Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie zna litości,
podejdż...
łzy nad rozszarpaniem,
ludzkie współczuję-nie
nie ten świat...
Sidła empatii-dla ludzi
zostaw
Wilk-archaiczny
czarno-biały,
chodż...
Wilk...kochaj-walcz
W wojnie dniem,
nocą
w skowycie,we krwi
gdy ceną ból,gdy
strach
mapa z ran-gdzie Ty...
Nie mów rozumiem,nie
nie ten świat,
gdy leży u stóp,gdy
liże dłonie,
Wilk...
nie zna litości,
bądż...
Gdy ból za ból
zawsze
cios za cios
Gdy
nigdy pies-
-kły za kość,
Wilk...chodż...

Opublikowano

Stanowczo za dużo papierowych autorytetów,pustych słów i bełkotliwego samouwielbienia-''niesutanie pytanie''?-naprawdę zniewalające...poezja wysokiego lotu...z wyrazami najwyższego uznania v v

Opublikowano

Nie zna litości,
podejdż...
łzy nad rozszarpaniem,
ludzkie współczuję-nie
nie ten świat..."

poczatek morowy, zakrawający na lekki horror lub gatunek ostatniio popularny thriller czy friler czy jakkolwiek .... zaproszenie podejdź.... ale po co ???? tego już nie wiemy bo trzy kropki mają coś nam powiedzieć nie wiem, że może podmiot-który jeszcze z resztą nie został ujawniony w tekście (ten co to nie zna litości) zjadł tego c o to miał niby podejść...
czy go rozpszarpał chyba bo potem sa zły to niby ktoś płacze ale bez współczucia bo to "nie ten świat"

reasumując poczatek...

ktoś ma podejść ale zanim to zrobi de facto zostanie rozszarpany i będa płakac bez współczucia.

"
Sidła empatii-dla ludzi
zostaw
Wilk-archaiczny
czarno-biały,
chodż..."


w sidła kazdy lubi wpadać bez watpienia - wszystko jest ?"dla ludzi"
ale w te sidła to już ten ZAPROSZONY wpał na początku i został poszqrpany więc teraz chyba fo tego wilka PL mówi żeby zostawił - chyba te poszarpane zwłoki i żeby szedł (gdzie" po cholerę? jaki to jest wilk archaiczny i dlaczego czarno biały jak wilki sa szare - a przynajmniej po kilku piwach takiego na discovery widziałem)



"Wilk...kochaj-walcz
W wojnie dniem,
nocą
w skowycie,we krwi
gdy ceną ból,gdy
strach"

łączac tę i poprzednią częśc wyszło coś w rodzaju : TE WILK CHODŹ KOCHAJ ale i -jak się dalej opkazuje- walcz ( z kim pytam ja się kurde ten wilka ma walczyć ?? z miłoscia czy ze zwłokami czy z kolorem? czy to rasistowski wiersz??????)
a cholera niech walczy bo jak się dalej w wierzu okazuje ma ku temu super narzedzie "DZIEŃ"
wilk będzie - nie wiadomo z kim i po cholerę- walczył używając dnia i nocy !!!!! WOW zapowiada się niezła jatka......
czym dalej w las tym więcej drzew....w autorze obudziło sie średniowiecze bo zdaje się ceni sobie pewne wartości - wilk musi walczyc dzielnie - bo to dzielny czarno biały wilk.....

-kurde swoim dzieciom będe czytał ten wiersz będą miały niezłe wzorce :)


mapa z ran-gdzie Ty...
Nie mów rozumiem,nie
nie ten świat,
gdy leży u stóp,gdy
liże dłonie,
Wilk...




mapa z ran - to ciekawe, pierwsa interesująca myśl w wierszu....ale po myśliniku GDZIE TY i znów trzy kropki -(cholera chyba znów kogoś rozszarpał)
dalej ; i prawie łzy wcisneły mi się na poliki - PL nie chce żeby (chyba wilk) mu mówił bo on wie że ten świat to NIE , bo to chyba kiepski świat gdy lize dłonie i lezy u stóp -
przepraszam to jest dla mnie nieprzetłumaczalne na języki świata....


wilki i trzy kropki - kurde chyba go rozszarpało.....:((((


"nie zna litości,
bądż...
Gdy ból za ból
zawsze
cios za cios
Gdy
nigdy pies-
-kły za kość,
Wilk...chodż..."


eeeee nie :) nie poszarpało bo dalej nie zna litości :) WILK RULEZ
ale uwaga "bądż" i trzy kropki (zarzuciłem już idee szarpania w trzech kropkach bo po raz trzeci się nie sprawdziłą:( ) tutaj chyba jakas ukryta rada wpleciona po mistrzosku przez Autora niestety dla mnie nie czytelna :(


echhhh
reasumując wyszła z tego reklama heyah....
nie umie Pan opowiadac bajek.....




-to moja interpretacja..

pozdrawiam

Opublikowano

męczące te Pańskie przemyślenia(z wrodzonej uprzejmości nie powiem''idiotyczne'')niewątpliwie jednak bardziej obrazują horror który panował w Pańskiej głowie niż wrażenia po lekturze mojego wiersza-zaszkodziła telewizja czy te wspomniane kilka piw?zamiast oglądania kolejnej reklamowej papki proszę wyjść na spacer-wierzę że odzyska Pan jasność spojrzenia i przestanie prześladować Pana skaza czysto konsumpcyjnego życia -choć jednak reklama (może to nie Heyah?) może czaić się wszędzie...miłego spaceru życzę-bez żadnej jatki mam nadzieję v v

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Regulamin. Prosimy nie obrażać innych użytkowników forum.

a.
Opublikowano

nie miałem najmniejszego zamiaru obrazić ,urazić czy ubliżyć żadnemu uczestnikowi ''Forum''niemniej jednak przepraszam jeśli tak się stało-Panie P.D-przepraszam jeSli poczuł się Pan urażony moją wypowiedzią.Jednocześnie jestem zmuszony stwierdzić że mnie osobiście nie rozśmieszyła Pańska interpretacja-żałuję ale moim zdaniem to cyniczny pseudointelektualny słowotok-to moje subiektywne odczucie,przykro mi ale mnie Pan nie rozśmieszył -to moja interpretacja v v

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...