Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jedzie po tekturze
z zielona chustą uśmiechem
obrazek iście sielankowy
gdyby nie delikwent
który ściska w dłoni nóż rzeźnicki
przebija dętkę odcina siodełko
zabiera się za...
wbija przecina gilotynuje głowę
jeden centymetr kwadratowy
głowy baby
tekturowa landrynka
ssana pod językiem

Opublikowano

ojej...tylko ojej i moja wersja...i tylko ojej...

„Baba na rowerze”
po tekturze zasówa

gdyby nie
on; a co kogo
jak ma na imię

wracając

który ściska
rzeźnicki przebija dętkę

zabiera się za
centymetr kwadratowy
głowy drogiej bohaterki

tekturowa landrynka
ssana pod językiem

  • 6 miesięcy temu...
  • 6 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   A dlaczego pani nie wstąpi do Polskiego Związku Literatów i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich? Będzie pani miała wszystko: tomiki, wsparcie finansowe i wieczorki poetyckie, nomen omen: wyżej wymienione organizacje otrzymują dotacje z budżetu państwa, mają prywatnych sponsorów i indywidualnych darczyńców...   Łukasz Jasiński 
    • Ciekawie pokazana nieuchronność przemian kulturowych i poszukiwanie tożsamości w szerokiej ofercie prądów myślowych i trendów ideologicznych.  Dialektycznie  zestawiłeś zagubienie jednostki rosnące wprost proporcjonalnie do nieograniczonych możliwości przemieszczania się : szeroka ulica - czyli okno na świat/ ewtl. internet - a po drugiej stronie gorączkowa  próba syntezy różnych wpływów, często sprzecznych, byle odpowiedzieć sobie kim się jest? Ale są też próby konformizmu ( czerwone dłonie - to np.  nierozliczona komunistyczna przeszłość, a teraz pod zmianą sztandarów wypinanie piersi pod symbolami Polski Walczącej), są mody ekologiczne i powrót do pogańskich kultów natury, są ci, którzy w szukają wyrytych w kamieniu Prawd i pewników… W puencie Autor sam sobie przeczy, bo udowadaniając w tekście działanie Ducha Czasów - wie, że nic nie zostanie niezmienne; a może… jednak sam próbuje siebie przekonać do tej jedynej zasady rzeczy, jaką jest panta rhei ?     pozdr.
    • najpierw pójdę do kardiologa z nieregularnie wzruszonym, przekraczającym wszelkie normy, ciążącym sercem na dłoni.   ostatni raz, po echo — niech się rozhula pomiędzy żebrami, między wersami.   potem, już na czczo, zakamarkami bez latarni, bez smutnych oczu, unikając każdego z tych miejsc, które mogłabym nazwać tęskno przeczekalnią, dojdę tam, gdzie sprawdzą z krwi: ile we mnie poety?   i gdy już, z gardłem ściśniętym tym, co niewypowiedziane, splotem słonecznym tym, co niewymarzone, nie dam rady wstać — prześwietl mnie, we mnie wiersze.    
    • @aniat.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja bym powiedział, samo życie.   Odkładając na bok warsztat, bo to takie ad hoc - dlaczego nie przełamać bukoliki czymś jędrnym i soczystym? Przecież ten czterowers pokazuje piękno miłości, z tym że bez polerki.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ładnie to tak podpuszczać czytelnika?     Wynika z tego, że chodzi o rzeźbienie w drewnie i poczucie niemal duchowej jedności z materią, z którą się pracuje.   Grom złoty, per analogiam, jest jak dłuto Największego Rzeźbiarza, nad światem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...