Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Limerykowe potyczki Ildefonsowe


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kilka kontr-limeryków, zainspirowanych limerykową twórczością pana Leszka Żulińskiego :)
Zainteresowanym pierwowzorami podaję adres: www.zulinski.pl


Limeryk o wyższości snów na jawie

Pewnej damie z Ontario śni się wciąż Konstanty,
któremu na ramieniu wiszą akselbanty.
Wtem głos Leszka słyszy z góry:
- Zostaw, panno, srebrne sznury,
ze mną zielony sen przeżyj - chodźmy na planty!


Limeryk o próbie wyjaśnienia wspomnianych w blogu kłopotów kardiologicznych

Nadal się kłóciły panie o Murzyna
aż zarosła całkiem im tam pajęczyna.
Na to krzyczy Leszek:
ze mną zróbcie grzeszek!
Taka kardiologii problemów przyczyna.


Limeryk zdrowotny z ulicy Floriańskiej

Jechał Leszek Floriańską, lecz wtem: "Co to, czary?"
krzyknął, bo miast dorożek stoją autokary,
zamiast konia – taksówka!
"Szkodzi mi dereniówka,
zielonego absyntu będę pił puchary"


Limeryk o kochaniu ptaszków, choć niekoniecznie małych

Pani Ania, Zuzanna i panna Agnieszka
Polka, Niemka, Węgierka, Litwinka i Czeszka
Każda miłości spragniona
wciąż szuka swego Filona.
Kochajcie do cholery, kochajcie więc Leszka.


Limeryk ocalający Leszka Ż.

Ocalał Leszek pannę Jadzię ze Zwolenia
aż zasnął nieprzytomny: szczęściem? z niedokrwienia?
Teraz mu Jadzia robi okłady:
"Kochać powinnam, lecz bez przesady!
Niech się Leszkiem nacieszą przyszłe pokolenia."



Pozdrawiam
Wuren

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak piękna i mądra puenta! Pozdrawiam serdecznie.
    • @Jacek_Suchowicz "Niejedna pani dla niejednego pana wpierw była obca, a potem obcałowana." - Sztaudynger   Pozdro.
    • @Robert Witold Gorzkowski Tak, zgadzam się z Twoim wpisem. Dzięki. Nie wiem, skąd się znamy, ale widać tak jest. Sowa jest championka mojego serca, ale papierów żadnych nie ma, oprócz świadectw sczepień:). Pozdrawiam
    • @Somalija Kiper?   Klaus rozsmakował się w Hanowerze jak w starym winie w młodziutkiej Wierze wzrokiem węchem smakiem głównie aż spytała raz w południe jeśliś nie kiper to nie uwierzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ten dzień postawił mnie w bardzo trudnej jak dla mnie sytuacji. Nagle dochodzi do ciebie – nie masz racji, że przez całe życie szybko decydować, od ciebie samego zależy, jak powinieneś postępować, jak barkę kierować.   Ciągła presja — jak postąpić? Zaczynam już wątpić. Nie zrozumiem tego wszystkiego na raz, tak łatwo wmawiamy innym zło, że się nie da, "że coś".   Poskładałem to w całość właśnie dziś, od chwili, po której ukochana osoba zamyka przede mną drzwi. Zarzuca na mą szyję ciasno linę, zrzucając całą tę winę — pętla zaciska się w krótką chwilę.   Dla mnie — wielkie zaskoczenie. Biorę głęboki ostatni wdech, dociera do mnie, że ona pragnie, bym zakończył ten sen... Jeszcze chwila i bym zrozumiał, co naprawdę oznacza pech.   Ten ostatni łyk tlenu wykorzystany w całości. Nie wiem czemu — śmieję się, choć przenika mnie lęk, obawa, że Kamil właśnie wykrztusił swój ostatni wydany dźwięk.   Siła znacznie spadła w dół, zgasiła cząstkę nadziei. Osiada kurz, tli się jeszcze we mnie wiara, widzę, że opadła szara kotara.   Nie słyszę poklasku, jedyne, co słyszę, to jak pękam w pół przy wrzasku. Szczelina w mym sercu, blizna na wierzchu — nie przeoczysz mego stresu.   Gdyby nie wewnętrzny, ledwo słyszalny kierunek, pogrzebałbym swój wizerunek, przegrany los. Ciarki na mym ciele, widzę siebie jako wisielca, jako straceńca.   Zrobić to niczym oszust i słyszeć swe imię na każdej parze ludzkich ust: "że on miał zły gust, zatracony tchórz."   To zbyt proste. Ja nie chcę tak już.   Doświadczam to drugi raz, tym razem mój różaniec wisi na mych bliskich drzwiach, tuż pod stopami — lecz to tylko w snach.   Kamil Kaczyński — "Nieświt"    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...