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w Twoich włosach zostaje delikatna nitka słońca
kiedy kładę Cię na kobiercu z traw
soczystych zielenią poranka
Twoje oczy pełne kolorów wrzosu
wcale nie mówią, że kochaja
tylko piją słodycz z moich ust
Twoja skóra lekko napięta pod moimi palcami
pulsuje jak rytm serca w środku Gorców
między Twoim piersiami przebiega
lekko zamglony szlak mojej wędrówki
i widzę gór tęskną linię
hal, łąk, szczytów, ścieżek korowód

uparcie wracam do Twej dziwnej
i uśmiechem twarzy, ciepłem policzka
znaczonej na mej skroni
dotykiem lekkim na moich plecach
gdzie gniazdo Twoich ust
i czuję pod powiekami pierwsze
krople letniego deszczu
które chowam w szalonym , namiętnym
pożądliwym dotyku Twych rąk...

...nie umiem tylko z wrzosów dywanu
pod Twymi bosymi stopami zachować
gdy źdźbła fioletu drgają w lekkim
wiatru powiewie...
...tego lata kochałem Cię w Gorcach...
tak mocno...
tak mocno...
tak mocno...

Opublikowano

Hm. Ogólnie rzecz biorąc - nawet mi się podoba. Mam kilka zastrzeżeń - trochę przeładowany emocjami. Dla Ciebie jest to oczywiste, bo Ty to przeżywasz, ale dla czytelnika jest przez to zbyt jaskrawy w odbiorze. Erotyki są w ogóle bardzo trudne do napisania - w jaki sposób przelać za pomocą kilku słów całą tą burzę uczuć?... Wydaje mi się, ze byłoby lepiej, gdyby trochę najpierw ochłonąć i przemyśleć bardzo dokładnie każde słowo - czy jest naprawdę potrzebne, czy nie da się czegoś napisać prościej, inaczej. No a końcowe powtórzenia naprawdę są fatalne i ocierają się o kicz. Ogólnie rzecz biorąc - masz spore możliwości - musisz tylko trochę oszlifować formę. Czeka Cię dużo pracy, ale myślę, ze bedzie warto. Czekam na następne - pozdrawiam, j.

Opublikowano

Tak się składa, że sama walczę z nadmiarem emocji w moich wierszach... A poza tym, to wcale nie powiedziałąm, że mi się nie podoba - wręcz przeciwnie. Po prostu uważam, że oszczędnosć środków może tylko pomóc w odbiorze wiersza. No, a poza tym zawsze pociągała mnie surowość formy. Ale oczywiście jest to tylko moja opinia - i nikt nie musi sie ze mną zgadzać.
Pozdrawiam, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka  pewnie narażę się Tobie,  Twój wiersz jest ciekawy, brzmi jak pewnego rodzaju zniewolenie miłosne: bo są wymagania, aby doświadczyć pewne uczucia( mniemam dobre) "zostaw mi mi słowa". Wyczułam też delikatne ostrzeżenie dla niego żeby uważał, "będziesz pamiętał?.   Ale jeśli  to zobowiązanie i oczekiwanie  jest z dwóch stron to wszystko jest ok    
    • Czas wydaję się wrogiem, jednak nie... On neutralny jest, idzie dalej i nie zważa na nic. My próbujemy go zatrzymać choćby na chwilę, jednak on z każdego uścisku uwolni się.   Nieważne co się stanie, czas pędzi do przodu... A my razem z nim, Więc nie lękajmy się, nie przejmujmy się, nie zatrzymujmy się. Bądźmy jak czas, idźmy dalej do przodu, bo wkońcu i nasza sekunda minie, i każdy o nas zapomni.   Wykorzystajmy te naszą sekundę jak najbardziej się tylko da, Przejmując i zatracając się nigdy nie spełnimy swoich marzeń, a nasz piasek czasu zniknie i pozostanie tylko niedosyt...
    • @Migrena A ja myślę, że to, co napisane zostaje dłużej niż to, co powiedziane. A błędy? Można wrócić i poprawić. Powodzenia :)
    • @Migrena poetycko bardzo  i pięknie. Napisałam wcześniej u Ciebie pył ma przeszłość, bo zostają nasze wspomnienia i miłość. Bo przeszłość miała też imię. Teraz trochę metafizycznie i za I Kantem- który stwierdził, że obserwowane na niebie mgławice, mogą być pyłem z którego powstają gwiazdy i planety.   Tu pył  też nie umiera- u Ciebie, nie jest echem, rezonuje miłością przekraczając wszelkie granice.
    • @Migrena To znakomity wiersz o miłości, która umiera w języku. Piękny, intelektualny i bolesny zarazem, jakby nadpalone, wyrwane stronicę z obwolut, zmieszały się ze sobą, w ruinie biblioteki, stanowiącej dawniej potężny gmach uczucia. Słowa stają się tu ciałem, które krwawi.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...