Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

PANI EWA K. NIE JEST AUTOREM TEGO WIERSZA.




szept
*********************************************************************************************
szept twój usłyszałem
zobaczyłem.
poznałem
przemierzyłam
góry , dolinę zieloną
wonią kwiatów przepełnioną
szept twój usłyszałam

liści maleńkich rosę podziwiałam
nad strumykiem
bawić się kamykiem
zechciałam

rzucił wysoko go w górę
trafić w przelatującą chmurę...

wiatr powiał radosną
nowiną
z całych sił krzyczeć przyszło
mi z radości
uciekają wspomnienia
dla was nie ma istnienia

[sub]Tekst był edytowany przez moderator dnia 12-10-2003 13:47.[/sub]
Opublikowano

co to jest?
wariacja mojego starego wiersza?
jestem zaskoczony i nie wiem co myslec,

-----
Szept

Szept twój usłyszałem
Zobaczyłem. Poznałem
Przemierzał dolinę zieloną
Wonią kwiatów przepełnioną
Wzmagał się i przybywał
Z liści maleńkich rosę zlizywał
Zatrzymał się nad strumykiem
Wziął i bawił się kamykiem
Rzucił wysoko go w górę
Chciał trafić w przelatującą chmurę...

Wiatr zawył, zaryczał
Z całych sił zakrzyczał
Won! Uciekajcie wspomnienia
Dla was nie ma istnienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie mam powodu, aby Panu nie wierzyć.

Do Pani EWY KACZMARCZYK:
Daję Pani źółtą kartę. Jak się to powtórzy, będę musiał Panią stąd wyrzucić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pańcia nic nie rozumie, ja muszę na dworek. Proszę, wciąż błagam, nad uchem jej skomle. Gdy chwila mnie zwiedzie, nadzieja ogromna. Gdy widzę, że w stronę mą wreszcie spogląda.   Chcę siusiu Pańciu, ale sam się boje . Chcę żebyś smycz wzięła, kupkę szybciutko zrobię. Chcę teren oznaczyć, by obcy wiedzieli. Że tutaj Cezary, Panem na dzielni.   Wszędzie sieję postrach, każdy ucieka pędem. Ostatnio ciocie Pańci, pogoniłem z uśmieszkiem. Zęby jej pokazałem, głośno z grozą szczekałem. Broniąc naszej posesji, litości nie miałem.    Raz obcy dziwny człowiek, z nienadzka podjechał . Usiadłem na schodek, nie wiedział co go czeka. Nagle się pokazał, w rękach niósł stary worek. Gdy tylko mnie zobaczył, ze strachu popuścił w spodnie .   Jestem dobry piesio, Pańcia powtarza ciągle. Kocham moją Pańcię, zawsze stanę w obronie .
    • @violetta o to znaczy .... @OloBolo @violetta   Podobno Was jest wszędzie więcej niŻ Nas  ..... NIESTETY :(
    • Jest dużo babeczek :)
    • w taki dzień się nie umiera  tyle jeszcze jest przed nami  zobacz słońce pięknie świeci żegna lato promieniami     mnóstwo przecież marzeń miałeś  gdzieś wyjechać coś zobaczyć  do swej żonki się przytulić  i raz jeszcze cnotę stracić   a tu dupa-dupa blada  ktoś cię woła tam gdzieś z góry  dawaj Bogdan - dawaj do nas pojedziemy na Mazury    będziesz ryby sobie łowił  przecież lubisz tak się byczyć  ryb jest u nas pod dostatkiem  trzeba tylko sieć zarzucić      20.09.25.
    • kiedy pada deszcz lubię iść ogarnia mnie Warszawa ulice ułożone pod wiatr czarne parasole wychodzą z żabki kiedy szlocha deszcz depczę kałuże na Poniatowskim zgniłe liście lepią się do butów po drugiej stronie Wisły kiedy na ścieżce półmroku pulsuje zielone poeci bazgrzą w podcieniach mokre wiersze przechodzą ulicą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...