Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem myślą
oglądam swe niby-ciało
'ale jestem krótka'
oglądam otoczenie
pomieszczenia z tabliczkami
'mózg' 'umysł' 'tędy do serca'
szukam drogi
by wyjść na zewnątrz
tabliczka z napisem 'słowa'
to chyba tutaj
poszłam
wyszłam
'niech was szlag trafi'

Opublikowano

dla mnie
jako zupełnego amatora naturalnie
który sam nie potrafi napisać
nic dobrego
wierszyk z może i dobrym pomysłem
ale marną jego realizacją
czasami brzmi to naprawdę
- jak by to nazwać -
prosto
i co ja właściwie
wynoszę z tej podróży
nic takiego
pozdr

Opublikowano

kiedy wychodze na spacer, zawsze sie staram, zeby nie byl taki sam, staram sie zawsze isc odwrotnie niz ostatnim razem, raz z wiatrem, drugi raz pod wiatr, zeby bylo ciekawiej. a mnie w tej wyciecze chyba trafil puentowy szlag. troche to topornie przedstawione. pomysl dobry, ale wykonanie jeszcze na nie - widac poprawe, checi, ale brak jeszcze tej ikry, ktora z lekkoscia przechodzi od slowa do slowa. tutaj czasem sie wlecze, czasem kaze wrecz stanac w miejscu, zeby kolejny wers nie trafil i nie pojawil sie usmieszek poblazliwosci. wiem, jakie sa poczatki i wiem jak trudno nadazac za pomyslem, zeby byl idealny do tego, czego wymaga czytelnik, dlatego jestem pol na pol (polowka za pomysl, to na plus; druga za toporne ciosanie tepa stalowka wersów, to niestety na minus).
pozdrawiam

Opublikowano

uważaj na tą jedną radę mojego poprzednika
sprostanie czytelniczym gustom -
nigdy nie przykladaj do tego większej wagi
to specjalność innych
powiem że pewnie
sporej części tego forum
pozdr

Opublikowano

kolego schowaj swoj biedny srodkowy palec bo zaraz sobie nim zamieszam kawe.i jak masz cos do mnie to napisz mi PW, a nie pierz publicznie tu brudow. daleko i gleboko mam Twoje pisanie i Twoje komentarze, ale teraz przeginasz i to zbyt ostentacyjnie. wiec na odchodne mozesz sie po prostu ... (tu wstaw sobie odpowiedni wulgaryzm).
serdecznosci Confiturko

Opublikowano

Espena, Madame, Confiteor,Cody-Dziękuję za komentarze, podniosły mnie na duchu :) i poprzednikom także dziękuję!
Co do krótkiej rozmowy Cody'iego i Confiteor'a: Cody! zarzucasz Confiteorowi zeby napisał do Ciebie PW i nie mówił kilku rzeczy publicznie, a sam napisałeś publicznie (i trochę ostro) zamiast napisać do niego PW., więc oczekujesz od kogoś to czego sam nie potrafisz zrobić! pozdrawiam:)

Opublikowano

Wiersz mi sie podoba. Rozpatrzyłbym jedynie wersy: poszłam - wyszłam. Jakoś mi tutaj zgrzyta. Ktoś wczesniej zauważył nie do końca trafione cudzysłowy. Rzeczywiście. Można je zmienić np. na myśliki, lub w ogóle zrezygnować. Stylistyka jest dobrze przyswajalna. Dla mnie na +

Pozdrawiam. Marcin.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...