Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W piątek


Rekomendowane odpowiedzi

Słuchając utworu "The Patient"
grupy Tool ( notabene, mojej trwałej miłości )
dochodzę do wniosku, że to życie
zwane też czasem "moim"
jest dokładnie na moją miarę

Nie tylko nie powinno być w nim
ani jednego oddechu za dużo
ale także ani jednej zbędnej myśli
ani jednego niewykorzytanego
( w ten czy inny sposób ) pragnienia

Takie chwile są niezbędne, bo czasem wątpie
spoglądając przemęczonym, niedospanym
spojrzeniem przed siebie - wątpie czy gorsze
są chwile pernamentnej depresji czy też
chwile wolne od pragnienia własnej śmierci

Ale to wszystko trzeba przeżyć, całe to piekło i niebo
by nie pragnąć już ani jednego, ani drugiego
wszystko jedno, czy nazwiesz to złotym środkiem
czy też - Jak jeden z tych braci z grupy Oasis
powiesz, że każdy ma swój przydział alkoholu i dragów

Ważne po prostu, że czasem się poczujesz
jakby poza tym całym ekonomicznym planem
poza zazdrością do miejscowych burżujów
i wspólczuciem do głodujących w Afryce "ludzi na przemiał"
staniesz ponad tym - raz szczerze, poza swoimi pragnieniami

i będziesz otwarty by słuchać wszystkiego wokół.
A nuż trafi się jakiś mesjasz, nie mówiący wierszem akurat wieszcz
może porwie Cię jakieś nowe wydarzenie historyczne,
ale przede wszystkim, nieustannie, myśl o tym
że masz własne życie do przeżycia ( i nie pierdol, że jest coś ważniejszego!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...