Konrad Ciok Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 zamulony czas, jak ktoś znajomy określił ostatnio wrzesień. jesteśmy tu nie pierwszy raz a jednak bez mała wszystko jest swego rodzaju novum: graffiti na muszli, wykroplone na chodnik liście i równie czarne jak moja krew chmury. tu jest najciemniej: tu cicho rosną pytania i wątpliwości - jakby odwrotnie do wyuczonego przez naturę cyklu. idziemy wolnym krokiem, pośród zgrzybiałych ławek, uczniów dopalających łapczywie zakazane ziele i cichych miłostek rozgrywanych gdzie się da wolę przychodzić tutaj sam i patrzeć jak nieprzerwanie toczą bitwy. na przykład ci pod drzewem: banał w czystej postaci; pocałunki, czułości, szepty - wszystko co może zawierać najbardziej emfatyczny opis (ona jest w ciąży i wciąż czeka by mu powiedzieć, on patrzy miłośnie) zamulona pora. idą w stronę dworca. puszczają dłonie. wstrzymują powietrze.
Seweryn Muszkowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Nie lubię pamiętniczków, narracyjno-pseudopoetyckich (bo nie ma pointy), z kolokwializmami w tle, wersyfikacją i rytmiką co najmniej złą. I ten podręcznikowy (naukowy) styl: "odwrotnie do wyuczonego przez naturę cyklu", no brawo - jak będzie Pan pisał podręcznik o poezji polskiej, w formie wiersza, to się do Pana zgłoszę. seweryn m.
Jarosław_Wielgosz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 ... przynajmniej wiem co chciałeś powiedzieć, bo to powiedziałeś.
Aneta Paradysz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Przeczytałam ten wiersz i pierwsze, co zrobiłam to...kliknęłam „wszystkie wiersze tego autora”... i...oto wniosek - jestem ZA. Powiem więcej - :).... i czekam na rozwój „wypadków”. A wracając do powyższego wiersza – jego sprawozdawczość ubrana w poetycki kaftan zaciekawia – momentami może troszkę „rozciągnięty” i wersyfikacja do szlifu, niemniej nie przeszkadza mi to w spójnym odbiorze całości przekazu. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny. Aneta
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 KOnrad - doprowadzisz mnie do rozstroju zmianami nicków:)) za karę wlepię ten sam komentarz:)Proszę bardzo. Nawet nie wiedzialam jakiej jesteś płci:): Bardzo ciekawy tekst. "novum" podmieniłabym na nowe. " wykroplone na chodnik liście i równie czarne jak moja krew chmury. ". ...to bardzo "pocałunki, czułości, szepty - wszystko co może zawierać najbardziej emfatyczny opis (ona jest w ciąży i wciąż czeka by mu powiedzieć, on patrzy miłośnie) - z nawiasu usunęłabym "on patrzy miłośnie - wystarczą dwa wersy wyżej, żeby "miłosność" rozpoznać. no i końcówka. Przy dość płynnie przebiegającej całości (podoba mi się zmiana na spacery solo), mimo pozornego zamknięcia tekstu, wydaje się on jednak urwany. jakby zapomniał Pan (Pani?) coś dopisać.. pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się