Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kasia Dobucka

Użytkownicy
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasia Dobucka

  1. Zmieniłabym tylko "nie policzone" na niepoliczone. Pozdrawiam - ogólnie ładnie Kasia
  2. w kuźni serca siedzi nikt i splata swoje dni związane ma oczy - boi się światła przykute ma nogi - nie chce już chodzić bo przeszedł samego siebie pocięte ręce krwawią choć minęło tyle lat brudny i cichy stary młodzieniec pracuje w ciemnościach gdy uplecie wiklinowy kosz dostanie nagrodę uda się do Boga i dowie się że zawsze był Kimś
  3. Kasia Dobucka

    Po prostu

    Mi się podoba. :-) trzeba ci jednak wiedziec, że mi się różne rzeczy podobaj. Bardzo cieplutki i milutki wiersz. Duży + Pozdrawiam/Kasia
  4. Kasiu, nie czytasz książek, nie oglądasz filmów? Wystarczą np. o Kubie Rozpruwaczu. ;) Oj czytam, czytam. Tylko jak można porównywać słowa do prawdziwych doświadczeń? A co do filmów... nie mam już od miesiaca telewizora!!! :(((( No i jeszcze jestem taaaaaaaka młoda :]. Może okazja jakaś sie trafi w przyszłości. :-) Pozdrawiam/Kasia
  5. Interesujące, a najlepsze: "nad ranem świat jest jak dziwka bez makijażu" Szkoda tylko, ze nigdy nie miałam okazje tego zobaczyć :p
  6. nie ma mnie to tylko mój cień ciemna istota przywiązana do pnia nie istnieję nie piszę tych słów ja tylko przecieram ścieżki i czasem daję chłód nie zyję bo jestem płytka jak blat nawet chyba nie czuję nie oddycham i nie kocham nic nie robię bo jeste przywiązana do życia
  7. tik-tak tik-tak mój zegar tik-tak tak po prostu tyka tik-tak ja go słyszę słyszę jak tyka tik-tak odmierza to co nieuchronne - czas zwykłe tik-tak mija mijają lata i słyszę tik-tak tik-tak lecz nadejdzie dzień gdy ustanie mój zegar - moje serce
  8. Mi też ta "świnia zycia" się nie podoba, psuje cały nastrój. Pozdrawiam/Kasia
  9. Szkoda, że nikt nie komentuje tego utworu, bo jest wg mnie bardzo ciekawy, czytałam go kilkakrotnie i za kazdym razem z wiekszym zaciekawieniem. Jesli mam sie do czegoś doczepić to jedynie do tych "NIE"... choc właściwie to one mi nie przeszkadzają. Pozdrawiam/Kasia
  10. no wiecie co, ale piosenka jest ładna, więc niewiem co się czepiacie. Czy tu wszyscy sa tak strasznie mądrzy??
  11. Mi się podoba, a co?? Nie wiem... Pozdrawiam/Kasia
  12. Ja jak miałam jakieś 11 lat, miałam trudności w domu, w rodzinie i tak jakoś wyszło. Do dziś trzymam go gdzies i jest moim ulubinym, ale chyba tylko dlatego bo łączy się z nim wiele wspomień, uczuć, ukrytych krzyków. No, ale ja do dziś czuję się jakbym pisała swój pierwszy wiersz. Musze poczekać, aż zacznę lepiej pisac. (chyba czekać nie warto, ale marzycielka jestem) Pozdrawiam/J/Kasia
  13. Do mnie też jakoś specjalnie "nie trafia", wiec średnio mi sie podoba. Aczkolwiek wg mnie jest znacznie lepszy niż poprzedni wiersz. Właściwie to metaforki mi sie podobają. W przeciewieństwie od poprzednika to 2 pierwsze wersy nizbyt przypadły mi do gustu. Najfajniejsze fragmenty moim zdanie to: "dę zagłuszyć krzyk w oparach i szelestach " "odowaty dotyk materiału przenika aż do duszy zmienia mnie w kameleona dziwnych obaw" No cóż w sumie to nawet fajny wiersz, nastrojowy. Tyle, ze ja póki co za bardzo go nie rozumiem i może w tym tkwi przyczyna. Wpadne potem, może coś sie zmieni. Pozdrawiam z troszkę obolałą głową /J
  14. na nowo, na nowo.. łatwo powiedzieć , ale z moim lenistwem i nieudolnościa to mi tak wszystko od poczatku to sie nie chce i nie potrafi :p Moze jakby Bóg zechciał mnie dopomóc, to może... a tak to pozostaniemy przy banalnej wersji z nieudolną pointą :] Pozdrawiam pełna obaw (nie mam w co sie ubrac )/?
  15. Nie nazwalabym się "fanka robotów", ale ufam ludziom (ależ ja głupia), więc zaryzekuję i wypożycze (zamiar - przeczytanie :P). Ciekaiwe sie zapowiada, więc czemu nie :] Pozdrawiam raz jeszcze i to już w Sylwestra :p (kalENdarz już mnie poinformował jaki to dzień)/J
  16. A ja już myślałam, ze posypią się nadinterpretacje (to tez bardzo inspirujące:p) Że dobrze, to sie cieszę, ale jak to sie mówi "nie mów hop, póki nie przeskoczysz". Poczekamy zobaczymy, może jeszcze doczekam się czegoś ciekawego. A jeśli chodzi o ów scenę to nie kojarzę bom nie czytałam. :] Ale jak inspirujące powiadasz, to czase coś napisać... Pozdrawiam pełna zgrozy, bo.. zbliża się północ :]/J
  17. to jest robocizna zwykła harówka dla nerwowo chorych każdy wypełnia swoje godziny przemierzając myśli z dawnych lat *** jestem robotem nie wstydze się tego pracuję i wykonuję polecenia - przydaję się choć... czasem Zarządca zapomina o mnie - odłogiem leżę przez miesiące Wtedy rozmyślam o sensie istnienia staję się "FiLoZoFeM" lecz jakąś pustkę czuję - niespełnienie... przeważnie wtedy wraca Pan - mój lekarz o dziwo okazuje się że jestem nerwowo chory*
  18. gdybym zapanowała nad przestrzenią i ucieka spod władzy bogów czy byłoby mi lepiej czy mogłabym żyć bez Stworzyciela natchniona samą myślą twórczą "tak" - powiedział mi Pan zostałam
  19. edytuję moje serce wysyłam myśli w siną dal kopiuję marzenia - wszystko ma swoje miejsce wyważoną ilość KB-ów - łącze się w sieci wirtualnie... przecież jestem maszyną
  20. Nie wiem czemu wam coś nie pasuje. doszukując sie niewiadomo czego zawsze sie to coś zanjdzie. Może ten wiersz miał być taki a nie inny. dobrze sie go czyta, prady pewne posiada, przynajmniej prawdy osobliwe dla danego osobnika (:P) "Moje słow przeciw ich słowu" nie wygra, ale cóz.. Pozdrawiam doprady troche schorowana, ale zdrowa na umyśle/J
  21. Bardzo fajny wierszyk. Tylko w drugiej zwrotce mogło by sie jakoś lepiej rymować,.. Pozdrawiam/J
×
×
  • Dodaj nową pozycję...