Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem
mordercą
z narzędziem kilku zbrodni
na kartce papieru

swoje ofiary
najchętniej zabijam
stalówką pióra

skrupulatniej niż od środka
przez wnętrze na zewnętrzny
zmierzch zmęczonych oczu
w majestacie na odchodne
banalnej elegii na odejście
kilku liter z alfabetu
doświadczeń

mam lat naście
jestem człowiekiem
uczę się
być

być kimś


(nawet i mordercą ...)

Opublikowano

nie no stanowczo przegadane...

jestem przez siebie
mordercą
na kartce papieru

najchętniej zabijam
stalówką pióra
skrupulatniej niż od środka

majest oczu na odchodne
kilku alfabetów doświadczeń

stale może na stałe
być kimś
nawet i mordercą

Opublikowano

dobrze, ale w Panskiej wersji puenta nijak sie nie ma do calosci tego co Pan napisal. dziekuje za naniesione poprawki. wezme je na pewno pod uwage.

pozdrawiam!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiersz jest fuzja dzisiejszego zamyslenia i odczuc po wkroczeniu w doroslosc sprzed roku. "morderca" jest po to, zeby mordowac, w sumie to mial byc taki wysmiewczy tekst, lekki banal. a poniekad teraz sie pompa zrobila. z pewnoscia teraz pomysle nad poprawkami, ktore Pan naniosl.

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 dziękuję 
    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...