Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem-nocą i dniem
Z Tobą-chociaż daleko
między beznamiętnym dziś
między deja-vu
jestem
Ja-krew ofiary-
szał mordercy
jestem
skalany żarem -
w głębinie
szczęśliwy kalectwem-ja
szereg luster -
jedna twarz
jestem?
Pod uśmiechem -
błazen?-łza?
ja
ogień i ćma

Opublikowano

Jestem-nocą i dniem
Z Tobą-chociaż daleko
między beznamiętnym dziś
między deja-vu"

mój mało domyślny umysł podpowiedział mi początkowo że pl jest w nocy i w dzień ale nie bo jak dalej się okazało jest daleko - zatem jest dla podmiotu do którego jest kierowane wyznanie całym światem :) W O W ale szczęściara albo szczęściarz:) szkoda tylko, że już pisało o tym około 150 marnych poetów. wynik? wielorazonapisane w wersji NEW. odpada...

między beznamiętnym dziś"
kurde mój niskoprofilowy i przyziemny przez to umysł mówi że jeśli mówimy "między" to okreslamy jakieś (przynajmniej dwa ) warianty albo używamy liczby mnogiej np.
będę MIĘDZy 8 a 16 albo
albo żyję MIĘDZy SNAMI - L. mnoga...

jak zatem może coś lub ktoś być między dziś??????

szczytem jednak głupoty i wodolejstwa jest między deja-vu?????? jednym????? ciekawe...





"jestem
Ja-krew ofiary-
szał mordercy
jestem
skalany żarem -
w głębinie"

znówu JESTEM - już chyba czytałęm to w tym tekście (?!)
ale teraz dop[iero się PL okresla kim czym jest UWAGA -!!!!!!!!!!
On to krew ofiary i szał mordercy -????????? co to ma znaczyć?? że to niby taka metafora?? że co? KIM wkońcu ON jest?????

aaa dalej mówi
że (znowu) jest (po raz trzeci na 16 słow jak dotąd)
jest skalanym żarem??? i znów czym jest skalany żar ? widział Autor kiedyś skalany żar????
a w dodatku w głębinie ? jo żech nie widzioł i nie wiem co Autor za woda chcioł tu poloć .


s"zczęśliwy kalectwem-ja
szereg luster -
jedna twarz
jestem?
Pod uśmiechem -
błazen?-łza?
ja
ogień i ćma"


kalectwem???

BOŻE ŚWIĘTY, tego się nie da czytać

prosze o interwencje modeatora.

Opublikowano

Jestem zmuszony zgodzić się z Panem P.D-istotnie przez chwilę otarłem się o szczyt ''głupoty i wodolejstwa''-aby ewentualny posiadacz ''małodomyślnego,przyziemnego i niskoprofilowego''umysłu zrozumiał mnie dobrze dodam że nie mówię o swoim wierszu.Ciekawi mnie jednak godny pozazdroszczenia; )brak samokrytyki-po co tyle ironii?CZy w ten sposób maskuje się fakty?Przecież nie staną się mniej oczywiste!!!Tak więc przepraszam za nieadekwatny cudzysłów-dodam jeszcze że warto było napisać wiersz skoro skłania on do tak wnikliwej autodiagnozy-GRATULUJĘ!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...