Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uroki pisania.

Nie jem drugi dzień. Nie śpię – sypiam. Piję kawę za kawą. Łażę po mieszkaniu bez celu. Uśmiecham się do siebie. Wyrywam włosy z głowy, choć niewiele ich mam. Czasem kładę się na podłodze i wypatruję na suficie muzy. Innym razem głaszczę psa i pozwalam mu lizać mnie po twarzy. Upijam się ze złości. Spotykam się z nią wieczorami ale nie mam pojęcia o czym mówi. Nie słucham. Wpatruję się tylko w jej oczy:
- konflikt, charakterystyka protagonisty, miłość
platoniczna, struktura (niekoniecznie kryształu), trzeci akt, kulminacja, kłopoty zdrowotne, sam przeciw wszystkim, punkty zwrotne, Ty ,ja , nikt.
Kursor miga. Biały ekran. Wielokropek. Najważniejsze dobrze zacząć... niezapłacony rachunek za telefon, babcię zabrali do szpitala, sprzedawca jajek, dzieciaki na podwórku.
- Mam cię dość! – Zastanów się co jest dla ciebie ważniejsze: Ja czy te twoje pieprzone skrypty?
Już wiem:
Mężczyzna staje się wyjątkowym tylko z miłości do kobiety. To ona go napędza, ale z drugiej strony, kobieta przeszkadza w robieniu rzeczy wyjątkowych. Wszystkie są takie same.
Uśmiecham się do ekranu, stukam w klawiaturę szybciej niż zazwyczaj. Wypijam kolejną kawę, papieros, mrowienie w żołądku. Nad ranem kończę.
Czasem nie dzieje się zupełnie nic i powstają takie głupie teksty jak ten.

Opublikowano

Trafione:)
Bo dokładnie tak jest! Kawa za kawą, bębnienie palcami w stół, polowanie na wenę, życie życiem tych o których się pisze. I potem te palce niecierpliwe, pośpieszane każdą nową ideą, stukające w klawiaturę z prędkością ponaddźwiękową;)
Niezły tekst, pełen realizm;)

PS mam jedno 'ale' - wszystkie kobiety są takie same? nie wszystkie.

Opublikowano

i masz rację - powstają takie teksty jak ten! i warto zdawać sobie z tego sprawę lecz po co ronić z tego powodu łzy!
Wena Tworcza jak łaska przychodzi niespodziewanie i niespodziewanie odchodzi... na długoterminowy urlop/ dla podratowania zdrowia/ więc głowa do góry!

Opublikowano

w tym temacie mogłbym zrobić doktorat.zwłaszcza ostatnio poznaje niomoc tworczą z każdej mozliwej strony, karmiaą was tutaj starymi , dawno napisanymi rzeczami.
tekst oddaje dosycćtrafnie i moje samopoczucie... mam nadzieje , ze to wyrzucenie z siebie frustracji spowodowanej brakiem weny, pomoglo ci ją odzyskac. odblokowało cię. czasem takie głupie teksty sa przyczulkiem dla sensowniejszych, mowie z doswiadczenia...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z cyklu: Dwóch czy jeden (wspólny tomik z Krzysztofem Eską)     Chcę, ale po mojemu   Oddałem Tobie Me piękne serce   Wszystko dla Ciebie A Ty chcesz więcej   Serce to jedno A rozum drugie   Coś sobie zostawiłeś Upominać nie lubię   Powtarzasz, A ja rozkładam ręce   Masz moje serce Czego chcesz więcej   Nie mam lepszego Nie mam innego   A bez rozumu Tyle tego złego   Nie chcę oceniać Ale Twoje serce szkodzi   Jest ciężkie I nic z nim nie wychodzi   Tylko mnie upomina Mówi, że to moja wina   Już wolałbym Twój rozum Zostałby przynajmniej pozór   Szczęścia, albo zagubienia I znowu musze odganiać się od cienia   A Ty bez serca Jak mój morderca   Mówisz, i czubisz Powtarzasz, nie lubisz   A mnie się po prawdzie wydaje Że tan altruizm niczym się staje   Że niewielu chce serce przyjąć Bo się boi dobro wziąć   Bo się boi konsekwencji Które wypływają z dobrych intencji                    //Marcin z Frysztaka         Piszę opowiadania, sztuki teatralne, dialogi kabaretowe i wiersze   Wszystkie moje książki           Za darmo Znajdziesz na stronie:          wilusz.org
    • @Domysły Monika Bo to być, to nie przeszkadza To jak żyć, na swoich zadach   Ważny wiersz Podoba mi się :)   Najlepszości, M.
    • @aff Zastanawiam się nad tym wersem. Rzeczywiście mi nie wyszedł. A przecież nie muszę trzymać ani rymu ani metrum. I have walked a great while over the snow - Może bardziej dosłownie: Po śniegu szłam przez długi czas?
    • Ziemia, która tę różę stworzyła, Jest też i twoją matką, a ja nie. Iskra, co twego dziewiczego ducha rozświetliła Nie rozbłysła przy ogniu, którym grzałam się. Jak niebo jest nad tobą, tak ja przemykam dołem. Nie kochałabym cię bardziej, będąc twym aniołem.   Pozwól, bym twą obrończynią była! Niech mi się udzieli twa nadludzka groźna siła, Użycz ręki żelaznej i serca stalowego. By bić, ranić, zabijać i nie czuć niczego. Lecz jeśli otrzymam przyganę, Jak słabe, bezbronne dziecię przy tobie stanę.   Od tłumacza: Dla mnie ten wiersz to zagadka. W Google nie znajduję interpretacji ani analiz.     I Mary: The earth that made the rose, She also is thy mother, and not I. The flame wherewith thy maiden spirit glows Was lighted at no hearth that I sit by. I am as far below as heaven above thee. Were I thine angel, more I could not love thee.   Bid me defend thee! Thy danger over-human strength shall lend me, A hand of iron and a heart of steel, To strike, to wound, to slay, and not to feel. But if you chide me, I am a weak, defenceless child beside thee.
    • @jaś Bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za odwiedziny i uroczy komentarz:-) Pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Bardzo dziękuję:-) Pozdrawiam serdecznie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...