Bartosz Wcisło Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2005 A w tym pokoju mamy poetę przykutego do krzesła ptasim ciałem (to tak tylko pro forma). Czasem pisze wiersze, kiedy ma w oczach ideę- kulę zimną i całkiem twardą. Te jego wiersze oprawiamy w ramki i wieszamy w salonie. Czasem zapominamy go nakarmić. Wtedy wcale nie pisze tylko pluje, krzyczy i mówi brzydkie słowa. I-zupełnie nieoczekiwanie; tylko na moment- w oczach pojawia mu się krew.
KwadRaT Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Nawiązujesz do utartej już tradycji: poeta - ptak, sam nie wiem, czy to dobrze, czy źle - hmmm... chyba jednak źle... Ogólnie wiersz mi się podoba, zwłaszcza zwrot : "Wtedy wcale nie pisze tylko pluje, krzyczy i mówi brzydkie słowa." - fajna uwaga. :) Za całokształt ode mnie +. Pzdr.
Agnieszka_Przypadek Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2005 końcówka psuje, w ogóle bym się jej pozbyła ale ogólnie oki:)
Bartosz Wcisło Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2005 Końcówka niestety nadaje utworowi pełnię sensu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się