Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znikamy my, wy
znikną też oni i one
i tamci.

Znikną, gdy pojawi się dzikość
Znikniemy, gdy wróci wojna

Znikamy, bo znikają w nas uczucia:
Ufności, dobra, nadziei, miłości

Znikną dzieci niewinne
Znikną dobrzy starcy
Znikną poczciwe babcie
Znikną twarze dziewicze
I młodzieńca stopy
Znikną uśmiechy sióstr
I ręce przyjaciela
Znikną z tego świata
I nie powrócą

Znikną, bo znikają wartości LUDZKIE
Bo uczucia inne to dzikie
Więc po nas tylko zwierzęta pozostaną
Zwierzęta planów wojennych
Zwierzęta wypchanych kieszeni
Zwierzęta biurowe
Zwierzęta polityczne
Zwierzęta goniące tylko swój egoistyczny ogon
na egoistycznym zadku

Znikamy my tu i teraz i znikniecie wy,
którzy się jeszcze nie narodziliście
...może jeszcze nie wy, ale już wasze dzieci
będą dziećmi zwierzęcego świata
świata po naszym zniknięciu
oby nasze oczy już tego nie widziały
serce ludzkie nie odczuło

Opublikowano

może to dobry przekaz
ale patetyczny
te powtórzenia strasznie nurzą
zaproponował bym prozę raczej
bo poezja to nie jest
dosłowne banalne
czytaj i pracuj
wiersz musi być poprzedzony pracą
zaczyna się od ciekawego pomysłu
a później realizacja
tutaj tylko osobiste przemyślenia
na tym nie polega pisanie wierszy
staraj się raczej
w jak najmniejszej liczbie sformułowań
ująć sens przekazu
nie powtarzaj się
to bezcelowe
pozdr serdecznie i życzę powodzenia

Opublikowano

człowiekowi dana jest mowa. to odróżnia ludzi od zwierząt, niektórzy nawet piszą, co jak widać nie zawsze jest dobrym pomysłem. takie tekściki mogą posłużyć jako manifesty na strajkach ulicznych, ale z poezją moją tyle wspólnego co mydło z powidłem. ja nie chcę ranić czyichś uczuć, bo nie potrafię , ale ten hm…nazwijmy to wiersz jest kompletną porażką.
'Znikamy my, wy
znikną też oni i one
i tamci. ', a przepraszam 'tamci' to jakieś obojnaki, tak?

'Znikną, gdy pojawi się dzikość
Znikniemy, gdy wróci wojna

Znikamy, bo znikają w nas uczucia:
Ufności, dobra, nadziei, miłości'- takie iście kościelne slogany radze sobie darować. zaprawdę tak się w wierszu nie pisze.

'Znikną dzieci niewinne
Znikną dobrzy starcy
Znikną poczciwe babcie
Znikną twarze dziewicze
I młodzieńca stopy
Znikną uśmiechy sióstr
I ręce przyjaciela
Znikną z tego świata
I nie powrócą'...uf....bez komentarza.

'Znikną, bo znikają wartości LUDZKIE
Bo uczucia inne to dzikie
Więc po nas tylko zwierzęta pozostaną
Zwierzęta planów wojennych
Zwierzęta wypchanych kieszeni
Zwierzęta biurowe
Zwierzęta polityczne
Zwierzęta goniące tylko swój egoistyczny ogon
na egoistycznym zadku' oj nie. takie zabiegi jak uwypuklanie czegokolwiek caps lockiem proszę zostawić w spokoju, a dalej nudna wyliczanka- egoistyczne zadek szokuje, czy może tylko śmieszy? sama sobie odpowiedz na to pytanie.


'Znikamy my tu i teraz i znikniecie wy,
którzy się jeszcze nie narodziliście
...może jeszcze nie wy, ale już wasze dzieci
będą dziećmi zwierzęcego świata
świata po naszym zniknięciu
oby nasze oczy już tego nie widziały
serce ludzkie nie odczuło' ojojj, cóż za puenta...ojojoj, a tak w ogóle to radzę konsekwentnym być. reasumując; najgorszy potwór jaki w tym tygodniu wyświetlił mi się na tym forum. serdeczności

Opublikowano

Confiteor! napisałeś "tutaj tylko osobiste przemyślenia na tym nie polega pisanie wierszy"
jesli pisanie wierszy nie polega na przekazwywaniu własnych przemyśleń to mi wyrośnie kaktus na ręce!...
" nie powtarzaj się to bezcelowe " a jeśli ja widzę sens w powtarzaniu??
pozdrawiam, dzieki za odwiedziny.

Opublikowano

Samo zło! cytuję Twoje cłowa:"takie tekściki mogą posłużyć jako manifesty na strajkach ulicznych" a jeśli to miał byc mój osobisty manifest ?(bo na ulicy bym go nie ujawniła, nie mam takiego zamiaru)
"'Znikamy my, wy
znikną też oni i one
i tamci. ', a przepraszam 'tamci' to jakieś obojnaki, tak?"
nie miałąm na mysli obojnakow...mowiąc oni, one, tamci, to tylko anonimowe grupy ludzi.
mimo wszystko dzieki za komentarz.pa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



może źle mnie zrozumiałaś
wiersz zawiera własne przemyślenia
ale co z tego
jeżeli nie trafiają do mnie
nie są niczym nowym
jeżeli widzisz sens w powtarzaniu się
to twoja sprawa
ja wyrażam swoje prywatne zdanie
nie musisz zbytnio się nim przejmować
chociaż starałem się być miły
podsumowując:
pisać trzeba na forum tak
aby twoja prywatność
stala się ważna dla większej
grupy ludzi
chyba że tak nie potrafisz
to już nie miejsce dla ciebie
pozdr
Opublikowano

Czy nauczyciel w szkole podstawowej powinien mówić do pierwszaka
"dziecko, ty matole, szkoła to nie miejsce dla ciebie!"
Każdy w życiu się czegoś uczy, nawet poezji... więc o tym, dla kogo to jest miejsce a dla kogo niestety nie powinien zadecydować sam delikwent...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




panie Menkaure Semerkhet - owszem mowic, tak nie powininen, ale tutaj kazdy z nas jest nauczycielem i kazdy jest uczniem - sa slabsi i gorsi, ogol forumowiczow zwraca uwage i jednym i drugim. krytyke wiec, nalezy zrozumiec dobrze, a nie oburzac sie. poezja to specyficzna dziedzina kultury, dlatego gust gra tu duza role - radze sie do tego przekonac, bo z kazdym wierszem w tym przekonaniu bedzie lepiej. nie mowie, bynajmniej, zeby pisac pod publike, bo to jest zdrada glownej idei poezji.
a co do samego wiersza - nie powiem nic ponadto, co powiedzial Confiteor, slabo Pani Perlista slabo.
Opublikowano

podpisuję sie pod komentarzami Confiteora i Cody'ego
a mam wrażenie, że autorka nie przyjmuje do siebie żadnych negatywnych komentarzy, w napewno przychodzi jej to z wielką tudnością... Jak się zamieszcze wiersze tutaj, to chyba po to, żeby je inni przeczytali i powiedzieli co o tym sądzą, jeżeli piszesz dla siebie to ich tu nie zamieszczaj.
Poezja to nie jest przepisywanie przemyśleń, tylko przelewanie ich na papier w takiej formie, żeby zachwyciło, wzruszyło, zaskoczyła a przede wszystkim zaciekawiło

Opublikowano

Julio! widocznie nie czytasz wszystkich moich komentarzy..gdybyś czytała to wiedziałabyś że korzystam z rad innych i wcale nie przychodzi mi trudno przyjmowanie krytyki ( wręcz przeciwnie, gdy ktoś mnei krytykuje to biorę to do serca i nie obrażam się, nei tylko jesli chodzi o poezję ale i w życiu). pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko człowiek może być jednocześnie Zerem i absolutem A bóg absurdem  i nieskończonością  Wszystko pomiędzy jest rzeczywistością   Bawicie się w strach Bawicie się w śmierć  I śmiech    A mają one namacalny kształt   Gdy wydobywam zwęglone oddechy z dymiącego pogorzeliska lub worek kości  wmiażdżony w stal torowiska   Istniejemy przez nasze groby   Wieczność  to pamięć przerysowana przez horyzont  otwartych szeroko  bram cmentarnych  
    • Na skraju kraju ongiś straconego Stoi ruina, a w niej już żadnego Miłego Bogu nie uświadczysz ducha. Wszystkich zabrała dziejów zawierucha.   Tam gdzie sień była teraz rosną chaszcze, Tam gdzie pan sypiał jeno zając zaśnie, Gdzie dawniej była miłość i zabawa Dziś głucha cisza uśmiechu zabrania.   A moje serce do czasów ucieka, Gdy wśród tych murów mieszkała uciecha I widzę mocą mojej wyobraźni, Jak się na dworku musiało dziać dawniej.   Rysuje mi się dom między dębami Pokryty bluszczem, zdobiony różami, Z kominem, który gwiazd na niebie sięga I z gankiem ślicznym – dla oka przynęta.   Obok jest ogród, sad w owoc dorodny, Pasieka skromna oraz oczko wodne, Rzeczka szepcząca, cichy mostek na niej Jeszcze młyn stary i gniazdo bocianie.   Dalej są pola całunem zbóż kryte, śród nich mieszka zwierz, ptactwo rozmaite I żeńcy chodzą gdy nastaną żniwa, Ze zbiorów później nawarzą im piwa.   Łąki zielone – pasą się koniki, Gdy przyjdzie zima prowadzą kuligi; Latem bez pracy w głowach jeno harce, Kiedy rusałka zagra na piszczałce.   Nawet i piękna czym jest ta sielanka, Gdy w porównaniu stawiona ziemianka, Której lico lśni wdziękiem tak nadobnem, Że tylko nimfy pokrewieństwa godne.   A co jest w dworku? Co się w środku dzieje? Fasada pączkiem, tak wnętrze nadzieniem. Po kątach kryją się skarby i cacka I smok wawelski i bajka sarmacka.   Zbroje błyszczące – bitwy pamiętają, Stare portrety – dumnie spoglądają, Szabla na ścianie – znała Chodkiewicza, Robił nią sprawnie antenat dziedzica.   I lutnia leży, córką jest poezji, Jej krystaliczny dźwięk nadaje pieśni Utkanej słowem magii i rozmiaru, Kto się jej dotknie ze strun rzuca czaru.   A wiersz musi mieć smak lepszy od wina, Kiedy w piwniczce masz bezmiar węgrzyna By zaspokoił to słynne pragnienie I żeby Polak nie stał zaraz w niebie.   W końcu śmietanka – stare meble z wiśni, Fotel wygodny – cóż ci się w nim przyśni. Krucyfiks stary – symbol silnej wiary, Bez niego w domu diabły by mieszkały.   Po co obraz ten słowem swem maluję? Po co duchy dni drzewych wywołuję? Bo tęskno mi jest do tych dawnych czasów, W których się żyło niby pośród kwiatów.   Bo wtedy było pięknie i spokojnie, Żyło się wolno, beztrosko i skromnie. Takiego życia dla się pragnę właśnie, Wiem że niejeden Polak mi przyklaśnie.   To nasz ideał wspólny, narodowy, Żeby żuć trawę jak to robią krowy, Bo polska dusza za światem ugania, Który zabiły wojny i powstania.   Dość udawania, żeśmy ród rycerski, Czas się przyznać, że tworzymy lud wiejski I nieważne któż to był twoim przodkiem, Ty też możesz wieść takie życie słodkie.   Bo dziś nadeszły znów spokojne czasy I każdy twój dzień może być jak wczasy. Inni mogą bić się i sobie grozić, Nienawidzić się, wojnami dowodzić.   A Ty i Ja niech mamy lipę własną, Pod którą można – ach! Leniwie zasnąć, Kiedy uchroni ona swojem cieniem Przed uderzającem słońca promieniem.   Niech inni mają hufce i sztandary, Niech inni giną we krwi wśród pól chwały. Dla mnie po niebie niech idą kłęby chmur Niech ja wypocznę na materacu z piór.   Wy się bogaćcie -jeśli chcecie- chciwie, Żyjcie w pośpiechu, jeśli tak lubicie, Miejcie wy sobie skarbce pełne złota! Tymczasem dla mnie niech płynie patoka.   Bursztynowego złociutkiego miodu, Za którego smak podziękuję Bogu Oraz -rzecz jasna- tobie tłusta pszczółko Mojego domu pyszna przyjaciółko.
    • @andrew Piękny wiersz o paradoksie estetyki. Doskonała harmonia, choć estetycznie przyjemna, może być nudna, podczas gdy asymetria - "urwane skrzydełko" motyla właśnie przez swoją niedoskonałość budzi wzruszenie.  
    • @Czarek Płatak Mocny wiersz. Ten skok od wielkich gestów historycznych - Jezus, Schollowie, bohater z Tiananmen - do "chciałbym zasnąć z twoim oddechem na szyi" to wywołuje dużą porcję refleksji. Czasem po wszystkich myślach o poświęceniu i zbawieniu zostaje tylko potrzeba zwykłego ludzkiego ciepła. I może to właśnie jest najważniejsze.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Mocny wiersz o okrutnej prawdzie wojny - jak zmienia ludzi i jak daleko jest od romantycznych wyobrażeń o heroizmie. Ten kontrast między radosnym żołnierzem-zuchem a złamanym człowiekiem w okopach to potężny cios. I ta końcowa przestroga dla tłumów wiwatujących...  ma w sobie prawdziwą mądrość kogoś, kto widział zbyt wiele.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...