Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mały dzisiaj ruch
Stella z.d. Miauczyńska
zabiera mi klientów

dzwoni pan Cogito
zaprasza do Macdonalds
cool przeliczę tylko
czas na euro i lecę
wracając pójdziemy
na piwo? git


nikt nie zstąpi
więc bez pośpiechu
czeka na mnie dom
publicznie pogrzebowy

powiedz tylko słowo
a będzie uzdrowiona
dusza moja

milczysz

jutro będzie za późno

Opublikowano

A powiem, powiem. Czuję ból, odrazę do banału i płytkości stwierdzeń cytowanych przez ogół, tęsknotę za głębią " swoich" słów, jedynych, niepowtarzalnych, kierowanych do tego " ważnego " odbiorcy, może najważniejszego. I co? I słyszę.........ciszę. Ty też ją słyszysz...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wytłuszczenia są po to, by jakby obok jednej treści wyodrębnić drugą.
widzę, Panie Nieśmiertelny, widzę ;] co one czynią te tłuste litery
ale uważam, że to zbędne
bo generalnie przekaz wiersza i "tłuściochów" jest podobny
trzeba trochę liczyć na inteligencję czytelników zamiast podawać im wszystko na tacy

ale co ja tam wiem ;]

pozdrawiam :D
Opublikowano

hmm... zastosowałabym inny zabieg na twoim miejscu, Arku. zamiast pogrubienia -





dzisiaj mały ruch
Stella z.d. Miauczyńska
zabiera mi klientów

dzwoni pan Cogito
zaprasza do Macdonalds
cool przeliczę tylko
czas na euro i lecę
wracając pójdziemy
na piwo? git


nikt nie zstąpi
więc bez pośpiechu
czeka na mnie dom
publicznie pogrzebowy

powiedz tylko
słowo
a będzie uzdrowiona
dusza moja

milczysz

jutro będzie za późno







pozdrawiam
kal.

Opublikowano

hej Arku
chcialam Ci podogryzac ;) ale naprawde nie ma sie do czego przyczepic.
To jeden z najlepszych wierszy jakie czytalam-ani nie slodze,ani nie przesadzam.
Intryguje mnie tytul,tresc zastanawia i zmusza do refleksji. Moze sie myle,ale ten wiersz jest o nas , o smierci i o milczacym Panu Bogu,prawda?
Bardzo dobry.

Opublikowano

Odpiszę wszystkim już w jednym komentarzu...

Beato - ja łaskotać mogę długo :)
Kocie - może zamiast wytłuszczeń zrobić tak, by te słowa miały inny kolor, np czerwony? Może byłoby to estetyczniejsze...
kall - ciekawy pomysł, ale mnie denerwują takie "połamane" wiersze. Nieprzyjemnie to wygląda. Ale dziękuję za propozycję.
Aniu - cóż, przykro mi, że Ci się tym razem nie udało, podogryzasz mi następnym :) tak, ten wiersz jest o nas.
Johana - angielskiego też nie lubię wciskać, ale tutaj miało to swój cel. Tak samo jak umieszczenie zwrotów typu 'cool' i 'git'

dziękuję wszystkim i pozdrawiam /Arek

Opublikowano

ja mam nieco inne zdanie... mi podobają się pogrubienia, eksponują inny wymiar tego wiersza, a to, że może źle wyglądają to mało istotna uwaga... przecież na poezję się nie patrzy... lecz czyta i interpretuje starając się dotrzeć to tego, co w nej ukryte najgłębiej!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nosiła zawsze szeroką bluzę i ciemne okulary nikt nawet nie zapytał   - wystarczyło im logo, postrzępiony materiał poczuli, że mogą wyszydzać   a jednak ona szła : stopień po stopniu   choć każde z rzucanych ciężarem krępowało nie pozwoliła się zatrzymać   aż w końcu dotarła tam, odwróciła się tylko raz   gwałtownie uniosła głowę, sponad oprawy  poraziło ich złoto, błękit i zieleń spojrzenia   zdjęła obszerne ubranie  z kieszeni wypadł nóż co uchwyciła _ odeszła jak przyszła       na skrzydłach poruszył mnie Twój wiersz... cholera mnie bierze na takie sytuacje..rozszarpałabym każdego za zabawę drugim człowiekiem...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 To jest prawdziwy obrazek i zapis myśli „ zranionego Szkła”.Ja tylko połączyłam kropki.
    • wiersz-o-dystans    wschód kwitnie dzień się osadza  i z brył kondensuje miasto  nabiera mięsa nakłada skórę  obrasta drzewami obrastają betonem kondesacja tężenie    drgania ponad czarną arterią  odejść mlaszcząc w chodnikach  niech gołębie wschodu krążą  nad kamienicami na dzień  dobry na dzień ledwo    ozłota kształtów i ruchu  stoję dziecko w brzasku  dziecko niebytu piszę go raz  i zmileczę przemilczę a na zawsze zniknie  a zniknie na zawsze        
    • ten rodzaj energii mogę ci przekazać wyłącznie językiem. z ust  – prosto w serce. niech rozrośnie się tam do rozmiarów opowieści o staruszku który, w opinii współmieszkańców wsi kompletnie oszalał w tym swoim próbowaniu... przyciągnięcia Wenus. samorobnym Marsem. ach, ileż dni spędził on na rozsypywaniu po podwórku rudego piaszczydła, na obtaczaniu w nim, niby mięsa w panierce, każdej swojej ruchomości: od agrafek – na wersalkach i meblościance kończąc! kto policzy, ile ton kamienisk nazwoził biedny, jak się zdawało, pomyleniec, na posesję, by imitowały marsjańskie głazidła? chyba mniejsza o to. ważne było czekanie, tęskne, z oczami skanującymi czerń dnia i nocny błękit. to zasychanie w środku i na zewnątrz, upodabniając się do skalnego odłamka. ta wiara kierowana wzwyż. aż pewnej nocy całe jego  obejście zakwitło, z piachu i kamieni wystrzeliły łodygi. ciepłota, niby wielki koc, miękko i powoli rozścieliła się na dachach budynków, rudym piasku, na studni. ciało staruszka, nie większe od śmiejżelka, znaleziono w zagonie petunii. pochowano w pudełku po zapałkach na kocim cmentarzu. jego duch ciągle zespala się ze Ziszczoną. ...widzisz, jaka ładna historia? powiem w sekrecie: to nie wymysły. choć też – bajka!
    • @Simon Tracy  Czasem wystarczy przetrzeć szybę - tam naprawdę jest słońce i zieleń. Możesz nie nazywać tego narzekaniem, ale Twoje wiersze niosą bardzo dużo bólu, bezsilności, samotności. I to właśnie one mówią najwięcej jak Ci jest teraz. Nie warto oszukiwać siebie - siebie najlepiej słuchać uważnie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...