Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zguba


Rekomendowane odpowiedzi

śledzisz cienie słów
oglądasz
ślady stóp na pisaku marzeń
które zmyje wzburzona woda
powódź myśli
tonę
w świata betonie
uciekam
szybki bieg
gdzieś zgubię moje wiersze
pisane palcami strachu
zgubię
moje nikczemne myśli
zakazane sny

przypadkiem znajdzie je ktoś
z pogardą rzuci w kąt
lub
przyjmie jako swoje
zabierając mi wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




całość niezła, ale potęgę smaku psuje mi "pisak" - nie wiem czy to brak pomysłu, czy celowy zabieg, ale jakkolwiek mnie jako czytelnikowi nie odpowiada. wnosze prośbę o zmianę. a chyba, że to miał być "piasek marzeń" ...


reszta aż do ostatniej strofy, bardzo mi pasuje. są oczywiście błędy sloganów, ale takowych trudno sie wyzbyć w pisaniu wierszy w młodym wieku.



ale puenta to juz tak wyschwiechtana, ze az dziury widac. ja radzilbym przeredagowac.
czesciej dochodze do wniosku, ze opisywanie poezji poezją to chleb niełatwy i nie każdemu smakuje. oczywiście wolność słowa i druku zmusza mnie do przyjęcia tego tekstu do tematu takowych, ale jako czytelnik mam też i prawo i obowiązek, w celu wykształcenia się jasnego stylu, wiersz ten poddać swojej krytyce, która jak sądze wyjdzie tylko poetce na zdrowie. w zadnym stopniu nie mam zamiaru tutaj skazywać auotorki na pożarcie banału - to tyczyło by się kwestii krytyki.
z punktu widzenia poety, wiersz średnio mi się podoba. szukam jednak czegoś innego w poezji innych. warty uwagi jest z pewnością dla mnie zaznaczony na początku fragment, później niestety popuściła Pani cugle i wdarły się w wiersz banały, a te radzę omijać z daleka.
kuszą znawstwem, ale strasznie ograniczają.
pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

debiucik. słaby. radzę się trzymać jednego, a nie grzebać i mieszać, bo brzydko wychodzi, zwłaszcza jak się nie umie. 'nikczemne myśli' i 'zakazane sny' już dawno nikogo nie wzruszają, ani ruszają w jakikolwiek sposób.
'przypadkiem znajdzie je ktoś
z pogardą rzuci w kąt'- ja chyba jestem tym 'ktosiem'. serdeczności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • perspektywa

       

      jaką jesteś perspektywą?

      czy rzeczywistą? Czy prawdziwą?

      palec przykładasz do zachwytu

      czy chcesz go przenieść do zyciorytu?

       

      cóż za okrutna nimfomanka

      co oddalenia trafia grotem

      w rozdartą pierś swego kochanka

      chcąc ją zbliżeniem leczyć potem

       

      bawisz się wciąż rodzajem męskim

      to może być przyczyną klęski

      takie safari na tygrysy

      tu biegnie siwy, a tam łysy.

       

      zbiegają wszystkie się jelenie

      ochoczo chcąc być twoim cieniem

      a walą przy tym się po rogach

      myśląc jedynie o twych nogach.

       

      łatwa to zdobycz przy twym wdzięku

      już niejednego miałaś w ręku

      i owijałaś wokół palca

      choć by posturę miał padalca

       

      inne safari cię urzeka

      zanim zwierz zginie niech poczeka,

      tak głową w dół go upokorzysz

      zanim kolejny nabój dołożysz.

       

      podroczysz się z nim czule jeszcze

      głaszcząc i wywołując dreszcze,

      błyśnie nadzieja, że ocalon

      że weźmiesz jeszcze go na salon

       

      a salon zarezerwowany

      jak dzik więc w błocie leczę rany

      z wiarą na brak w tym twojej winy,

      ach dobrze leczą borowiny

       

      ustrzelon zwierz pokornie leży,

      w swej bezsilności zęby szczerzy,

      wie że poświęcił swoje kości

      w miłości-bez wzajemności

       

      mnie już to pewnie nie rajcuje

      niech inny ciało twe piastuje

      oddaje ducha, serce swoje traci

      i twoje ego ubogaci

       

      i pójdę sobie inną drogą

      jak by mnie miłość nie spotkała

      jak bym rozminął się z niebogą

      a może była ale mała

       

      tylko emocja i wrażenie

      zostało po niej przeogromne

      a w głowie zamęt i ciśnienie

      czasu upłynie nim zapomnę

       

      z mej strony wiem że wielka była

      gotowa dawny ład przewrócić

      lecz dobrze że już się skończyła

      i jeszcze jest do czego wrócić.

       

      nie pozostaną po niej blizny

      ani ubranie poszarpane

      ot taki powrót do szarzyzny

      moralny giga kac nad ranem

       

       

      Edytowane przez Adaś Marek
      czeskie błedy (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...